Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GREEN_DAY

staram sie od 1,5 roku

Polecane posty

Kiedy robilas ostatnio wszystkie hormony? A bralas w miedzy czasie anty na wyregulowanie? Ja bym na waszym miejscu zrobila jak najszybciej hormony. Bo rozlegulowane cykle to nic dobrego. U mnie po ost poronieniu bylo to samo tzn cyk mialam 28dniowe ale mialam krwawienia w polowie cyklu straszne bole przez 80 procent cyklu. Ja bym na waszym miejscu zrobila inserminacje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam staraczki chcialabym do Was dolaczyc co prawda nie dam rady odczytac wszystkich wpisow ale zaczne od dzisiaj, ja mam 36 lat od roku staramy sie o malenstwo bez skutku jak mam owulki to tez zawsze cos wypadmie chyba zly los, od roku ale bez zabezpieczen 5 lat, czekam na potwierdzenie wizyty w klinice plodnosci w przyszlym miesiacu. sciskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) Ale sie rozpisalyscie:) Zaczne od tego ze Kama naleza ci sie kopniaki w 4 litery;) Masz prawo myslec i mowic co chcesz i kropka, zadnego przepraszania!!! Baubau witamy:-) Fajnie ze nasze grono sie powieksza. No i oczywiscie trzymam za ciebie kciuki:) Dziewczynki ktoras napisala ze maz mial ponad 80 % uszkodzonych plemnikow - u nas bylo to samo, tylko 15 o prawidlowej budowie - dostalismy leki - tzn moj maz lykal witaminki ale nie wiem czy one akurat pomogly bo lekarz powiedzial nam ze taki wynik nie przekresla szans na dzidzie. Nie wiem dlaczego tak drastycznie spadly u was, moze trzeba bedzie powtorzyc badanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam doła, znowu leje masakra:( Dzień dobry:) Nadzieja - koleżanka miała już dwa razy inseminację na NFZ. Skierowanie dał jej ginekolog do którego chodzi i była w państwowym szpitalu robić inseminację. Za nic nie płaciła. Kama - co do in-vitro ja się nie znam na tym ale koleżanka która właśnie jest w ciąży po in-vitro pisałam wyżej, przez transfer miała umieszczone w macicy dwie komórki zapłodnione i podzielone już. Te dwie komórki się przyjęły i będą bliźniaki dwujajowe. Z tego co wiem mają jeszcze w klinice zamrożoną jedną komórkę, jakby kiedyś chcieli mieć jeszcze dziecko. Ogólnie jestem za metodą in-vitro. Nigdy nie korzystałam z takiej formy zapłodnienia ale chciałabym żeby była refundowana przez NFZ. Pomogło by to tysiącom par. Chętnie bym się do tego dołożyła. Ja wczoraj ugotowałam wielki gar grochówki :) wszyscy zadowoleni (mąż, córa ) wcinali aż im się uszy trzęsły:) Życzę miłego dnia 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu26 wybacz ale nie zgodze sie z Twoja wypowiedzia tzn w polowie, co do cosmicznej ceny ale wiedz ze w PL sa eksperymentalne metody np w Gdansku za 9000zl in vitro do skutku,ja mieszkam we Wloszech i mam refundowane z NFZ co prawda kolejki sa okropne ale tez place podatek tzn 600 co do statystyk po odpowiednim przebadaniu i leczeniu pacjeta kliniki Wloskie daja na invitro 39% bez podzialki na 8 a IUI - 16% do 39 roku zycia kobiety co do metody nepro jest odpowiednikiem ale ja osobiscie nie znam zadnej pary ktora dzieki tej metodzie zostala rodzicami moze dlatego ze jest do tej pory malo praktykowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia ja ostatnio mialam wielka ochote na grochowke ale przyznam sie ze jeszcze nie gotowalam i nie wiem czy mi wyjdzie, jesli twoja jest taka pyszna to poprosze o przepis, tylko wiesz taki krok po kroku dla takiej baby co ma 2 lewe rece jesli chodzi o gotowanie;););) U mnie piekne slonko od rana. Czekam na przesylke i jak juz ktos ja dostarczy to wybieram sie na spacerek z psiakiem:-) Ja tez jestem za in vitro - oczywiscie szanuje zdanie tych ktorzy sie ze mna nie zgadzaja ale wg mnie ciaza, pozniej macierzynstwo