Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdziwionakor

porażająca niesamodzielnośc młodzierzy w dzisiejszych czasach

Polecane posty

Gość 12345654321
Czarna porzeczka* szkoda gadac glupia niedojrzala gowniara ktora patologia sie chlubi i tym ze podstarzaly facet ja utrzymuje zazdroszczac innym dobrego kontaktu z rodzina bo ze swoja nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
zdziwionakor i wiesz co ty niesamodzielna gowniaro moja mama rozniez dzowni do swojej mamy codziennie i co ci do zycia uczuciowego innych sa dojrzalsze dziewczyny od ciebie ktore najpierw nabieraja doswiadczenia zyciowego poznaja roznych facetow i dopiero potem w pelni rozwiniete swiadome wybieraja sobie dojrzalego partnera na meza a nie jakiegos traego dziada ktory ma odgrywac role ojca dla 18 letniej dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwionakor
Mam do kogo dzwonic ale raz czy dwa razy do roku wystarczy.Człowiek,który tworzy swoją własną rodzinę powinien ograniczyc nieco relacje z rodzicami.Mój mąż początkowo dośc często utrzymywał kontakt z matką,która jest kobietą aktywną ale nie ma męża.Z tego względy ciągle zadręczała jego ale ukróciłam to.Nie może tak być ,że mąż utrzymuje kontakt z rodzicami powiedzmy moim kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 'bynajmniej' przynajmniej
I wy wierzycie tej lasce 'zdziwionakor' ze ona skonczyla filozofie?!Przeciez ona mysli ze 'bynajmniej' znaczy 'przynajmniej'! Przeciez to jakas malo inteligentna prowokatorka;P Zenujace! Zdziwionakor- 'bynajmniej' bynajmniej nie znaczy 'przynajmniej'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwionakor
Nie jestem z wioski a z Wrocławia,pochodzę z przeciętnej rodziny ,ani bogatej ani biednej,jestem jedynaczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
zdziwionakor wiesz co albo to prowo albo naprade jestes taka emocjonalnie niedorozwinieta koniec tego tematu bo z kazda wypowiedza sie pograzasz szkoda komentowac ukrocila mezowi kontakt z rodzina buhehehe i najlepiej ukrocic kontakt ze swoja rodzina bo a noz moja rodzina bedzie taka jak meza raz w roku wystarczy buhehehehe idz kobieto do psychologa bardzo z toba nie tak i powiem ci cos ja mam wspaniala tesciowa i wszycy z mezem moimi rodzicmai i jego tworzymy wspaniala kochajaca sie rodzina mamy swoje sprawy swoje zycie ale bardzo no lubie wizyty tesciowej jej towarzystwo itd jest wspaniala kobieta i moja druga mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie poraza jak ludzie
po 25 roku zycia nie chca sie usamodzielnic, niektórym do glowy nawet nie przyjdzie żeby rodzicom zapłacić koszty utrzymania. Ja rozumiem, że nie wszyscy maja szanse na mieszkanie albo po prostu nie stac ich na wynajem mieszkania ale wiekszosc nawet nie mysli o samodzielności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwionakor
teściowa to wspaniała kobieta?a to mnie rozbawilaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To,że mieszka z rodzicami to nic takiego nie każdy może sobie od ręki wynająć mieszkanie ale być na ich garnuszku w tym wieku to gruba przesada. A Ps. 25 latki to nie młodzież, to DOROŚLI LUDZIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosaanka
to u mnie na roku jest dziewczyna,która ma męża i dziecko i rodzice utrzymują całą trójkę a do tego kupili im mieszkanie,które im urządzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
zdziwionakor a widzisz masz tak zryta psyche ze normalne zdrowe prawidlowe relacje sa dla ciebie smieszne PaPa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcdff
zdziwionakor nie rob wstydu mojemu miastu :o jestes glupia az zal patrzec. A tak pozatym to na bank prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie leczy
jesteś super samodzielna zarabiasz na wlasne studia własna dupą ! nie ma się co wstydzić masz 100% racji ! jesteś kobietą wyzwoloną i super się szanującą do życia nic nie potrzebujesz oprócz powietrza ! znalazłaś miłość swojegożycia w wieku 18 lat !! to nic, że doświadczenie życiowe znikome przecież to MIŁOŚĆ ŻYCIA ! przecież najważniejsze to nie dzwonić dużo do rodziców, umieć gotować i sprzątać, a cała reszta się jakoś poukłada ! mam nadzieję, że viagra działa cuda i nadal będziesz miała co robić ! bo inaczej mężulek Ci wystawi walizki za drzwi i uzna, że taniej wynajmować pielęgniarkę hihihi. A Ty wtedy będziesz na stażu za 700 zł wybudujesz własny dom, wspomozesz powodzian, zafundujesz sobie wakacje w Afryce i kupisz nowe auto, a Twoja samodzielność i odpowiedzialność nie będą miały końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka daje dupy
za pieniądze i utrzymanie, tyle w temacie. To samo zjawisko ma miejsce na wyspach. Polki z anglikami, irlandczykami, szkotami bo mają własne duże lokum a one nie się gnieść w jakiejś norze. Oczywiście wszystko pod pozorem związku i prawdziwego uczucia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim moj
