Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nietypowe pytanie

Jak i gdzie rodzić, kiedy pieniądze nie grają roli

Polecane posty

Gość nietypowe pytanie

Witam drogie mamy, Z mężem mamy po 26 lat i jestesmy 3 lata po slubie, nie mamy dzieci. Zarówno mnie jak i jemu owego dziecka czasami brakuje, jest jednak pewien być może nietypowy problem - otóż oboje histerycznie podchodzimy do kwestii mojej ciązy i porodu. Jeśli chodzi o mnie nie jestem nawet w stanie mysleć o porodzie naturalnym, a mąż jak to facet cholernie drży o moje zdrowie i samopoczucie , ale wiadomo że nie urodzi za mnie ;) w związku z czym całkowicie rozumie moje obawy i mnie wspiera. Wiele razy zastanawialismy się nad cc jednak mamy swiadomosc, ze kazda operacja niesie za sobą konsekwencje powikłań i być może mój powrot do zdrowia bedzie trwal dluzej niz po porodzie naturalnym. Poradzcie mi drogie panie i powiedzcie szczerze czy cesarka i połóg po niej w duzym stopniu zalezy od tego gdzie i przez kogo bedzie wykonana i jak bardzo lekarze przylozą sie do niej ? Jestesmy w stanie zapłacić naprawde dzikie pieniądze za to, żeby wszystko przebiegło jak najlepiej i z najmniejszymi dla mnie konsekwencjami. Czy pomijając komplikacje, które zawsze mogą mieć miejsce i których przewidzieć nie sposób, można znalezc szpital lub klinikę w której zadbają o to, żeby jak najlepiej mnie naciąć, zaszyć i nie zagrozić dziecku? Czytając to forum i problemy niektórych kobiet po porodach zarówno sn jak i cc jest mi strasznie przykro i wręcz odechciewa mi się rodzić w jakikolwiek sposób. Czy znacie jakichś lekarzy, kliniki gdzie mozna mieć pewnosc, ze kobieta zostanie potraktowana w ludzki sposob a nie jedynie jak worek na dziecko ? Jesli tak too prosilabym o jakies namiary, adresy www. I jeszcze jedno pytanie, czy jest mozliwe wykonanie takiego cięcia by nie uszkodzić miesni poprzecznych brzucha lub by kiedykolwiek powróciły do stanu sprzed operacji ? Może wydać się to dla was smieszne, ale proszę o potraktowanie mnie poważnie i naszego problemu jako obsesji lub choroby psychicznej, ktora w tej chwili skutecznie uniemozliwia posiadanie potomka. pozdrawiam i z góry dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 10 tyś
możesz rodzic u mnie w domu :p dobra opieka gwarantowana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietypowe pytanie
kurcze, pytam powaznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 10 tyś
hmmm szczerze to nie ma sie czego bać! i uwazam ze najlepszym wyjsciem jest poród naturalny, w swoim miejscowym szpitalu... daj lakarzowi i kilku połoznym po kilka stów i bedziesz miała super opiekę, czego tu sie bac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Przed porodem pierwszego dziecka miałam podobne obawy:) Co mogę Ci doradzić - cesarki w sumie nie miałam ale za to rodziłam z ZZO i to na prawdę świetna sprawa. Jak jest dobrze i w odpowiednim momencie podane to ból jest kilkakrotnie mniejszy. Jesli miałabym wybierać sposób rodzenia kolejnego dziecka to wybrałabym SN i ZZO. Nie wiem w jakim regionie mieszkasz, ale poszukaj prywatnych klinik. Tam urodzisz jak chcesz. A swoją drogą ja rodziłam dwa razy w państwowych placowkach i nie czułam się traktowana jak worek na dziecko:) Miałam przy obu świetną opiekę położnych, były super miłe i pomocne. Za pierwszym razem opłacałam za drugim nie. Jeśli się boisz to umów się z lekarzem prowadzącym lub z położną (o ile sie zdecydujesz na SN) żeby byli i asystowali przy porodzie. Nie wiem ile obecnie taka przyjemniość kosztuje ale są to dobrze wydane pieniądze dla kogoś kto się boi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 10 tyś
p.s co ma byc to bedzie, jezeli tak sie dygacie o swoje zdrowie to co bedzie jak urodzisz, zamkniecie malucha w złotej klatce bo bron oze zalapie jakas bakterie i si rozchoruje??? moim zdaniem w pzypadku takiego lęku moze najlesza by byla adopcja? nie uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietypowe pytanie
mieszkamy na zmiane we Wrocławiu i w Krakowie , wiec najwygodniej by były to placowki w tych regionach jesli chodzi o sn i zzo, tutaj minimalizujemy bol podczas porodu, a co z połogiem ? Jesli mnie natną albo się rozerwę i pozniej bedzie cholernie ciężko dojsc do siebie ? poza tym boję sie sn tez z tego powodu , ze mam cholernie wąskie biodra o adopcji już też mysleliśmy, ale z drugiej strony bardzo chcielibysmy wychować dziecko, które ma nasze geny, to chyba w miarę zrozumiała potrzeba u osób, które nie są bezplodne dzieki za odzew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kxkxkxkx
oki to wezcie sobie surogatke, twój jajnik, męża plemnik a baba niech cierpi i rodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietypowe pytanie
