Na czym leżą Wasze niemowlaki?

Kiedy nie są w łóżeczku czy wózku? Czy rozkładacie koc na podłodze czy coś innego? Dla mnie najbezpieczniej jest położyć 6 miesięcznego malucha na podłodze. Zastanawiam się czym można zastąpić koc?

kładłam koc na podłodze jak córka nie raczkowała, teraz raczkuje wiec nie ma takiej potrzeby.:) Na kocu kładłam zabawki, poduszki, taż zeby miała oparcie i potrafiła bawic się ok 30 min:)

Moj wlasnie lezy na podlodze na kocu :)

na kocu najlepiej, chyba, że masz dywan to wtedy i koca nie potrzeba, albo jakaś mata edukacyjna

Moja na rożku usztywnianym, oczywiście odkryta.

Na macie takiej: http://www.ikea.com/nl/nl/catalog/products/90132732 (swietna rzecz, ma taka piszczaca zabe i biedronke, lusterko, jest grubsza od koca, bo wypelniona lekko watolina, poza tym nie slizga sie, bo od spodu ma gumowe podbicie - super sprawa, polecam, tylko nie wiem czy w naszej PL Ikei jest dostepna)

Dodam tylko, ze ta mata u nas sprawdzila sie lepiej niz rainforest dlatego, ze po pierwsze jest wieksza, a po drugie prostu dluzej z niej mozna korzystac. Z rainforesta korzystalismy tak dlugo, jak dlugo synek chcial lezec prawie wylacznie na pleckach, takze tak gdzies chyba do 5 mc, moze 6 mc, potem juz sie nudzil. Ta potrafi sie zajac do dzis, poza tym jest fajna, bo mozna ja zwinac i zabrac ze soba do babci czy gdzies tam :) Ogolnie polecam.

kupilam tez takie painkowe puzzle i mala bardzo to lubi , dodatkowa korzyscia jest to ze pianka izoluje od zimei i moge je rozmozyc np w kuchni na plytkach i corce jest wygodnie i cieplo

Zgadzam sie. Te piankowe puzzle tez sa super, mamy cyferki i zwierzatka, ale narazie musialam je zwinac, bo moj synus zajarzyl, ze to sa puzzle, wiec je rozbraja wyciagajac kazdy kawalek, wsadza do buzi, gryzie i chce zjesc... Ale jak bedzie troche starszy i madrzejszy ;) to napewno do nich wrocimy.

na pewno*

Moja 2 miesięczna córcia ma leżaczek i całkiem jej się w nim podoba :)

ja tam pozwlam wyjmowac liuteki z puzzli i je gryyzc, rozwbrajanie puzzli zajmuje jej dlugioe chwiel i jest szczesliwa! moim zdniaem to jest jeden za najtrafniejszych zakupow, kotrezy dlugo posluzy i mzoena dokupic inne elementy

Widzisz, ja nie moge mu pozwolic dlatego, ze on w ciagu 5 sekund rozbraja calkowicie jeden, a ma juz 10 zebow, wiec te kawalki po prostu odgryza, zuje i chce zjesc...Dwa razy na sile wyciagalam mu z buzi kawalki pianki i powiedzialam basta...Puzzle wroca jak bedzie madrzejszy :)

Te puzzle to fajny pomysł:)