Kurcze nie wiem już co robić... Poradźcie.

Jestem krótko z pewnym facetem, około 4 miesięcy. Oczywiśce, to nie jest jeszcze ten etap żeby nie wiadmo jak sie angazować, ale.... To ogólnie jest lekkoduch, wszystko bierze na luzie, nasz zwiazek chyba tez. Zasadniczy problem: on nie odzywa sie do mnie zanim to JA pierwsza nie napisze. Tak, tak- rozmawialam z nim o tym. Mowil, ze przeprasza, tak wyszlo itp. No ok, przez kilka dni z rzedu sie czesto odzywał- super. Potem znowu to samo. Gdybym ja sie nie odezwala pierwsza to bysmy chyba przez 2 dni sie nie odezwali, nie mowiac juz o umowienie sie na spotkanie.... Co ja mam robic? Raz mu powiedzialam ze mam tego powoli dosc po tym jak 5 dni sie nie odzywal, a on do mnie: ,,ale Ty tez sie nie odzywalas przeciez " Nosz kurde... Poradzcie, brak mi juz sil na myslenie. Dodam, ze zalezy mi na nim (chyba niestety w moim przypadku.)

a ile macie lat?

nie no nie panikuj widocznie zawsze czeka jak ty zadzwonisz moze nie chce byc nachalny ja tez nie lubie pierwsza dzownic

jak spotka się dwoje ambitnych ludzi.Jednemu i drugiemu zależy,ale żadne się nie odzywa nie chcąc się narzucać i czekając aż druga strona się odezwie.Błędne koło.

ja 23 on rok mlodszy.

Co Wy dziewczyny macie z tymi esami? Przecież my faceci nie lubimy pisać o pierdołach. Dla mnie to dziecinada, takie często odzywanie się via sms, czy gg. Każdy z nas ma czasem takie dni, że wolimy pobyć samemu. Ale to wcale nie oznacza, że mamy w głębokim poważaniu drugą stronę.

4 mies razem i uwazasz ze nie mozesz nic oczkeiwac?? My po 4 mies wiedzielismy ze bedziemy malzenstwem. Po mniej wiecje tym okresie byly plany na przyszlosc rozmowa o zareczynach itd Pozatym widywalismy sie codziennie i codziennie mimo to wysylalismy do siebie po kilka smsow nie bylo glupich przepychanek kto do kogo Ae faktycznie a poczatku no max 1 mies to on pisal pierwszy codziennie na dzien dobry i na dobranoc i tak poprostu w ciagu dnia wez dziewczyn daj sobie spokoj facet ma cie gdzies nie traktuje cie powaznie przestan do niego pisac skoro jemu nie zalezy na kontakcie jak jemu nie zalezy to dlaczego tobie ma zalezec?? nie widz eprzyszlosic dla tej znajomosci i powiem ci bylam kiedys z facetem ktory po 4 mies zachowywal sie jak twoj a jak pytalam o konkrety o jakas wizje znajomosci to sie wykrecal jak chcialam zeby czesciej pisal to ze za wczesnie na taki etap itd bzdura potem sie okazalo ze mial kilka panienek a potem poznalam meza i nie bylo takich gklupich przepychanek i problemow

Własnie nie. Nie sądze zeby on to robil umyślnie. Mam wrazenie ze kiedy nie jestesmy razem on o mnie po prostu zapomina. Tzn wiem, ze pamieta ze ma dziewczyne. Nie wiem moge sie mylic. Ale nie mam zamiaru pierwsza ZAWSZE pisać. TO co mam juz nic nie pisac i grac na przetrzymanie? Ogolnie widujemy sie rzadko, on mieszka 100 km ode mnie, ma tam znajomych, przyjaciol i to chyba oni są na pierwszym miejscu skoro o mnie najprawdopodniej zapomina. Jedynie jak mamy sie spotkac to sie odezwie w celu ustalenia godziny....

Krecikowa. Twoja osatnia wypowiedz napisalas ze facte o tobie zapomina i nie ty jestes najwanziejsza mieszkacie 100 km od siebie i co on nie odzywa sie kilka dni?? Ty chcesz utrzymywac taka znajomosc?? Pytam sie po co??

cyk cyk cyk-> i chyba maz tu racji troche, bo mi naprawde to nie odpowiada i wyczuwam ze nie zalezy mu tak jakbym tego chciala. JEdnak zastananwia mnie jedna rzecz, ktos napisal wyzej ze faceci nie lubia tak czesto pisac. Ale jak to nie lubia? Nie interesuje ich co sie dzieje z ICH DZIEWCZYNAMI? Co robia wieczoram, czy ida na impreze z kim sie spotkaja? No do licha, zwisa im to czy jak?????????

i jeszcze cos zajomosc 4 mies a tu jakies glupie gierki kto ma pisac pierwszy naprawde znajdz takiego ktory bedzie mial ochote na kontakt z toba i nie bedziesz musiala przejmowac sie takimi pierdolami bo to sa pierdoly ktore w zwiakzu nie powinny stanowic problemu jak takie gowienko jest problemem u was to co dalej??

Zalezy mi na nim, kiedy sie spotykamy jest na prawde fajnie,nigdy sie z nim nie nudze, jest nam fajnie ze soba. Ale kiedy nie jestesmy ze soba jest KICHA :O

Krecikowa. Nie wierz ze nie lubia bo to nie prawda. Mam mase kolezanke w szczeslowych zwiazkach i ci faceci non stop pisza dzownia chca sie kontaktowac itp. bo kochaja te kobiety i one sa dla nich nawazniejsze nie wobrazaja sobie nawet dnia bez kontaktu z nimi

no ale po 4 miesiacach nie ma co oczekiwac na wielka milosc ! on luzno podchodzi do tego to albo ty tez tak podejdziesz albo znajdz jakiegos innego.

