decydująca rozmowa

czekam na powrórt mojego męża z "wyjazdu służbowego" i spodziam się, że mi oznajmi, że czas ten spędził z inną kobietą; co mam zrobić?

czemu tak myślisz?

a zresztą każdy facet który spędził czas :) z inną kobietą wypiera się tego , to czemu twój ma ci to obwieścić?

chyba nie oznajmi ,bedzie trzymal w sobie z tamta bedzie pisał na boku jeszcze tak mi sie zdaje:)

bo jesteśmy razem od 25 lat i po raz drugi wyjechał beze mnie, pierwszy raz na urlop miesiąc temu a drugi raz na ostatnie 5 dni; a jak wrócił z urlopu to myślałam, że jest chory...., tak dziwnie się zachowywał; wiem, że nie była to podróż służbowa ale dowiedziałm się dopiero wtedy kiedy już wyjechał; teraz siegając pamięcią do ostatnich dni wwidzę, jak wiele czasu i energii poświęcił na ten wyjazd; przecież nie robi tego dla kolegi z wojska...bardzo się boję tego powrotu, poradźcie coś

może masz rację , ty z nim jesteś , więc go znasz , ale wątpię żeby tak od progu zwierzał ci się z pobytu z panienką. Jak go podejrzewasz to siedź cicho , obserwuj, zbieraj dowody a potem to ty przeprowadź decydującą rozmowę.

mogę siedzieć cicho a co będzie jeżeli to on zacznie decydującą rozmowę; wie, że dowiedziałm się o jego kłamstwie, jakoś je musi wytłumaczyć.

skąd wie ze ty wiesz? a jak się naprawdę przyzna to musisz się zdecydować czy chcesz mu dać szansę czy koniec. 25 lat stażu to już facet ma swoje lata. często ludzie mają wspolny dorobek i żyją obok siebie

bo jego brat się nieopatrznie wygadał, widocznie nie zdążyli uzgodnić zeznań; nie zdarzało się też wcześniej żeby kłamał; a przez telefon informując mnie o powocie zaanonsował ważną rozmowę i był dziwnie spokojny; miałam wrażenie, że po ciężkiej walce podjął wreszcie docyzję i zrobiło mu się lekko; fakt jesteśmy razem kawał czasu i różne etapy za nami ale niezależnie od nasilenia uczucia zawsze byłam przede wszystkim lojalna; pewnie dlatego czuję prawie fizyczny ból z powodu tego co się zdarzyło;

kończę na razie; trzymajcie za mnie kciuki!