Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam momentami jej dosyć

" MOJA MAMA MNIE DENERWUJE"

Polecane posty

Gość mam momentami jej dosyć

nie wiem co jej jest ale momentami juz nie wyrabiam .... siedze sobie spokojnie ... to cos burczy .. ide do kuchni sobie zrobic frytki to naburmuszona ze na noc jem ... jeju dawno nie jadlam chyba z pol roku temu ... jakies fochy ma ... pozniej mowie ze moj przyjedzie ... i tez burmusszenie siedzi w pokoju i tam gada do siebie ... o matko .. o boze ... wiecie .. w nerwach ... i ona ma takie cos czesto a mnie to tak wk**wia ze masakra ... jeszcze z bucem ze mamy nie siedziec do 4 ... nie wiem o co jej chodzi jutro ma wolne a sie burzy ... ja to w ogole w tym domu na paluszkach chodze ... niedlugo wieczorem to piernąć nie bede mogla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaa2o
nie wstyd ci chlopaka na noc zapraszac? wogole dziwie sie za matka sie na cos takiego godzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam momentami jej dosyć
NIE WSTYD BO JESTESMY ZE SOBA JUZ 5 LAT !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam momentami jej dosyć
a jej fochy zaczely sie tylko od tego ze o 21 powiedzialam .. idac do kuchni zadowolona " aaa chyba sobie zrobie frytki dawno nie jadlam" ... i ona juz burczala cos ze na noc itp itd ... ona wogole jest dziwna zawsze na mnie krzyczy ze nic nie jem a jak sama sobie cos robie to tez ma jakies fochy ..... musze chyba sie wyprowadzic bo wariatkowo ... momentami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedziesz miala swoje dzieci i tez tak bedziesz nerwowa.....wiesz matki maja troszke wiecej praw od swoich dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytjtkytk
miej troche szacunku dla twojej matki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam momentami jej dosyć
ania45 tez bys miala dosyc jak wiecznie by ci matka burczała .... o byle co ... byle pierdołe .... ja tu chodze na palcach .... ostatnio w nocy kaszlalam .... bo mnie cos zlapalo ... i wpadla i miala pretensje bo spac nie moze .... i jej tik ... burczenie ... poszla do kuchni i zaczela wpieprzac te swoje tabletki .... ja tez jakos chce normalnie funkcjonowac a nie wiecznie schowana byle zeby jej nie przeszkadzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dssafcsfcsw
jak się wyprowadzisz to automatycznie się wam poprawia stosunki tak jak u mnie powiedz jestescie razem 5 lat to czemu nie idziecie na swoje? czas juz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam momentami jej dosyć
mialam ochote to sobie zrobilam ... jezuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam momentami jej dosyć
tak ... a pieniądze sie same wyczarują .... zbieramy ... jeszcze do domu trzeba troche dac ... z resztą od niedawna pracujemy ... bo po szkole itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama widzisz wszystko masz w domu u MAMY i jeszcz ci jest zle ???? Wiesz zrozumiesz mame jak nia sama zostaniesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam momentami jej dosyć
chodzi o to ze wiecznie do mnie burczy .... ja usmiechnieta gadam cos do niej ... a ona zaraz ma jakies złośliwe dogryzanie .... i mi sie przykro robi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam momentami jej dosyć
chodzi o to ze u nas niema i nigdy nie było okazywania jakich kolwiek uczuc czy emocji ... zwierzania sie z problemow ... ja sama nie umiem nawet sie otworzyc ... bo nie nauczono mnie tego. kiedys sie kłóciłam z ojcem ... po chwili go zlapalam i chcialam powiedziec przepraszam to ze go dotknelam po pysku dostalam .... ale to byylo gdzies 3 lata temu ... jakas zrazona jestem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem z innej strony
mam dorosłe dzieci powyżej 18 roku;) nie wyobrażam sobie żeby mi ktoś po nocy w kuchni buszował;) dorastajcie na swoim nie rozumiem tych pretensji:O rodzice chcą być wreszcie sami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam momentami jej dosyć
ale oni w ogole sa dziwni .... jak jestem w domu dlugo ... to wiecznie burczą .... a ostatnio pojechalam do swojego na pare dni ... przyjechalam to pretensje .... ze mnie nie ma w domu i zlosliwe komentarze czy sie wyprowadzilam ... ja ich w ogole nie rozumiem co kolwiek zrobie i tak bedzie zle .... dodam ze rodziców raczej "młodych" nie mam. ojciec 59, matka 58 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam momentami jej dosyć
ja juz momentami czuje ze zaczynam miec cos z glową ... ta wieczna presja ze co kolwiek zrobie to bedzie zle ryje mi lep ... co noc rycze w poduszke .... od chyba 3 lat mam jakiegos dola ... nie czuje sie dobrze , bespiecznie i swobodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracha
" i zaczęła wpieprzać te swoje tabletki"......może i jest trochę upierdliwa,ale chora też,nie zauważyłaś?.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lemonka30
Ja chyba rozumiem o czym mówisz. Jestem jedynaczką (nie wiem czy masz rodzeństwo) i moja mama odkąd pamiętam też była marudna. Kiedy się wyprowadziłam nasze stosunki uległy poprawie. Musisz to przeczekać. Najlepiej mieszka się na swoim. Chociaż do dnia dzisiejszego muszę wysłuchiwać "dobrych rad" na temat wychowywania dzieci, wszystkie decyzje, które sama podejmuję są złe itd. To są chyba takie trudne charaktery, nic nie da się zrobić. Z jednej strony matki nas denerwują a z drugiej przecież ich potrzebujemy ;-) Życzę Ci cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie
mam podobny problem. kiedy sytuacja zyciowa zmusila mnie do powrotu do domu, moje stpsunki z mama drastycznie sie popsuly. matki robia jeden wielki blad w soim zyciu - chowaja swoje dzieci z mysla, ze beda one icj przyjaciolmi i powiernikami, keidy juz caly swiat sie od nich odwroci. a dzieci dorastaja i staja sie samodzielne, chca po swojemu zyc. matki tego nie rozumieja. ba, najgorzej jak matka nie rozyjmuje do wiadomosci ze corka ma prywatne zycie, swoje zdanie, czesto juz odmienne od jej zdania! Nagle matki nikt nie rozumie, a juz najstraszniejsza rzecz na swiecie - jej wlasne dziecki odwraca sie od niej (co jest bzdura). najlepsze rozwiazanie - szybciutko sie wyprowadzic z domu! rozlaka dobrze robi. ograniczyc kontakt do niezbednego i zajac sie spokojnie swoim zyciem. Mama bedzie musiala sobie zorganizowac zycie bez wtracania sie w zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna19890
moze mama ma jakies problemy...? sprobuj zrobic dla niej cos milego, cos co lubi...? pomoz jej? napewno to doceni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×