Rozmawiacie z jehowymi, którz krążą po mieszkaniach?

nie. Nie dla tego ze to Jechowcy tylko dla tego ze dokonca nie wiem kto to jest. A po za tym mój dom mój azyl i rozmawiam o mojej wierze w tedy gdy ja chce a nie z przypadku.

Do mnie dziś snów zapukały jehowe. W sumie te były sprytne, bo zaczęły tak, że nie domyśliłam się kim naprawdę są i z czym przychodzą. Zapytały, co sądzę o sytuacji politycznej i społecznej w kraju i na świecie. Odpowiedziałam, pomyślałam, że przeprowadzają jakiś wywiad. Aż tu nagle pada z ich strony pytanie "czy pani zdaniem ludzie poradzą sobie bez pomocy boga". Ręce mi opadły no ale któż inny może nagabywać ludzi w ich własnych domach. Gdy powiedziałam, że jestem niewierząca, serdeczne uśmiechy zmieniły się w pełne nienawiści spojrzenia. Zaczęły wpychać mi jakieś nawracające pisma i mówić jak do osoby niepełnosprawnej. Jakie są wasze przychody z jehowymi?

znów*

Ja tam zawsze grzecznie mówię że nie jestem zainteresowana i dziękuję, ale moja mama jest czasem za miła i wdaje się z nimi w jakąś dyskusję w progu:O Poza tym u mnie jest tak, że mamy dwa wejścia do domu, na przeciwko siebie i to są już dwie inne ulice....więc jeszcze nie zdarzyło się tak żeby przyszli tylko jednym, bo zaraz idą i pukają po drugiej stronie bo myślą że to inny dom:D:D:D

Mnie w ogóle zastanawia ten fenomen, jak można dać sobie tak wyprac mózg, wierzyć w te bajy. Często są to ludzie zamożni, jak u nas w miasteczku, mają dobrą pracę i takie fantazje ludziom wciskają.

gdy przyszły rano do mnie dwie takie ładniutkie panie i chciały gadać to ja je wpuściłem do mieszkania one sobie usiadły a ja po chwili przyszedłem do pokoju z kutasem sterczącym na wierzchu i zapytałem je czy się będą ze mną seksić. one tak szybko uciekły , że rekord swiata na 100m na bank pobiły.

A kiedyś przychodziła do mnie jedna dziewczyna na korepetycje z angielskiego. Była właśnie świadkiem jechowy. Pomijając fakt, że miała na imię Rut:O to kiedyś miałyśmy taki temat o związkach, chodzeniu ze sobą itp itd.....wiedziałam, że ma chłopaka więc zapytałam sie jej (po ang oczywiście) to gdzie się poznaliście? A ona na to, że chłopaka wybrał jej ojciec bo w jej religii tak właśnie ma być. Z kamienną twarzą starałam się kontynuować lekcję:) Swoją drogą, jest też inna strona medalu. Mianowicie taka, ze to są bardzo uczciwi ludzie, nie kłamią, nie oszukują itp...trzeba to im przyznać, ściśle się tego trzymają.

Aggie85,z tym wybieraniem chłopaka,to przpadek,albo nie wiem co to.tak się składa ,niestety,że mam kogoś takiego w rodzinie.pytałam wprost o tę namolność.oni wierzą,jak chcą,namawiają innych,by ich ratować.my mamy wolną wolę i nie musimy ich słuchać:)

loknijcie sobie na tych jehowych :D http://www.joemonster.org/filmy/13310/Pani_Barbara_Swiadkowie_Jehowy

ale kurwisko z meliny ta baba

ale wy tu bzdury wypisujecie . Totalne kłamstwa i brednie

kurwisko z melina to ty masz w majtkach. a to jest pani barbara

ze mną porozmawiać - to ja odpowiadam, że bardzo chętnie, tylko ile płacą? I jakoś im chęć na rozmowę szybko przechodzi.

ostatnio zaczepili teściową w ogródku jak plewiła kwiatki i chcieli z nią gadać to powiedziała, że bardzo chętnie tylko niech każdy weźmie po kopaczce i jej pomoże to pogadają i wcześniej się odrobi to nie byli już chętni do pomocy i gadania ;)