Problem w rodzinie!!!

Mam trojke doroslych dzieci, którym się jakosc w zyciu nie ulozylo. Najstarszy syn bezplodny, z tego powodu sie rozwiodl, bardzo to przezyl ze nigdy nie zostanie ojcem. Drugi syn wdowiec z dwojka malych dzieci, jeszcze w dodatku mieszka z nami. I najgorsze jest to co corke spotkalo, w wieku 20 lat urodzila dziecko, skonczyla zawodowke, jakby tego bylo malo 3 lata temu miala wypadek samochodowy w skutek ktorego jezdzi na wozku inwalidzkim. Corka bardzo przyzywa swoje kalectwo, nawet chciala rozmawiac z ojcem swojego syna. Facet porzucil ja tylko wtedy gdy dowiedzial sie o ciazy, ja tez bym chciala by moj wnuk poznal swojego ojca. Tylko ze moj maz nie wyraza na to zgody, wiec corka i jej dziecko jest wlasciwie na naszym. Nie wiem jak sobie poradzic z tym wszystkim, wszystkie dzieci i wnuki mieszkaja z nami. Ja zastanawialam sie jak to bedzie po naszej smierci!(mojej i meza)

wydaje mi się, że dziecko mimo wszystko powinno poznać ojca. Może mu się coś jednak odmieniło. A jak nie, tak czy tak alimenty jakies powinien płacić, tym bardziej, że córka jest w b. ciężkiej sytuacji.

współczuję..ciężka sytuacja.. Nie wiem co powiedzieć na pocieszenie:-(

Tez tak mysle, mowilam nawet o tym mezowi ze corka i jej dziecko sa wlasciwie na naszym utrzymaniu. Dla nas to oczywiscie nie jest problem poniewaz stac nas na to, ale wnuk napewno chcialby poznac swojego ojca. Rozmawialam na ten temat z corka, ona sie tez martwi o przyszlosc swojego syna, najlepiej byloby nawiazac kontakt z tym czlowiekiem. Prosilam meza by zrobil cos w tej sprawie, to on tylko odpowiada ze to nie ma sensu.