Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość orange oryginał

Mam dosyć mojego 4 miesięcznego synka

Polecane posty

Gość orange oryginał

Wiem, że mnie potępicie, ale mam juz dosyc. Nie daje sobie z nim rady. Ciagle o byle co placze. Nie podoba mu sie, że go rozbieram/ubieram. Placze przy zmianie pieluszki, przy kapieli, na spacerze. Kazda rzecza nudzi sie po 5 minutach, wymaga ciaglej uwagi. Przed kazda drzemka czy snem wieczorem histeryzuje, wyrziera sie w nieboglosy. Wstyd mi czasem wyjsc na podwórko. Boje sie pójśc z nim na dluzszy spacer, bo kiedy sie wybudzi z drzemki, 5 minut jest spokojny - rozg;ada sie a potem wrzeszczy na caly glos. Załamuje mnie codziennośc z nim. Na dodatek mysle, ze mnie nie lubi nawet- usmiech sie do innych, do mnie najmniej. Wiem, ze sama tego chcialam-ale chyba mnie przerosło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej powiedz
Moja byla dokladnie taka sama. Zreszta naddal daje mi w kosc :P Wez sie w garsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale nie spotkało
Pewnie jak płacze to latasz koło niego jak pierdolnięta , więc nie dziw się , że Cię terroryzuje ,.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda to przechodzi ale nie wiele ma odwagę się do tego przyznać niestety tak jest z dziećmi że czasem tak wnerwiają że aż chce się poszukać najbliższej placówki domu dziecka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange oryginał
wlasnie nie- czesto nie daje sobie wejść na głowe, igniruje jego piski z łożeczka. Jesli zaczyna marudzic, staram sie go czyms zainteresowac.Ale jesli mam prace, to robie ja i tyle. Nie zaniedbuje go, ale nie mam czasu, sily i ochoty bawic sie z nim i nosic na rekach caly boży dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
polecam ksiażkę Pawła Zawitkowskiego "Conieco o rozwoju dziecka", tam fajnie tłumaczy identyczne zachowania maluszków tak jak opisujesz u Twojego :) Może mały płacze podczas zmiany pieluszki bo przemywasz go zimna chusteczką? Przed podtarciem pupci lepiej ogrzac chusteczke w dłoni, dorosli tez nie lubia chłodnej wilgoci na skórze... a przebieranie może być fajna zabawą - naśladuj to co synek gaworzy, podgryzaj go, jego stópki :) dmuchaj na rączki i stópki, dzieci to rozśmiesza :) a i uczą się przy tym... Jak histeryzuje przed spaniem to weź na ręce i przytul i znowu do łóżeczka, jak będzie znowu płakać to znowu na ręce i do łóżka i tak w nieskończoność aż przestanie, to długotrwały zabieg ale bardzo skuteczny i dziecko w końcu załapuje, że nie jest samo tylko mama jest zawsze w pobliżu... A skoro mało się usmiecha do Ciebie... może Ty się mało usmiechasz do niego? Jestes zmęczona i zestresowana, postaraj się wydrapac troche czasu dla siebie, wtedy będziesz szczęśliwsza i uśmiechniesz się :) i wtedy mały będzie śmiał sie do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange oryginał
Skoro juz sie żale , to dodam, że zbiera sie we mnie czasem taka złość, że wychodzę z jego pokoju na kilka minut, bo wydaje mi sie , ze nie wytrzymam nerwowo. Wkurza mnie niesamowicie, jak po calym dniu spedzonym z nim - nie usmiechnie sie do mnie ani razu. Natomiast kiedy wraca tata z pracy, lub kiedy widzi dziadkow- usmiecha sie cała buzią. Kazdego ranka powtarzam sobie, ze musze do niego podchodzic z dobrym usposobieniem, nie dac mu wyczuc, ze jestem zmeczona i zla za jego zachowanie. Bawie sie zawsze rano ile moge-staram sie nie brac na rece. Niby wiele sie staram- a w srodku mam wyrzuty sumienia , że okropna ze mnie matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowa do góry mamuśku
to norma, przejdzie. Dzidzia cie na pewno kocha najmocniej na świecie. Postaraj się nie uzewnętrzniać tych odczuć, to takie troche błędne koło, im bardziej się denerwujesz tym bardziej szkrab rozdrażniony i na odwrót, a dzieciarki wszystko wyczuwają, ja w takich momentach starałam się brać to na śmiech, po prostu śmiać się z tych sytuacji gdzieś w środku, troszkę pomogło. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
