Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

a g n i e s z k a _

prosze pomozcie bo nie wiem co robic :(

Polecane posty

witam:) opisze swoja sytuacje jestem teraz w anglii, chce wracac w sierpniu na stale ale! nie mam pracy, szukam juz od pol roku wysylam cv do hoteli restauracji, sklepow, i zero odzewu, nie wiem czy ich odstrasza to ze jestem zagranica czy brak doswiadczenia, ale gdzies doswiadczenie musze zdobyc w ciemno nie widzi mi sie jechac :( w pracy juz powiedzialam ze wracam, wszyscy wiedza ale ja mam watpliwosci, mam odlozone tylko 3tys funtow, niby to duzo ale to mi raptem starczy na 3 lata studiow zaocznych, a co z reszta? pracuje na wozku widlowym, praca nie jest zla, ale nudna i na pewno nie jest szczytem moich marzen pracowac tak cale zycie gdybym zostala zrobilabym sobie kurs przewodnika turystycznego, prawo jazdy i zarobila ciut wiecej pieniedzy wracajac do pl jade z palcem w dupie bo tak naprawde nic nie mam:( mam dopiero 21 lat i nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezz cchhhhcceeee
wrocic ale sie boje jestem w us co prawda latwe zycie ale nudne i ciagnie jak cholera z powrotem....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie to jest to latwe zycie, wiekszosc rzeczy jest tansza, na wszystko moge sobie pozwolic ale nie mam kolezanek takich od serca, jedynie znajomi z pracy nigdzie nie wychodze bo pieniadze chce zaoszczedzic, raz na poltora miesiaca jakas domowka sie trafi :) nudno jak cholera ale trzymaja mnie te pieniadze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boje sie tez w druga strone ze tak bede mowic jeszcze pol roku, jeszcze pol roku i minie 10lat a ja dalej w anglii na wozku bede ;) mam siostre blizniaczke, jedzie w sierpniu do szwajcarii, o powrocie do polski nie chce slyszec, zyje dniem dzisiejszym, zero oszczednosci ja tak nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezz cchhhhcceeee
dokladnie agnieszka ja jestem tutaj 8 lat i im dluzej tym bardziej chce wracac- mysle cos otworzyc wlasnego. Innego swiatelka nie widze dla siebie jezeli chodzi o prace :( Patrze na sytuacje w pl to ludzie naprawde wyksztalceni nie maja pracy :( takze nie mam na co liczyc bo jestem tylko po maturze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezz cchhhhcceeee
chcialabym chociaz sprobowac jak nie wyjdzie to wroce (na szczescie mam taka mozliwosc) dalam sobie jeszcze rok i na nastepny juz spadam stad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez po maturze zaraz wyjechalam tutaj mam rodzicow ktorzy tutaj mieszkaja od 4lat ale pomocy od nich zero do polski wracam i nie mam pomocy, sama za wszystko musze placic wiec to tez tak kolorowo nie jest jak wiekszosc osob mlodych najpierw do rodzicow wraca gdzie dach nad glowa i jedzenei maja zapewnione nie wiem co mam robic, chcialabym zostac jeszcze rok, nie zarabiam duzo bo ok 1000funtow na miesiac, ale jestem w stanie minimum 120funtow tygodniowo odlozyc, to duzo, liczac to w skali roku :( a mam dopiero 21 lat, dobrze byloby miec troche kasy odlozonej na start w polsce tylko jak teraz to w pracy odkrecic jak wszyscy wiedza i wypytuja ciagle:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tez glupote zrobilam, zaczelam pracy szukac patrze sa oferty, to heja ide powiedziec ze wracam za 3 miesiace, a tu lipa nikt sie nie odzywa:( moglam siedziec cicho a nie jak zawsze najpierw cos robie a pozniej mysle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezz cchhhhcceeee
