pytanko... pilne

hej. co zrobilibyscie w sytuacji w ktorej wasza "kolezanka" was notorycznie wystawia, olewa. mialam jechac do niej do miasta, spotkac sie z nia ja juz gotowa i w ogole, a ona mi pisze ze ją i jej faceta odwiedzili niespodziewanie znajomi... mialam jechac wczesniejszym autobusem ale przelozylam to spotkanie o 30 minut, gdybym nie przelozyla to zostalabym pewnie na lodzie. to nie pierwszy raz, chyba juz z 1000 takich sytuacji bylo ja juz nie mam cierpliwosci... a co wy zrobilibyscie na moim miejscu zerwalibyscie kontakt??????????? czuje ze tak zrobie bo to chyba jakas toksyczna znajomosc :-P masakra

nie daj się wystawiać... nie daj się.

bo ja z zemsty juz obmyslan plan jakby ja do burdelu zachodniego sprzedac

podszywie hehe baaardzo smieszne

Maiałam podobnei, olałam a ona nie przejęła się tym w ogóle. PO prsotu stracisz znajomą, ale po co taka znajoma.

a ktos jeszcze sie wypowie?

Ty ją olej ze 3 razy, może zrozumie... ;)

myślę że jej poprostu nie zależy na waszej znajomości,tyle razy olać kogoś?ja bym tak robiła gdybym chciała żeby ta osoba się ode mnie odczepiła...

przeciez ona robi to specjalnie nie widzisz tego? ona nie ma ochoty na kontakty z toba...olej ja....szkoda czasu.....

ona mnie namawiala sama na to spotkanie, wczoraj sie widzialysmy pierwszy raz od 4 misiecy i tez pierwsza napisala, ale wczesniej mnie wystawiala zanim doszlo do tego wczorajszego spotkania. dzis mi napisala czy nie przyjechalabym do jej miasta bo chcialaby pogadac no i mnie wystawila... mysle ze nie bede sie do niej w ogole odzywala bo to nie ma sensu moze dojdzie do niej ze zachowuje sie nie fair, ale watpie ona jest chyba zbyt nierozgarnieta...

dzwonila do mnie 3 razy, nie wiem co robic czy pisac jej cos czy to olac? dobrze robie ze ja olewam czy troche przesadzam??? wypowiedzcie sie