Jesteś nieszczęśliwą mężatką-wejdź!

Tutaj mogę wpisywać się nieszczesliwe mężatki-wyżalić się i poszukać wsparcia. Razem raźniej!

ja jestem co prawda szczesliwą rozwódka, ale wspieram was duchowo :D ;)

wiem ,że rażniej

Mam tylko jedno zastrzezenie do mojego meza,i to wlasnie z tego powodu jestem niezadowolona i glowy nie dam,ze go nie zdradze.

moj jest w domu 3 miesiace w roku:O poza tym prawie ok:)

to do niczego nie prowadzi, takie uzalanie sie. Nie tedy droga. trzeba zmieniac siebie przede wszystkim, a meżuś? Pies go tracał. :D

Gdy sie jest ze soba kilkanascie lat i ma sie prawie dorosle dziecko a problem powstal rok temu,to nie jest takie proste,dazyc do zmiany zeby sobie zrobic dobrze,ale sumnie sytuacja staje sie napieta (z mojej strony),i nawe zastraszenie w formie zartu nie daje nic do myslenia mojej drugiej polowie,i dlatego coraz czesciej mysle o skoku w bok,bo dla mojego meza wszystko jest ok.