ja jak mowie ze wracamy ( tz maz i dzieciak) to wszyscy mowia ze jestem glupia i ze bede zalowac. Patrzac na zycie tutaj pracujemy od rana do wieczora i nie mamy czasu na nic - minie miesiac i kolejne rachunki, nic wlasciwie swojego nie mamy oprocz samochodu i troche oszczednosci i wiem ze tutaj niczego sie nie dorobie. Nie oczekuje od losu niewiadomo czego ale moje dziecko tak naprawde nie ma nawet przyjaciol ze szkoly. Wszystko obce i ciagle ktos nowy w szkole ze czlowiek nie nadaza ze wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezz cchhhhcceeee
zeby widziec krowe czy konia to trzeba jechac na farme i na dodatek zaplacic za to ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agta211
popatrz sobie na oferty pracy gdzie nawet na stanowisko kelnerki wysylanych jest ponad 200cv!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezz cchhhhcceeee
okropny kraj - juz postanowilam -bo jak nie sprobujesz to nie wiesz raz kozie smierc mysle ze warto szukac dla siebie i rodziny dobrego miejsca gdzie bedzie nam poprostu lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezz cchhhhcceeee
wow 200 cv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem o tym zdaje sobie z tego sprawe :( jakbym zostala i np dzisiaj zdecydowala sie na stowe, to od jutra sie na prawo jazdy zapisuje wiem ze jest bardzo drogie tutaj, godzina jazdy ok 22funty, prowizoryczne prawko, pozniej egzamin teoria i praktyka, wyrobienie dokumentow, to kosztuje duzo ale to jest duzy plus miec prawo jazdy w pracy :( poza tym zrobie je na miejscu nie wiem jak to bedzie z ta polska, chcialam w tym roku studia zaczac ale chyba sobie na przyszly rok to odloze :( zastanawiam sie tez nad praca przedstawiciela handlowego, kiedy bede miec prawo jazdy, duzo osob nie chce tego robic a mi ta praca by odpowiadala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie wracała
mam koleżanke któa wrócila rok temu z usa, zadowolona bo zarobiła na dom, a tu rok minął, kasy poszło duzo , pracy nie ma, budowa jeszcze nie ruszyła, jeśli nie masz zadnych perspektyw to nie wracaj, wiem ze ciężko jest, może znajdziesz lepszą prace, tam pójdziesz do szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co tak was czytam i chyba postanowilam pol roku do roku to nie jest 10lat i nie bede robic tragedii ;) a wiem ze ten rok duzo mi da, zrobie kurs ktory zaczyna sie od wrzesnia albo pazdziernika, zapisze sie na prawko, no i pieniadze ale teraz musze to jakos w pracy odkrecic, powiedzcie mi co mam powiedziec bo wyjde na debilke, najpierw wracam wracam a teraz nagle zostaje rok dluzej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezz cchhhhcceeee
jezeli nie ma sie jakiegos planu lub naprawde zapewnionej pracy to tak jak mowisz nie ma po co wracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezz cchhhhcceeee
poprostu powiedz ze postanowilas zrobic jeszcze kurs czy co tam chcesz i dlatego musisz odlozyc wyjazd na nastepny rok i juz ;) W koncu kazdy moze zmieniac swoje plany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak :) racja ale mi serducho wali, i tak doplyw adrenaliny cos czuje:P ciezko podjac decyzje jak cholera:( ale nie moge patrzec teraz na to ze tesknie za znajomymi moja przyjaciolka i tak wyjezdza na rok jako au pair, druga przyjaciolka moze do mnie przyjezdzac albo ja do polski i bedziemy sie widywac to sa mi 2 najblizsze osoby w polsce, pozniej sa kolezanki od serca ale na dziennych studiach wiec czasu nigdy nie maja:P postanowione, zrobie sobie prawko, kurs ale sie zastanawiam czy zwiazany z turystyka, czy moze cos co pomogloby mi byc przedstawicielem handlowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×