Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no i mam dylemat

Czy jechac na to wesele? Poczulam sie troche obrazona

Polecane posty

Gość no i mam dylemat

Mialam kolezanke, z ktora kiedys sie przyjaznilam, ale po szkole sredniej nasze drogi sie rozeszly. Teraz ja mieszkam na jednym koncu polski a ona na drugim. Pozostalysmy w kontakcie telefonicznym i mailowym wiec wiedzialam ze szykuje mi sie wesele u niej. Dostalam zaproszenie wiec zadzwonilam zeby podziekowac i przy okazji zapewnic ze bedziemy. Ucieszyla sie i pogadalysmy troche, na koncu zapytalam czy organizuje jakis nocleg dla gosci badz ma jakies propozycje noclegu a ona powiedziala mi tak: "No cos ty, bez przesady" i zaczela sie smiac. Powiedzialam wiec ze moze mi jakis hotel poleci bo nie znam miasta a ona na to zaczela marudzic ile musiala na wesele wydac, ile kosztuje osoba, zespol, sala, kamerzysta. I ze rodzina (mieszka tez daleko od tego miasta) wymaga jeszcze noclegu a ona przeciez nie sponsor i wszyscy od niej wymagaja a potem marne 200zl tylko wrzuca:O Poczulam sie glupio, bo po pierwsze zapytalam tylko o hotel a po drugie nie zbyt milo bylo mi wysluchiwac ile to ona nie zaplacila i jak malo jej goscie przyniosa. Osobiscie uwazam ze powinna ten nocleg zorganizowac bo w koncu ja np. bede jechala kawal drogi i to sa koszta dla mnie, ale absolutnie jej tego nie mowilam ani nie sugerowalam. Teraz zastanawiam sie czy jechac na ten slub i wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosta sprawa to zabawa
Jesli ten slub ma byc za pare miesiecy to mozesz za kilka tyg powiedziec ze ci wujek zmarł albo facet noge złamał itp. Jakoś sie wykrecic. Jesli ten slub za niedługo to musisz jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mam dylemat
nie mam zamiaru sie niczym wykrecac i klamac. Slub jest pod sam koniec sierpnia i jesli nie pojade to zawiadomie kolezanke o tym i powiem dlaczego bo z tym akurat nie mam problemu. Ja sie zastanawiam czy mialam prawo poczuc sie urazona i czy to sobie odpuscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mam dylemat
doradzi ktos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam ze nie warto jechac
do osoby ktora czeka na koperte a nie na czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mam dylemat
to nie tak ze jej chodzi o koperte, tylko zdenerwowala mnie jej reakcja co do noclegu. Kurde ona nie jest sponsorem a ja niby jestem? Musze jechac przez cala Polske do obcego miasta i nawet zadnego hotelu mi nie poleci? To ja wydaje kase na podroz, hotel, prezent itd i slysze ze ona nie jest sponsorem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak bo tak myślę
ja masz ochotę - to jedź, olej to, co mówiła koleżanka i baw się dobrze - oczywiście, jeśli masz kase na nocleg. A jeśli nie - tzn. nie chce ci się, nie masz ochoty, nie masz kasy, czujesz się rzeczywiście ciężko obrażona - to nie jedź. Ale wydaje mi się, że chciałabyś. :-) Może więc już po weselu (nie w tym samym dniu, ale jakiś czas po) porozmawiaj z nią na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie masz kręconych
sorry, ale mnie od razu nasuwa się myśl, że ta koleżanka organizuje to wesele żeby się obłowić a nie żeby się wspólnie spotkać całą rodziną i ze znajomymi i razem się bawić.... olej ją ciepłym moczem... takie moje zdanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mam dylemat
chcialam jechac bardzo bo dawno nie bylam na weselu:) mam kase na nocleg i podroz ale jesli w takiej sytuacji ja place za wszystko to nie wiedzialabym nawet ile dac? Planowalam 500zl, ale dojazd czyli paliwo, nocleg, ubranie to tez koszty i wtedy wypadaloby dac mniej moim zdaniem. Chociaz sama wlasnie nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że nie warto jechać
