Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łooooo a to ci

ale miałam dzisiaj przygodę w autobusie

Polecane posty

Gość łooooo a to ci

:O najpierw opierniczył mnie kierowca, ze u niego bilet kupuję, a nie na przystanku. ale to nic potem jade sobie, jade, słuchawki na uszach, troche zamulona, bo nie spałam w nocy... i w pewnym momencie, pomimo głosnych dzwięków z odtwarzacza mp3:classic_cool: słyszę za sobą jakies jęki...no więc najpierw odwracam się z tymi słuchawkami na uszach, patrzę, a tam jakis taki upośledzony lekko chłopak do mnie cos mówi.zdjęłam więc słuchawki i patrzę zaskoczona na niego, a on do mnie (i tu cytat) 'cześć seksi, ale jestes dżaga, ale jestes seksowna' :O:O:O wydzierał sie tak na cały autobus :O na szczęście wysiadł na następnym przystanku [ja w panice pomyslałam, ze wysiąde i pojade innym autobusem, jesli mnie dalej bedzie zaczepiał:P], na koniec poklepał mnie po plecach i rzekł jeszcze coś o tej dżadze i poszedł...:O a ja jechałam czerwona jak jakas komunistka jeszcze kilka przystanków. :O koniec:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze wy nie kumacie
nie przejmuj sie czasem tak jest ale badz dobrej mysli ze juz nigdy tych ludzi nie zobaczysz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idź jeszcze
zamelduj koniowi o tym incydencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooo a to ci
ale sobie własnie przypomniałam, ze moja kolezanka miała tez pewną przygode;) musiała podać rękę w autobusie pewnemu chłopcu, bo się zaczął strasznie wydzierać,ze nie chce tego zrobić...i tak jechali za ręce:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooo a to ci
*trzymając się za ręce taaa, przygoda jak nic:D w ogole mam dzisiaj zły dzień.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooo a to ci
kon już wie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 094poe9
ale to nie jest ich wina tacy ludzie maja opoznione myslenie calkiem inne to nie jest ich wina... a jesli chodzi o kierowoc autobusow to juz lepiej w kiosku kupuj te bilety bo ja nie raz trafilam na takiego wrednego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie kiedyś kierowca autobusu ścisnął drzwiami i zyję...aż mi się siatki z zakupami porozpieprzały na ulicę. Siara jak nie wiem. Ten chłopak był naprawdę upośledzony, czy po prostu jakiś debil z gimnazjum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooo a to ci
ja wiem, że to nie ich wina. co nie zmienia faktu,ze nie mam pojęcia, jak zareagować w takich sytuacjach;) nawet nie wiem, co powiedziec, gdy mnie zaczepiają dresy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałem podobną przygodę
jadę z kumplem autobusem, wsiada jakaś panna, brzydka jak noc, ale odwalona w różowe mini, cycki prawie na wierzchu, głowa pusta. I słyszę że ją kierowca opieprza, że ma bilety na autobus tylko i kolejowych nie sprzedaje. Potem laska siada i się z kumplem założyłem, że nie podejdzie do niej i nie zbluzga ją od pustaków i dżag. Przegrałem piwo bo poszedł. Na początku miał farta, bo laska chyba słuchała jakiegoś mp3 i nie słyszała ale potem coś zaczęła z nim gadać. Kumpel już z brechtów nie mógł i musieliśmy wysiąść na następnym przystanku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooo a to ci
uposledzony. chociaż z debilami z gimnazjum tez swoje przezyłam ,ale nie w autobusie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooo a to ci
dobrze, ze was nie pobila:P ale swoją drogą,to przyjemniaczek z tego Twojego kolegi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro był upośledzony to powinnas uśmiechnąć się do niego, zagadać, to jest choroba, a tacy ludzie maja potrzeba kontaktu z innymi. Czemu się zaczerwieniłaś? Przestań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooo a to ci
no bo juz tak mam, coz z tym zrobić:P a, ze nie mówił, a krzyczał i należy tu jeszcze dodać element zaskoczenia po zdjęciu słuchawek;), to zareagowałam tak, nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×