Mój facet mnie zapytał, czy mi się obiad udał. Wejdzie

Gotuję dosyć długo. Lubię gotować, ciągle to nowe przepisy próbować, czasem oryginalne i zawsze mi się udaje, bo myślę przy gotowaniu. Nie lubię się wychwalać, ale w tej sytuacji muszę to napisać, że nie gotuję źle, a nawet że gotuję dobrze (to moje skromne zdanie). A mój facet mnie dziś zapytał, czy mi się obiad udał, chyba już raz to przyrządzałam, co dziś miałam na obiad. Wkurzyłam się na niego, czy słusznie? Że takie pytania zadaje. On uważa, że nic nie potrafię, że jestem taka tępa.

Że z niczym sobie nie radzę, tak uważa.

Czy ja to źle odebrałam?

Chciałby mi we wszystkim pomagać.

Proszę, pomóżcie.

jak sie zapytal, to chyba dobrze :P a swoja droga wspolne gotowanie jest sexi :D

On nie gotował nigdy ze mną. On tyko ocenia.

to spraw, zeby gotowal, czegos sie przy okazji nauczy :P

może był zaskoczony smakiem? tzn. wiadomo nie wszystko każdemu smakuje, a niektóre potrawy mają tak oryginalny smak, że wydaje się, że powinny włąściwie inaczej smakować a może dla odmiany troszkę przystopować z wykwintną kuchnią :P

Tylko on chodzi do pracy. A ja siedzę w domu.

To nie jest, aż taka wykwintna kuchnia. Po prostu kotlety z ryżu. On jeszcze tego nie jadł, bo jest w pracy, ale ja jadłam i pytał, czy mi się udały.

Ja już to kiedyś robiłam.

podtrzymywał rozmowe nie wiem o co Ci chodzi :?

Wylej mu na leb gar z pomyjami ;) Więcej się nie zapyta czy obiad sie udał, bo będzie sam gotowac!!

no ja też nie do końca rozumiem Twojej złości ?....ugotowałaś na obiad coś nowego dla faceta więc zapytał czy Ci się udały więc o co to halo ?

Już to raz ugotowałam. Więc to nic nowego.

Wyszło wszystko i raczej mi wszystko wychodzi.

Nie jestem nie omylna. Ale umiem gotować. Nie gotuję od dziś.

Nie lubię tylko poniżania, umniejszania itp.

japiernicze, facet jest w pracy spytał czy Ci obiad wyszedł, bo widocznie wie że lubisz eksperymentować i tak sobie spytał, a Ty już się czepiasz. Masakra, głupia jesteś, że się doszukujesz złośliwości w rozmowie z facetem... ;/

no rzeczywiście tak Cię poniżył chłopak, że powinnaś z nim zerwać. Ale nie czekaj aż wróci z pracy tylko teraz zerwij najlepiej smsem :D Takie coś jest przecież niewybaczalne... Chłopak nic złego nie zrobił, weź dziewczyno wyluzuj...

o szit, ale masz problemy ... przeciez chcial byc mily, chcial zagadc. to jest normlane pytanie !!!! luuuuuuuudzie

Normalne, jeśli facet uważa, że nie radzisz sobie. To jest normalne?

Kiedyś nawet chciał mi pomagać w szkole, bo chodzę do LO zaocznego.

ale gdzie on powiedzial/napisal ze sobie nie radzisz? zapytal czy wyszedl Ci obiad, bow iedzial ze robisz obiad. jak dziecko robi laurke, zapytasz czy mu wyszlo jak maz maz buduje domek z kart - zapytasz czy wyszedl... nie umiem tego inaczej wytlumaczyc, tu naprawde nie ma sie o co zloscic moze Ty uwazasz siebie za nieudaczniczke i stad takie problemy? ale nie napisalas wszystkiego poszukaj moze pracy, bedzie Ci weselej

japierdziele masz coś nie tak z mózgiem czy co? Chce być miły, pomocny, jak Ci nie odpowiada, że masz takiego fajnego faceta, to go rzuć a nie nam trujesz, problemów nie masz i wymyślasz? Ludzie mają prawdziwe problemy, na Twoje wyimaginowane, nikt nie ma czasu. Spadam stąd, bo się zdenerwuje

Otóż to ma inne podłoże, większe z przeszłości, kiedy chciał mi pomagać we wszystkim. On ma taki charakter. Ta dzisiejsza sytuacja, to nie nowość. Zawsze, pytał, czy sobie poradzę.

Jakby mógł, to by mi za przeproszeniem dupę podtarł nawet.

Facet ma być facetem, a nie ojcem. Zresztą, różnica wieku, jaka nas dzieli, to ok. 20 parę lat.

Wolałabym więcej swobody, niż zamartwiania, czy mi się obiad udał.