no chyba jednak na koperty czeka najbardziej bo mówi ciagle o kasie i o tym, że to ona sponsoruje i że jej ludzie nedzne 200 zł wsadza w koperte wiec zdania nie zmienie, ale skoro chcesz jechac to ok tylko się nie łudź że ona czeka na towarzystwo - to tylko przy okazji, na pewno juz sobie policzyla ile zarobi na tej imprezie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mam dylemat
no wlasnie z drugiej strony nie chce bo co ja tez sponsor jestem?:P nie lubie takiego podejscia i przykro mi ze ona tak zareagowala na cos co powinno byc jej obowiazkiem. W koncu bedzie okolo 14 godci z bardzo daleka wiec wypadaloby cos dla nich zarezerwowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak kogoś stać może zapłacić. Uważam jednak, ze koleżanka absolutnie nie ma obowiązku fundować noclegu.Samo wesele jest juz ogromnym obciążeniem finansowym. Gdy mnie zaprasza ktoś z bardzo daleka nigdy nie pytam o nocleg, bo uważam, ze to niegrzeczne. Sami z mężem zawsze organizowaliśmy sobie nocleg. Raz taka moja ciocia opłaciła wszystkim gościom nocleg, ale nie uważam, by było to konieczne. Przecież to nie problem znaleźć hotel i zapłacić za siebie + os. towarzyszącą za nocleg. A dla Młodych jest to duży wydatek zapłacić za kilkanaście bądź kilkadziesiąt osób. Bez przesady. Kiedyś nikt nie słyszał o noclegach, tylko spało się ewentualnie u rodziny. Na moim wesele zaprosiłam taka jedna koleżankę, która wielce się obraziła (oczywiście nie zaszczyciła mnie swoja obecnością) ponieważ nie opłaciłam noclegu i transportu w obie strony. Dodam, że koleżanka mieszkała 100 METRÓW ode mnie. Do dziś się nie odzywam do niej po tym jak nazwała mnie "bezczelna".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Powiem Ci tak kiedyś jak się robiło wesela, to nawet nikt nie pomyślał że jakiś nocleg trzeba dla gości, a goście tego nie wymagali...i było ok moim zdaniem...Według mnie młodzi nie muszą się martwić o nocleg dla gości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Niektórzy nie wspominają o hotelach, bo głupio jest im powiedzieć, że goście płacą sami za siebie. Jak robiłam swoje wesele, to szczerze powiem, że dwie koleżanki wymusiły na mnie zapłacenie im za nocleg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mam dylemat
dzastolinatoja- obowiazku nie maja i zgadzam sie z tym. Ale chyba w dobrym tonie byloby cos chociaz zaproponowac. Ja jade z drugiego konca Polski, mnie kosztuje podruz, nocleg itd. Moze mnie nie stac na to zeby to oplacic i dac wiecej niz 200zl:O Tu panna mloda marudzi ile wydala zaznaczajac ze 200zl to marne pieniadze. Ona nie jest sponsorem, a ja jestem? Mam ot tak sobie wydac prawie 2000zl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Jak jedziesz do dużego miasta, to w necie masz mnóstwo hoteli, więc nie ma co przesadzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mam dylemat
wymuszanie to tez glupie jest i chamskie. Jak zapraszasz kogos z daleka kto nie ma kasy a musi oplacic nocleg, dojechac to nie dziw sie potem ze mniej w koperte wlozy- takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mam dylemat
ale byka strzelilam:P Podroz oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
No jasne jasne, chyba nikt normalny nie prosili ludzi dla kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mam dylemat