kxkxkxkx - głupio się przyznać , ale chodzilo mi to po głowie przez chwilę kiedyś ;) jest jeden zasadniczy problem - jestesmy wierzący, nie zdecydowalibysmy się na in vitro, które w przypadku surogatki jest konieczne ;) jeszcze odnosnie adopcji - oboje kiedys leczylismy sie psychiatrycznie i mysle, ze nikt by nam dzieciaka nie przyznał, jest opinia , ze juz lepiej trzymac je w domu dziecka albo w rodzinach patologicznych niz dac komus, kto ma takie leczenie za sobą, co prawda nie byly to powazne i grozne schorzenia glownie nerwice lekowa i natrectw + zaburzenia odzywiania, ale mimo wszystko takie papiery chyba bardzo minimalizują szansę na adopcje, zwłaszcza niemowlaka, o które stara sie sporo osób no ale adopcja to inna sprawa i na inny temat są tu jescze jakieś mamy zadowolone ze swojego porodu ? mogłybyscie mi doradzić ? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja polecam klinikę
na łubinowej w katowicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój drugi poród odbywał się w krakowie;) I jestem zadowolona. A co do połogu - właśnie dlatego polecam Ci Sn bo latwiej dojść do siebie. Jakby nie było CC to operacja i wymaga dłuższej rekonwalescencji. Po Sn wstajesz prawie od razu. Po moim drugim porodzie (3 tyg temu) czułam się rewelacyjnie, nie byłam nacinana i choć popękałam to i tak lepiej się to goiło i teraz to już tylko wspomnienie. Jesli będziesz rodzić i będziesz miała swoją położną to nikt Cię rutynowo nie natnie. Zwłaszcza jak zapłacisz:) Też mam wąskie biodra, bo ogólnie jestem bardzo niska. Urodziłam pierwsze dziecko ważące prawie 4 kg w 3 godziny. Nie było źle. W Krakowie jest wielu fajnych lekarzy, takich ludzkich. Myślę że nei będziesz miała problemu z załatwieniem takiego porodu jaki chcesz. Jeśli chodzi o pomysł z adopcją to zastanów się dobrze, poród na prawdę jest do przejścia. Sam proces adopcyjny trwa bardzo długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietypowe pytanie
dzięki dziewczyny za odpowiedzi, bałam się, że po mnie pojedziecie i każecie w bólach rodzić jak Pan Bóg przykazał przejrzalam kilka tematów i teraz dopiero zobaczyłam, że we Wrocławiu jest jakis dramat z tymi porodami, a szczerze mowiąc byłam raczej nastawiona na Wroclaw, bo wydaje mi się ogólnie wyjatkowo przyjaznym i rozwiniętym miastem :O chętnie przeczytam jeszcze jakieś sugestie mam, które porod już mają za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj ;)
a co było z Wami nie tak że się psychiatrycznie leczyliscie? co do porodu-miałam baaardzo lekki. bez znieczulenia.rodziłam sn. w ciazy cierpiałam na nadmiar czasu i wertowałam każdą stronę internetową dotyczącą porodu.pisali tam o naparach z lisci malin oraz łykaniu olejku z wiesiołka. mi to chyba pomogło :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodzilam sn bez zadnych znieczulen i nie narzekam-nie taki diabel straszny..a polog?no coz..myslalam,ze bedzie gorzej..nie bylam nacinana,ani nie popekalam.zaraz po porodzie smigalam po sali i zajmowalam sie dzieckiem.wiadomo-pare dni bylam obolala i slaba,ale porod to duzy wysilek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos mi tu zalatuje
ja tez leczylam sie na zespol lekow napadowych i urodzilam 3 zdrowych dzieci ja ci polecam cc!! dl a mnie rewelacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe cudne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponuje zeby narzeczony
leczylas sie moze na nerwice lekowa w krakowie? mozesz dac jakies namiary? ty miałas lekowa?czy twoj maz?wyleczona?czym sie objawiala pytam bo nas ten problem dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietypowe pytanie
w Krakowie jedyny lekarz jakiego mogę Ci polecić to dr Curylo, u niego mąż się leczył na nerwicę natręctw, bardzo go sobie chwalił, chociaz nie znosil prawie wszystkich innych lekarzy, tylko po pierwsze do niego jest się trudno dostać, po drugie on sie chyba głownie anorektyczkami zajmuje (ale nie jestem na sto procent pewna) muszę zapytac męża jak to się stało, że do niego trafił ktoś pytał na co chorowalismy, już pisałam- mąż: nerwica natręctw, ja nerwica lękowa i zaburzenia odżywiania, co do moejej nerwicy lekowej mnie nic nie pomagało, żadne leczenie, w pewnym momencie po prostu przestałam mieć napady lęku- nie potrafię wyjasnić dlaczego, teraz na codzień już jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietypowe pytanie
cos mi tu zalatuje - a czy Twoje wskazanie do cc miało jakiś związek z nerwicą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponuje zeby narzeczony
mnie interesuje głownie nerwica lękowa-zaburzenia lękowe sorki za taki off topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×