Kochamy się ale nie możemy być razem

Nie wiem jak się pozbierać. Oboje mieliśmy mało czasu dla siebie ostatnio, Ja w pracy, ona w szkole. Kryzys, pierwszy tak poważny po 7 latach związku. U niej pojawił się jakiś kolega który wyciągał ją do kina, na kręgle. Mnie nic nie mówiła, a kiedy się dowiadywałem wybuchałem i strasznie się na nią darłem. Straciłem zaufanie do niej przez te kłamstwa, ona boi się że zrobię jej krzywdę. Mieszkaliśmy razem, ale od miesiąca nie jesteśmy już ze sobą i nie mieszkamy razem. Spotkaliśmy się w sobotę, oboje mieliśmy czas, wybraliśmy się na wycieczkę. Było wspaniale, powiedziała mi że dalej mnie kocha ale ona chce się wyszaleć, póki co nie chce wracać.Ja również Ją kocham. Cały czas mamy dobry kontakt ze sobą, dzwonimy do siebie, rozmawiamy. Nie wiem co robić, chcę ją odzyskać, dalej być blisko niej i dalej realizować nasze plany. Miał ktoś taką sytuacje u siebie, wróciliście do siebie, po jakim czasie??

Nie kocha Cię, gdyby Cię kochała to by nie mówiła że chce się wyszaleć tylko by była z tobą. A ona myśli o innych, bo na pewno to znaczyło ''chce się wyszaleć''

Mysle,ze powinienes dac jej troche czasu do przemyslen. Nie wiem ile Twoja dziewczyna ma lat i jaka jest roznica miedzy wami... Z Twojego tekstu rozumiem,ze musi byc mloda bo jak to napisales potrzebuje jeszcze "sie wyszalec" Powinienes zadac jej pytanie CZEGO CHCE OD ZYCIA? Czy woli znajomych i imprezowanie do bialego rana czy tez chcialaby sie juz w jakis sposob ustatkowac i stworzyc juz jakis fundament waszego zwiazku. Dziewczyna tak naprawde nie wie czego chce sama. Musisz ja wziac 'w obroty" i naprowadzic ja na dobra droge,mozliwe ze sie pogubila w ktoryms odcinku swojego zycia... Zycze powodzenia!

Słuchaj... Ty jej nie kochasz, bo gdybys ja kochał szalała by razem z Tobą i nie musiała by chodzić z kolegami. Ona Ciebie kocha i zapewne chciala by i nie miala by nic przeciwko jak byś Ty z nia poszedl do kina czy na kręgle. Chyba, ze nie chce z Tobą chodzić na rozrywki to raczej Kocham to tylko słowa, ktore nie są szczere i tyle.

tak sie koncza zwiazki dlugoletnie, albo sie hajtac i dzieci albo sie rozejsc

A ty myslisz ze jak sie ohajtasz i zrobisz kłębek dzieciakow to masz gwarancje na staly dlugi i szczesliwy związek? Tkwisz w długoletnim błędzie.