mam w necie hotele, ale fajnie by bylo jakby zaproponowala jakis, ktory jest blisko miejsca gdzie odbywa sie wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do bywaaa--------------------- masz rację, teraz to wymagania są coraz wyższe. Kiedyś ludzie mieli chyba troszkę inne podejście, że idą się bawić , a nie spać :) Śmieję się, że niedługo trzeba będzie zamawiać nocleg, czerwony dywan i fajerwerki, aby co niektóre "gwiazdy" się nie obraziły. Niestety takie mam kiepskie doświadczenie... Zapomniałam dodać koleżanka z sąsiedztwa się nie zjawiła, a nasz kolega z Chicago przyjechał i nic o żadnym noclegu nie wspominał. Aczkolwiek dla gości z ta DALEKA byłam przygotowana na opłacanie noclegu. On nie chciał, bo sobie sam zarezerwował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkjxcng
Podoba mi sie twoja kolezanka jest szczera szczera az do bolu i to mi sie podoba.... Kazdy z nas by narzekal ze duzo pieniedzy wydaje na glupie krzeselko przy stole. A ty faktycznie glupio zrobilas pytajac o nocleg. Dziewczyna bierze slub!!!! dziewcZYno ona bedzie teraz potrzebowac duuuzo pieniedzy pewnie na mieszkanie na meble itd. Albo za sama pozyczke na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie nie zapewnić noclegu dla gości. Oczywistym jest dla mnie, że tak należy zrobić. Ktoś tłucze się dla mnie z daleka żeby zrobić mi przyjemność swoją obecnością, daje prezent i miałabym tę osobę po imprezie zostawić na lodzie? Jak już pisano wyżej, ta osoba czeka na koperty, nie na ludzi. Ja bym nie pojechała po wysłuchaniu co ma do powiedzenia w tej sprawie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mam dylemat
mnie nie obchodza pozyczki na wesele, mieszkania czy meble. Ja nie potrzebuje komus splacac pozyczek, a jak jestem zaproszona to czuje sie tylko zobowiazana do prezentu. Ja nie zapytalam jej w formie "ej oplacisz nam jakis nocleg?" Spytalam kulturalnie czy przewiduje jakis nocleg dla gosci z tak daleka lub cos poleci. To nie bylo moim zdaniem niekulturalne. I nie wiem jakie goscie maja wymagania, ale moze trzeba tez spojrzec czasami w drugim kierunku, czyli jakie wymagania maja mlodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"iedyś ludzie mieli chyba troszkę inne podejście, że idą się bawić , a nie spać " No tak, a po całonocnej zabawie wsiadali do samochodu i jechali z powrotem, nawet na drugi koniec Polski. Hotel jest potrzebny żeby się odświeżyć po podróży, przebrać, a potem przespać ze 4 godziny przed wyruszeniem w drogę powrotną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mam dylemat
delilah_ dokladnie, jak ja robilam urodziny i zaprosilam do knajpy 20 osob w czym 6 bylo z dalszych stron to tez zapewnilam im nocleg. Moze nie w 5 gwiazdkowych hotelach ale mieli gdzie spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w podobnej sytuacji z tym, że tutaj zamiast noclegów jest autobus, który wszystkich gości po weselu ma rozwieźć do domów :D z jednej strony nie chce mi się czekać do 6 czy 7 rano aż jakiś tam wujek Zdzisiek zdecyduje się wracać do miasta X :D z drugiej strony - kasy na prezent + transport + nocleg nie mam :) jestem zwolennikiem organizowania mniejszych ale lepszej jakości wesel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkjxcng
to sie jedzie na wesele i tam sie pyta o hotel. albo spij w aucie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy ta moja koleżanka powiedziała, ze nie przyjedzie, bo jak to stwierdziła" to twoje wesele kosztuje mnie miesiąc życia" to zapewniłam ja, ze nie chce żadnego prezentu byleby tylko była na weselu. Dziewczyna mieszkała ode mnie 100 metrów !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×