Krecikowa. ehhh wiesz co chcialabym zebys mnie posluchala ale nic nie zrobie zeby ci przemowic ja akurat mam mase doswiadczenia a facetami i wiem na czym to polega bylo kilku facetow ktorzy tak sie zachowywali ... jak bylismy razme to ok wszyskto super jak nie to nie odzywali sie nie pamietali niby zajeci ale bez przesady zeby nie miec kilku sek w ciagu dnia na smsa w rzeczywistosic taki facet bawi sie kobieta nie jest ona dla niego wazna to tylko wypelniacz zapychac czasu jak sie odezwie taka kobieta i facet sie nudzi w danej chwiili to odpisze spotka sie ale sam nie widzi pottrzeby nie zalezy mu i jak kobeta kroku nie zrobi to on tez nie oczywiscie takiemu facetowi jest fajnie podoba mu sie spedziny wspolnie czas ale w ramach pobawienia sie i tyle

Krecikowa. ja bylam z facetami i rok i poltorej i ciagle bylo tak samo albo od poczatku facet sie interesuje i traktuje cie powaznie albo nie i nie zgodze sie ze po 4 mies nie mozna niczeog oczekiwac jak pisalam my juz wiedzielismy w tym czasie ze bedziemy malzenstwem a przyjaciel meza po 3 mies sie oswiadczyl dzisiaj sa juz razem 8 lat i maja 2 letnia corke

Wiesz cyk cyk cyk chyba moze i masz racje..... ciagle go usprawiedliwialam, ze moze faktycznie nie ma czasu czy cos... A gdyby go wziac na przetrzymanie, moze go ruszy??? Moze on sie jeszcze zmieni?

Krecikowa. Przepraszam cie ale widac ze jestes niedoswiadczona Po 1 faceta nigdy nie zmienisz i nie badz nawina nie ludz sie albo facet jest taki albo nie jest po 2 skoro od poczatku nie traktuje cie powaznie to co chcesz zorbic na sile go zmusisc zebys cos dla niego znaczyla??

jak ci zalezy to ostatecznie mozesz przeprowadzic rozmowe ostatniej szansy ale tak zbey on nie byl swiaodmy ze od niej i tego co dalej uzaleniasz wasza znajomosc powiesz jeszcze raz ze potrzebujesz kontaktu ze taka forma znajomosci ci nie odpowiada dasz mu troche czasu nie bedziesz sie odzywala zobaczysz kiedy on to zorbi i tak przez jakis czas bo wiadomo 1 jaskolka nie czyni wiosny ale juz ci mowie jak bedzie on faktycznie odezwie sie bo poczuje ze traci zabawke bedzie gonil kroliczka i tak w kolko zaden zwiazke tylko glupia zabawa bedziecie utrzymywac znajomosc na zasadzie pogoni za zdobycza nic wiecje nie bedzie z tego zwiakzu i milosci ani szacuku do ciebie

'w rzeczywistosic taki facet bawi sie kobieta nie jest ona dla niego wazna to tylko wypelniacz zapychac czasu jak sie odezwie taka kobieta i facet sie nudzi w danej chwiili to odpisze spotka sie ale sam nie widzi pottrzeby nie zalezy mu i jak kobeta kroku nie zrobi to on tez nie oczywiscie takiemu facetowi jest fajnie podoba mu sie spedziny wspolnie czas ale w ramach pobawienia sie i tyle' Święta racja. Autorko Miałam tak samo!!!! To zawsze ja pierwsza pisałam, to zawsze ja pierwsza prosilam o spotkanie, tylko wszystko z mojej inicjatywy bo mi zależało. A on dla zabicia czasu, ale tylko w tedy kiedy miał ochotę! spotykał się ze mną. Przepraszał, obiecywał, mówił - to nie tak jak myślisz. I schemat się powtarzał. Przykro mi to stwierdzać, ale niestety nie zależy mu na tobie. Chłopak który kocha stara się o kontakt. Nie mam na myśli pisania sweet smsów co pół godziny. Ale zdrowy, normalny kontakt, bo jak się kogoś kocha to chce się wiedzieć o nim wszystko. Tym bardziej, że się nie widujecie za często. Ja niestety do dziś się łudzę, że kiedyś ten Mój się zmieni, że zrozumie, że mnie skrzywdził, ale jak na razie czekam bez rezultatu.

a ja myśle ze jestes drugą, tam na miejscu ma kogos, do ciebie nie pisze bo nie czuje potrzeby i tyle, a po ile macie lat?

i tak na koniec jestescie w fazie w ktorej facet powinien za toba skakac pokazywac jak mu na tobie zalezy jak teskni i jak mu ciebie brakuje a on co ?? Tak, tak- rozmawialam z nim o tym. Mowil, ze przeprasza, tak wyszlo itp. No ok, przez kilka dni z rzedu sie czesto odzywał- super. Potem znowu to samo sama widzisz ze on ma cie gdzies ja tez to znam jak pobiadolisz to kilka dni zmiany a potem to samo w kolko jak dzieci tylko nie tlumacz sobie tej zmiany tym z emu zalezy jemu jest wygodnie ze ma zabawke to czasem sie poswieci i skrobnie kika glupich smsow w konu nic nie ma za darmo

do cyk cyk cyk Dobrze mówisz. Do tego nie trzeba filozofii. Mój brat jest człowiekiem raczej z silnym charakterem, którego nie łatwo złamać, ale za swoją dziewczyną od samego początku latał jak głupi. Też można rzec - że lekkoduch. Ale to co kocha szanuje - tak jak być powinno. To smutne i niesprawiedliwe, Ale autorko, lepiej po 4 mies niż jak np. w moim przypadku po połtora roku takiej szarpaniny.