Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złazłazłazłazłazła

Dlaczego jak wypije to chce mi sie póżniej płakac ???

Polecane posty

Gość złazłazłazłazłazła

zawsze jak jest jakas impreza.. jestem z chlopakiem to jak wypije póxniej rycze bo on mnie denerwuje ... wiecznie ma pretensje ze sie wydurniam i w ogole ... na codzien jestem spokojna .. w sumie mam jakas depresje od 2 lat ale mniejsza o to ... mam problemy ze stresem czesto jestem spieta .... jak wypije czuje takie wyluzowanie ... i mam ochote np potanczyc pozartowac czasem pospiewac ... mam dopiero 21 lat ... ale zawsze moj do mnie wtedy burczy ... wraczam do domu i ryk ... jestem zla i wogole mam mysli straszne ... niemoge powstrzymac nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo zmien faceta albo nie pij. ja tam zawsze dobrze sie bawie, moj facet tez i nikt do nikogo nie ma zadnych pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjqqqq
ja jak zapale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złazłazłazłazłazła
ale ja niewiem czy to moja wina czy jego ... o golnie na codzien jak pisalam jestem spokojna. mam troche kompleksy bo jestem też malomowna ... kazdy mi to podkresla i tak zle mi troche z tym. jak przyjade do mojego to tam z jego bratem - jego dziewczyna sobie popijemy ... i sie powydurniamy. ale nieee zawsze siedzi kolomnie kontrola i co chwile mnie jakos komentuje zebym tego nie ruszala i tamtego ... najlepiej jak zawsze sie gdzies schowala. jak tak pare razy do mnie wyskoczy ja juz strzelam focha ... nie krzycze ale jestem tak zla ze mi lzy same leca ... nie wiem dlaczego ... nie jestem osoba otwarta. nie potrafie czesto mowic o swoich odczuciach .. jak o nich mowie to jest zaraz wojna . nie wiem jak z tym postepowac .... jestem nerwowa w taki sposob .... czesto sie wlasnie tak dzieje ze wybucham jak wypije ... zaraz rycze ... jest mi zle ... wlasnie jak mi moj dokucza .. w taki sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złazłazłazłazłazła
najgorsze jest to ze na drugi dzien ... czuje wstyd ze ZNOWU PŁAKAŁAM .... i ze jego rodzice to slyszeli jak sie kłócimy i psuje tym humor innym zapewne. tak sie nie dzieje 1-2 w roku ... tak sie dzieje co 2 tygodnie .... pewnie napiszecie . to nie pij. ale ja czasem mam wrażenie ze nic nie moge ... nawet sie powydurniac ... a tak mi tego brak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Indra
Tak generalnie alkohol to depresant, wiec jak masz sklonnosci depresyjne to wcale nie chlaj! Wez sie napij meliski, jakichs uspokajajacych ziolek, zeby sie wyluzowac, ale nie alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracha
wypijesz-rozlużniasz się-puszczają emocje dlatego płaczesz.jest,ktoś,kto nie pozwala Ci być sobą dłatego płaczesz. polecam bezpłatny test na depresję Becka-google .dbaj o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamanderka
każdy na alkohol reaguje inaczej niektórzy upijają się na wesoło a inni na smutno, najgorzej mają ci którzy są po nim agresywni, pij niewielkie ilości i będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złazłazłazłazłazła
nie bede zostawiala faceta z powodu alkoholu. on twierdzi ze pod wpływem sie dziwnie zachowuje i zawsze jak sie wlasnie pokłócimy to odrazu z miejsca ze właśnie nie lubi jak pije. to ja juz nic nie moge nawet pozartowac powydurniac sie ???? pewnie dlatego czuje sie nie swobodnie przy nim ... ja jestem z nim od 17stki ... i moze sie tak zachowuje jak zachowuje bo sie nie wybawiłam ... w sumie przed nim byłam moze z 4 razy na imprezie ... potem jak sie pojawil to jak gdzies sama chcialam pójść to problem ze z kolezanka ide do knajpy... ze tu gadam z kolegą ... az w koncu przestalam gdzie kolwiek wychodzic ... dlatego teraz jak jest okazja to co ... nie moge sie powyglupuiac bo problem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Indra
Powydurniac sie mozesz. Ja jak sie napije to tancze. W barze, przy ludziach, daje czadu i mam gdzies. Ale mój chlopak przymyka oko na to. Zlewaj co ci facet mówi i rób swoje, to najlepsza taktyka, a jeszcze cie bedzie bardziej szanowal za to, ze masz swoje zdanie i robisz, co chcesz, a nie sluchasz innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to twój facet jest dziwny
sztywniak jakiś :O Ty się wygłupiasz z tymi znajomymi a on siedzi jak kołek i się patrzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złazłazłazłazłazła
ja mam swoje zdanie ... jestem dla niego bardzo wyrozumiała . tylko ze on dziwnie podchodzi do sprawy, jak walne na niego focha, nie odzywam sie, to lata kolomnie przeprasza ... ale czasem nie moge jak zwykle milczec ... zawsze milcze ... ehhh jak nerwy mi puszcza a wiadomo pod wplywem to czlowiek bardziej wylewny. to mu wygarniam ze wiecznie sie czepia ze zawsze przez niego mi jest zle .. i on wtedy jeszcze bardziej dolewa oliwy do ognia. i jest wojna . a ja zaraz rycze .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złazłazłazłazłazła
on to by chyba wiecznie siedział z tym swoim bratem i o samochodach gadał ... on wiecznie zgrywa takiego najmądrzejszego ... Chłopak jest niema co gadac, mądry, rozsądny, bezstresowy. ja na przykład w środku jestem roztrzesiona i byle czym sie stresuje i jestem spieta. czasem potrzebuje odstresowania sie .... ale czuje przy nim jakies spiecie.... jakbym miała "się zachować" ale co ja takiego gadam .... nic jak kazdy pod wplywem glupoty ... czy potancze czy pospiewam. .... czy to jest takie obciachowe czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Indra
eee, ze swoim facetem powiinas sie czuc swobodnie. ja mialam takiego, który byl bardzo tolerancyjny, ale jakos nie umialam sie przed nim otworzyc i mu sie ze wszystkiego zwierzyc. nie czulam sie soba. w koncu sie i tak rozstalismy. teraz mam chlopaka, z którym czeesciej sie klóce, w róznuch kwestiach sie nie zgadzamy, jest bardziej zazdrosny, a mimo to jestem przy nim soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złazłazłazłazłazła
czyli co ja mam zrobic.... my jestesmy ze soba 4 lata. na codzien to jest bardzo czuly facet ....... tylko jak zabawy to ma problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupupupupupuupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×