to tak wspaniala sprawa ze nalezy walczyc o to do upadlego i nigdy nie rezygnowac, nawet jesli okazuje sie ze jedynym wyjsciem jest zabieg. Ale wiele moich kolezanek sie nie zgadza ze mna, no coz kazdy ma swoje przekonania:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I powiem wam ze na poczatku naszych staran wierzylam ze uda sie naturalnie. Pozniej przyszedl dol ale nadal mialam nadzieje. Pozniej badania, kiepskie wyniki, ciagle jakies schody i zaczelam myslec o inseminacji. I mialam taka wizje ze cos sie nie uda i co dalej? Przeszlo mi przez mysl in vitro. Na szczescie obylo sie bez zabiegow bo to by byl dodatkowy stresior ale napewno wchodzilo to w gre w naszym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baubau we wloszech mieszkasz:)))) ale fajnie:) zobacz my narzekamy ze u nas non stop leje deszcz;) u ciebie pogoda pewnie rewelacyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olciak to u nas byly takie wyniki spermiogramu,na dzien dzisiejszy moj m jest bezplodny,dostalismy wyniki 2tyg temu-brak njwet pol plemnika. Zrobilismy wszelkie dodatkowe badania ale wszystko bylo ok. Temat invitro jest bardzo kontrowersyjny i kazdz ma prawo do swego zdania,ktore powin6 sie uszanowac. Moj tez bral wi jminy i nibj nie pomogly-to zalezy co jest przyczyna meskiej nieplodnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olciak do wczoraj bylo super dzisiaj przepaduje ale cieplo, ja tez mam respekt dla tych ktorzy z przekonan religijnych i moralnych nie sa za IUI o invitro, ale tak jak mi odpowiedzial ksiadz na pytanie co sadzi o invitro " dziecko nawet nienaturalnie Bog tworzy zycie i jak niechce zeby powstalo to nie powstanie", oczywiscie to pojedyncze zdanie 1 ksiedza, inni twierdza ze jest to taki sam grzech jak wspolzycie przedmalzenskie takze a Wam osadzanie. Co do NFZ PL daje duzo do zyczenia jest totalna klapa. Co do moich staranek to dzis 10dc moj M w delegacji wroci po fakcie, u mnie to jak dotad nic nie wybadali, wszystko OK a jak potomka nie ma tak nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prinzesska ten brak plemnikow nie swiadczy o nieuleczalnej bezplodnosci prawda jest mozliwosc podreperowania komandosow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tez tak bylo, nasienie kiepskie ale nie beznadziejne, u mnie lekko zawyzona prolaktyna, niby wszystko w miare ok a dlugo sie nie udawalo. Ja chyba przestraszylam sie badania hna droznosc jajowodow na ktore juz bylam zdecydowana bo prawie juz sie zapisywalam a tu na tescie w kreski. Dziewczyny zycze wam z calego serca zeby tez wam sie udalo naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylismy juz u dwoch specjalistow,w przeciagu roku zrobilismy 6 spermiogramow,z ktorych kazdy kolejny byl gorszy. W przeciagu 6 miechow drastycznie tzn do zera pogorszyly sie wyniki spermy. Lekarz rowlorzyl rece i podejrzewa ze moga byc uszkodzone nasieniowody albo zanikla mu produkcja plemnikow A jaki macie wynik prolaktyny u meza? Robiliscie tomografie glowy czy nie ma gruczolaka przysadki? Bierze jakies leki na obnizenie prolaktyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Olciak super ty juz zafasolkowana, jaki dlugie byly Twoje staranka i ja wysoko w ciazy, ja tyle ile dam rady bede probowac naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja osobiscie czekam na wizyte w klinice aby porobic wszystkie konkretne badania jestem znudzona skakaniem z kwiatka na kwiatek, moj mial robione spermogram w 2005 i ruchliwocs zolnierzykow byla ponizej normy teraz minelo 5 lat i na pewno cos sie zmienilo a u mnie niby wszystko w normie ale to pozorne przypuszczenia lekarzy nawet hormonow mi nigdy nie dali zbadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja tak wpadlam w buciorach na wasz temat a do konca nie znam waszych przezyc sorry moze nie na miejscu moje wpisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwilę mnie nie było,a Wy już tyle napisałyście:D Prinzesska ja chodzę na NFZ do gin i on nie chce dać skierowania na hormony,bo on w nie zajmuje się już tak dokładnie leczeniem niepłodn.Dlatego chcemy jechać do kliniki,bo tam zrobią nam obojgu szereg potrzebnych badań.Tabletki anty brałam ale dawno temu.Sama nie chcę robić hormonów,bo to mi i tak nic nie da,bo ja lekarzem nie jestem,a jak pojadę do kliniki to i tak będą mi te badania robić! Witam Baubau:)Życzę powodzenia,a powiedz mi o jakiej klinice myślisz? Kasia jeszcze raz dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baubau no co ty, z jakimi buciorami. Przeciez to jasne ze nie bedziesz czytala wszystkich postow wstecz:). Pytaj o co chcesz, odpowiemy:) Ja pobieglam po wyniki badan, moja hemoglobina juz ok - mialam za niska. Jestem w 15 tygodniu; staralismy sie dwa lata z tym ze rok to juz tak na maksa, z badaniami i leczeniem. Moj poziom prolaktyny byl za wysoki ale po bromergonie (chyba 3 miesiace bralam) spadl do dolnej granicy, pozniej zredukowala dawke i wtedy nam sie udalo. Ponadto byly witaminy dla meza i lek na rozplynnienie nasienia bo okazalo sie ze jest wysoki stopien aglutynacji (nasienie bylo jakby 'pozbijane' brakowalo plynnosci. Ale podczas wizyty u lekarza powiedziala nam ze nie ma pewnosci czy to leki zadzialaly czy ni. W tym cyklu w ktorym nam sie udalo chodzilam na monitoring, dokladnie wiedzialam kiedy bedzie owulacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle ze teraz to mi sie tak latwo mowi bo juz jestem w ciazy a wczesnie kiedy co miesiac bylo to samo, nie mialam juz czasami sily, dopadal mnie dolek psychiczny i bylo ciezko. Przestawalam wierzyc ze sie uda i zaczelam myslec ze cos musi byc nie tak z nami, ze nigdy nam sie nie uda. Ale na szczescie stalo sie inaczej, wiec i wy nie traccie nadziei:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja dziwny ten lekarz bo wiesz w naszym przypadku od razu dala mi skierowanie na te podstawowe hormony i wyszlo wlasnie to z prolaktyna... Zreszta nawet gdyby mi nie dala to bym sama zrobila bo niestety nie sa te badania refundowane i trzeba placic z wlasnej kieszeni - a na wynikach sa podane wartosci referenc. wiec mozna sie domyslic ze cos jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem w kropce,bo dziś mam 29dc,a mój mikroskop pokazał nawet sporo wyraźnych paprotek i o co tu chodzi?Bądź tu mądry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki Sorki z góry za ten mój temat, pisalam go trochę pod wplywem emocji i zawrzało. Czytałam również inne fora na temat za i przeciw i jednej i drugiej metody. Jedna i druga strona ma rację. Jeśli nie ma szans na leczenie, pozostaje in vitro lub adopcja. Neti - masz rację - pomyliłam biotechnologie z bioetyką (przyjaciel własnie to studiuje we Włoszech) - mój błąd. Ale uważam, że lekarze na pewno nie mówią nam wszystkiego, ale to tylko moje zdanie. Napisz proszę jak długo Twoja koleżanka leczy się już metodą napro, jestem ciekawa. Z tym dzieleniem chodzilo mi o prawdziwą skuteczność in- vitro w porownaniu do met.naturalnej. Prinzesska, robiliscie badania w jedenj klinice, czy np. w dwóch różnych? Pamiętam, że nam polecono zrobienie badań w odstępach półrocznych ale w dwóch różnych miejscach. Zaskoczył mnie tak nagły spadek wyników Twoje m. zastanawiam się co mogło być przyczyną - miał konsultacje urologiczną? Zastanawiam się tez jak może być u nas, ostatnie wynikisa sprzed roku i to jakieś dwa procent prawidlowych...więc też moze byc niewesoło..My się staramy 2,5 roku, wię cw porównaniu do Was to