zmęczona matka to nie okropna matka autorko, jesteś dobra mamą i na pewno bardzo kochasz swoje dziecko, w takich chwilach na prawde dobrze jest chwilkę odpocząć bo inaczej zwariujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie ignorowanie placzu odpada bop bedzie tak plakal ze oddechu zlapac nie moze..... a moze on nie chce lezec na apacerze w wozku??? kup chuste albo nosidelko?? nie tylko ty tracisz cierpliwosc...wiekszosc matek tak ma... moj synejk tez ma 4 m-ce..... jego drzemki trwaja 10 minut.... jak gdzies jedzioemy w gosci zazwyczaj wracamy po 30 minutach.... u nikogo dluzej na rekach nie jest jak 10 sekund bo zaraz szuka wzrokiem mnie albo meza.... ubierac sie nienawidzi.... naszczescie po kapieli ladnie sam zasypia do 6-7 rano... ale nie raz mam ochote wyjsc z domu i wrocic za 10 minut.... ale jak sie do mnie usmiechnie to rozplywam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange oryginał
dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam zaraz zła :) wnerwia cię i tyle, mój ma skończone 10 miesięcy i mam czasem ochotę palnąć go w głowę aż się nogami zakryje. każdej mogą nerwy puścić, wychowywanie dziecka to ciężka praca staraj sie jak najczęściej wychodzić sama żeby odetchnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orange orginał hehehehe czasami moj syn ma takie dni, ze nerwowo nie wytrzymuje a najgorsze jest to jak u ceibie ...tata wroci z pracy a on rogal na buzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange oryginał
Mam nadzieję, że w koncu zmieni sie troszke jego nastawienie do mnie . Złoszczę się najpierw na Niego a zaraz potem złoszczę się na siebie, że dałam się sprowokować i zezłościłam na niego;) Błędne koło. Wlasnie rozglądam sie za nosidełkiem - może odrobine pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
moze dla niego zostawanie z Tobą to taka sama męka jak dla Ciebie? moze zostaw go z mezem choc raz i zobacz jak zareaguje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba kazdy tak ma ze czasami ma dosyc swojego dziecka :D moj dwulatek daje do wiwatu ostatnio i w dodatku pyskuje wiec kazdy wiek ma swoje uroki :D ja przez pierwsze 2 miesiace mialam dosyc i mialam ochote wystawic malego za drzwi a sama isc spac (co noc udawalo mi sie odlozyc go do lozeczka najwczesniej o 4 rano). nie mysl nawet ze jestes zla mama bo to ze jestes zmeczona i masz dosc to normalne. co do usmiechow do tatusia i dziadkow to nawet sobie tym glowy nie zawracaj. moj jak zobaczy dziadkow to o mnie zapomina, jak idzie spac to woli jak go tata kladzie (bo ja mu nei pozwalam spiewac i wstawac z lozka :P ) itd. ale jak cos mu sie dzieje to pierwsze leci do mnie wiec uznaje ze troche mnie lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdff
a jak będzie duży, to dopiero będziesz miała, do tego inne matki na to konto robią sobie drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pogadasz....
szkoda,ze zadna nie wpadla na to,ze dziecko tak sie samo z siebie nie zachowuje...jezeli masz nerwy autorko dziecko to wyczuwa i reaguje jak reaguje...no niestety,ale radze wiecej cierpliwosci,bo to lepiej nie bedzie.nie radzisz sobie z 4 miesiecznym dzieckiem to co bedzie z pyskujacym 8 latkiem...?tlumaczcie sie zmeczeniem,brakiem pomocy itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerzysci cholerni
dziecko wyczuwa twoje napiecie i tyle. ty tez poznajesz jak twoj maz ma zly humor, prawda? i co w tedy robisz? gdy jest zly, zmeczony i nie chce mu sie nawet z toba gadac. usmiechasz sie w tedy do niego? teraz pomysl czemu dziecko nie usmiecha sie do ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do orange
moj ma 3 miesiace i jest identyczny:( jesli chcesz 9039481 gg,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma 3 miesiące i jeszcze jakies 3-tygodnie temu miałam to samo, darł się na okrągło, jedynie leżak bujak go uspokajał, ale przyznam, że wtedy sama miałam stresy, może to wyczuwał, nie miałam cierpliwości zaraz byłam nabuzowana, spałam godzinę-dwie i to jeszcze pogłębiało problem. Potem moje problemy się skończyły, czynnik stresogenny ustąpił i tej nocy kiedy ja już byłam spokojna on też i przespaliśmy całą noc, od tej pory jest miodzio. Może też masz jakies klopoty a synek je wyczuwa, albo po prostu musisz odpocząc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żołądkowa gorzka i balsam
trzeba było ciążę usunąć i nie rodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×