Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blue mistake of hell

Czy po dwoch spotkaniach mozna sie zakochac ?

Polecane posty

Gość blue mistake of hell

Chyba mi sie to przytrafilo , niestety jest to milosc niespelniona bo od 7 miesiecy go nie widzialam . Mam pecha jak sie w koncu zakochalam to nic nie wyszlo. Boje sie, ze juz sie nigdy nie zakocham i bede zmuszona udawac milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filizankadokawy
jest mozliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kredens_
w głowie można się zabujać bez spotkania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna sie zakochac ba mozna sie nawet zakochac jak sie kogos pierwszy raz zobaczy ja jestem tego zywym przykladem :o a robie ta minke bo jest to milosc nieodwzajemniona od prawie 2 lat za miesiac beda 2 lata jak sie znamy on o tym wie ale nie zakochal sie we mnie wpadlam jak sliwka w kompot poniewaz boje sie ze to ten jedyny, ze nigdy sie nie odkocham mialam wczesniej faceta ale jego az tak nie kochalam :( 2lata mija a dla mnie zaden inny facet nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha chcialam jeszcze dodac ze my sie dzien w dzien widujemy poniewaz razem pracujemy, jestesmy normalnymi znajomymi ale to jest chore bo ja go kocham ponad zycie, mozemy dzien caly siedziec w ciszy a i tak wiem jaki ma nastroj, co by chcial robic, czego nie, wystarczy spojrzenie, usmiech.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze
jest mozliwosc zeby sie zakochac na pierwszym spotkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue mistake of hell
Agnieszko nie strasz mnie 2 lata ? Boje sie,ze sie nie odkocham , najgorsze , ze nawet nie wiem co on czul , czy cokolwiek czul :( Zabije mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzisz ja widze teraz ze to byl moj blad ze ja mu o tym powiedzialam ze go kocham nad zycie u nas to jest troche skomplikowane bo jednak zyjemy jak para czesto u siebie spimy, wszystko razem robimy ja wiem ze to chore, bo on mnie nie kocha, ja jego tak, ale nie umiem z tego zrezygnowac bo chyba brak kontaktu z nim by mnie zabil wiem ze to chore niedlugo mam szanse stad wyjechac i nie widziec go juz w ogole ale powiedzial mi ze bylabym nawet w afryce, to on i tak mnie znajdzie on ma nade mna ta przewage ze to on kontroluje sytuacje, bo wie ze ja go kocham jezu jakie to zycie jest porabane:( ja zeby znowu sie zakochac, musze sie odkochac, co mi pewnie zajmie duzo czasu bo jak mowie jestem poteznie zakochana, nie wiem czy mocniej sie da:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×