faktycznie niezbyt długo. Podziwiam Was za siłę i determinację. Ja na razie jeszcze jestem poztywnie nastawiona, jednak nie wiem czy to się nie zmieni pod wplywem uciekającego czasu... Baubau - witaj. Milo tak we Włoszech mieszkać :) Faktycznie napro jest mało znana choc przeciez stosowana od wielu lat. Pominę bez komentarza wypowiedź księdza, jak wszędzie znajdzie się ktoś kto nie pomyśli zanim powie. Co do NFZ - obawiam się, że gdyby in-vitro bylo refundowane przez fundusz jego skutecznośc byłaby niższa..to tak samo jak z wiyztami na nfz, szybko po łepkach, byc moze się mylę, bo są prywatne pzychodnie, i jest ok - ale jakoś jestem sceptyczna. A własnie ktoraś z Was mówiła, że inseminacja jest refundowana przez NFZ, zaciekawił mnie ten temat, tylko ze u nas to nie wchodzi w rachubę, bo jak powiedział lekarz nie uda sie wyselekcjonowac odpowiedniej ilości do inseminacji. Mam wrażenie, ż elecznie nieplodności męskiej to cały czas dziedzina raczkująca. A własnie słyszałyscie o tym programie "tata najwazniejsze słowo dla mężczyzny" 1000 bezplatnych badań nasienia z konsultacją, tylko jak popatrzyłam na listę specjalistów jest tylko jeden urolog i w dodatku dzicięcy w tym zespole.. Ok przesadzam z tymi postami ostatnio. Pozdrawiam Was wszystkie bardzos erdecznie i życze słońca i nie miejcie mi za złe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia hmmm dobra napiszę Ci ten przepis na grochówkę. Stawiam gar wody na gaz. W drugim garnku wsypuje groch łuskany zalewam wodę i gotuję żeby zrobił się miękki. Do gara pierwszego wrzucam marchewkę, pietruszkę i seler starte bądź możesz pokroić w pół talarki ja zawsze uzywam robota żeby mi starł hehe leniwa jestem. Dobra wrzucasz te warzywa do wody i gotujesz. W między czasie podsmażam boczek i kiełbaskę na patelni. Jak warzywka są troszkę miękkie wlewam groch z tą wodą co się gotował. Jak się troszkę podgotuje wrzucam ziemniaki pokrojone w kostkę. Gotuje się , gotuje wsypuje całą paczkę majeranku, dalej się gotuje:) na końcu dodaje kiełbaskę i boczek. Gotuje się dalej, doprawiam solą, pieprzem, magą może być jarzynka, ostatnio dałam nawet dwie kostki winiary bulionu na boczku. Na końcu robi się zasmażkę z mąki na patelence i wrzuca się do zupki. Ogólnie gotowałam 1,5 godziny zupkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olia,ale ok zrobisz sama badania i pójdziesz do lekarza z wynikami?I co mu powiesz jaki lek ma Ci przepisać?Trochę tak dziwnie.A skoro my chcemy do tej kliniki jechać to tam też będę płacić za badania,więc troche się mija z celem teraz te hormony robić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia kochana jestes, DZIEKUJE:-D Zaraz sobie wydrukuje;) Nadzieja skoro lekarz nie chcial dac ci skierowania to dla swietego spokoju mozna bylo zrobic, to jest moje zdanie. A gdyby sie okazalo ze wyniki sa kiepskie to trzeba sie udac doginekologa-endokrynologa, ktory sie na tym zna. Teraz kiedy juz zdecydowaliscie sie na klinike to pewnie ze nie ma sensu na wlasna reke zrobic, oni was pokieruja. Mi chodzilo raczej o to ze dobrze miec pewnosc - czy jest ok czy nie, zeby nie siedziec i czekac tylko dzialac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam chciałabym sie do Was przyłączyć,mozna? staramy sie od 1,5 roku jak narazie oczywiście bez skutku, jestem po badaniach hormonalnych, po monitoringu, po hsg, moj M po badaniu nasienia, niby wszystko ok, ale jak widac nie jest ok???????????!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kama ty jak juz zdecydujesz cos napisac to to jest dopiero post;) Ja sie boje takie dlugie pisac bo czesto naprodukuje sie i cos nie zadziala i mi sie nie wysle. Wtedy jestem bardzo zla:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×