Po stracie rodzica...

Jakis czas temu stracilam tate. Jest mi ciezko po jego smierci, jednak zycie toczy sie dalej. Mam dziecko, meza. Jednakze spotykam sie z wielka nietolerancja ludzi w moim otoczeniu. Zaloba... Dlaczego nie ubierasz sie na czarno? Idziesz na urodziny do Kaski?! jak mozesz?! I tysiace pytan tego typu. Myslalam, ze w dzisiejszych czasach ludzie sa bardziej rozgranieci... Zalobe kazdy z nas ustala sobie sam. jesli cos robie to dla wlasnego sumienia, nie dla ludzi. Moja zaloba po stracie taty juz do konca zycia bedzie codzienna modlitwa za niego i chwila wyciszenia i refleksji... Czy musze ubierac sie na czarno? Dla ludzi? Nie lubie czarnego koloru. Jednak jesli dla kogos zaloba to czarny stroj... Dobrze! Szanuje to. Zauwazam, ze ludzie robia wiele rzeczy tylko po to by wypasc dobrze w oczach innych. Po co te cale cyrki? A tak z innej beczki... Zmarlemu bedzie lzej gdy zalozymy czarna bluzke czy gdy sie za niego pomodlimy??? Ludzie opamietajcie sie!!!

popieram Cię,dorzucę jeszcze konkursy na grobach:gdzie bardziej widać kasę?

ja miałam odwrotnie, "czemu ty sie ciagle na czarno ubierasz, juz mozesz zdjac załobe" a ja lubie czarny wiec go noszę. Załoby nie nosiłam na sobie, to się nosi w sobie. A ludzi olej. Strata ojca to wystarczający ból. Nie musisz sie przejmować gadaniem durnych ludzi.

Nie lubisz czarnego? Piszesz jakby żaloba była dla tych którzy lubią czarny lub dobrze im w czarnym. Obawiam się że jeśli nie rozumiesz podstaw pewnych społecznych zwyczajów, to jeszcze nie raz w życiu i ty nie zostaniesz zrozumiana. I nie użalaj się tu nad sobą bo to naprawdę dziwne że zaczynasz o śmierci ojca a potem przechodzisz do sensu postu, jakim jest skarżenie się że nie lubisz czarnego i że ktoś cię spytał dlaczego na urodziny idziesz.

I jeszcze jedno, odnośnie cytatu "A tak z innej beczki... Zmarlemu bedzie lzej gdy zalozymy czarna bluzke czy gdy sie za niego pomodlimy???" Skoro pytasz to wg mnie zmarłemu ciąży dokladnie ta sama ziemia. Za to ludzie - jak widać - mogą uważać że nie okazujesz mu szacunku, i coś w tym może być.

Na początku wyrazy współczucia . Myślę,że żałoby nie pokazujesz przez t,że nosisz czarne,czy czerwone . Załobę nosisz gdzieś tam głęboko w środku,w sercu. Chociaż ja jednak uważam,że powinnaś wstrzymać się od jakiś hucznych zabaw,dyskotek,ale jeśli to spokojne urodziny,to myślę,że możesz iść . Życzę Ci dużo wytrwałości,zawsze tatę będziesz nosiła głęboko,ale pamiętaj czas leczy rany. Wiem coś o tym .. Ja nie straciłam taty,ale straciłam teścia . Niby to nie to samo,ale to był naprawdę wspaniały człowiek,traktowałam go jak tatę . Byłam w 8 miesiącu ciąży z pierwszą córeczką . A tak czekał na wnusię .. nie zdążył .. :(