Autorko nie mów że się usamodzielniłaś bo przeszłaś od rodziców do męża. Nie przechodziłaś przez trud szukania mieszkania, pracy itd. Twój wkład w dorosłość? Domowe obowiązki studia? Wyobraź sobie, że nie jeden tak ma. No i fakt - przed maturą wzięłaś ślub. Koniec dorosłości. Mam 23 lata i mieszkam z rodzicami. Dlaczego? Dlatego, że dają mi taką możliwość. Mieszkam w domu więc spokojnie mogę spędzić dzień nie widząc ich jeśli nie miałabym ochoty. Czasem mama zrobi obiad, czasem ja. Mieszkam w tym samym mieście co studiuję i głupotą byłoby dla mnie wydawanie kasy na mieszkanie jeśli mogę być pod jednym dachem z rodzicami co wcale mnie nie ogranicza. Obawiam się, że nie zrozumiesz o czym mówię bo jeśli sama dzwonisz do rodziców raz w roku a mężowi niemal zabroniłaś częstych kontaktów z matką to nie wiesz co to znaczy rodzina która się kocha i chce mieć z tobą kontakt. U mnie w domu rodzice co drugi dzień dzwonią do swoich rodziców - sprawdzić co u nich słychać, czy ich nie zalała, jak znoszą upał, czy ktoś ich odwiedził, że zdałam egzamin (a jakże. czemu mam nie mówić rodzicom czy oni innym członkom rodziny że mam sesje?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puk pik puk
'miła jak zawsze' ma racje. 25 lat to nie jest już młodzieŻ. Poza tym trzeba rozgraniczyć czy ktoś jest zależny od rodziców bo co...? Bo mieszka z nimi i jak za czasów liceum dostaje kieszonkowe? Czy może dzwoni do nich często pogadać i opowiedzieć co i jak? itd. Moja siostra nr 1 jest po medycynie. Całe studia nie pracowała bo nie miała jak - za dużo nauki, ciągle praktyki, staże, konferencje żeby się doskonalić itd. Czy była niezaradna życiowo? Bo mieszkała z rodzicami i nie pracowała? może. Ale skończyła studia i pracuje na siebie, wyprowadziła się, ma męża. Kierunek studiów był taki, że wymagał od niej poświęcenia i działo się to kosztem 'samodzielności'. Ja mam inny kierunek, może bardziej "lightowy" i mogę sobie dorabiać tu i ówdzie. Czy czyni mnie to bardziej zaradną? Nadal z nimi (rodzicami) mieszkam wiec chyba tylko połowicznie. Siostra nr 2 zaraz po maturze wyjechała z Polski. Początkowo do pracy, później została na dłużej i tak siedzi od prawie 2 lat pracując i studiując. Zakładam, że ona jest z nas najbardziej samodzielna, tak? Wszystkie potrafimy załatwić sprawy papierkowe, ugotować obiad, wiemy jak działają sprzęty domowe, podejmujemy swoje decyzje same (owszem, co ważniejsze konsultujemy z rodzicami bo nikt nie chce dla nas tak dobrze jak oni) itd. Ale samodzielna jest tylko ta co sie wyprowadziła, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju noł hu
Przepraszamy wszyscy, że żyjemy w dobrych relacjach z rodzicami:D W ogóle hipokrytko sama na utrzymaniu żyjesz. Daj spokój już bo aż żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
puk pik pik----> Przedstawiłaś głębię tej sytuacji, zgadzam się z Tobą! Człowiek idący na studia dzienne przynajmniej na początku powinien skupić się na nauce, a nie na pracy, a nauka jest tylko dodatkiem. To po cholerę idzie na studia dzienne, olewając je i będąc tam tylko gościem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojalna
a co powiesz, ze ja w wieku 17 lat miałam pracę i zarabiałam miesięcznie 800 zł? niby mało, ale na wakacje, ubrania i imprezy wystarczy :) nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. a jesli rodziców stać, zeby utrzymywac dzieci to niech to robią, jesli maja taka ochotę. nic Tobie do tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie zgadzam się z założycielka tematu. Ja osobiście nie mogłabym od rodziców brać pieniędzy już we wcześniejszym wieku. Ale też nie mona wszystkiego zwalać na młodzież, skoro rodzice sami chcą dawać kasę, i traktują ich jak dzieci wciąż, to czemu się dziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Phi!
I tak wszystkie jesteście leniwe nieudacznice. Ja pracowałam jak miałam 14 lat i grosza nigdy nie brałam od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puk pik puk
14 lat i ani grosza od rodziców? Jedzenie tez sobie sama kupowałaś? ZA ogrzewanie i prąd płaciłaś? Jakoś nie chce mi się wierzyć. Jak już wyżej pisałam ja starałam się zawsze pracować i mieć kasę na swoje potrzeby czy zachcianki ale nie mogę powiedzieć, że byłam 100% samodzielna bo przecież to co zarabiałam to nie były (i nadal nie są) nie wiem jakie kokosy żeby mi starczało na życie. @anooo - też mnie zawsze zastanawiało po co na studiach dziennych ludzie, którzy na uczelni pojawiają się w sesji (jak dobrze pójdzie). Jeśli nie planujesz się uczyć to po co jesteś na nich? Zwykle coś dzieję się kosztem czegoś. Jeśli rezygnujemy z pracy to mamy więcej czasu na naukę. Jeśli chcemy pracować to automatycznie cierpi na tym nauka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×