Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wsciekla szaransza

Pogonilam wczoraj kutasa - mojego meza

Polecane posty

nic dziwnego że jesteś wkur***na, jakby mój tak poszedł to by wyleciał przez okno, a pinda która by go zaprosiła straciłaby wszystkie siekacze. nie naskakujcie na autorkę, to nic dziwnego, że się denerwuje, jest bezsilna, bezradna a to tego to ugodziło w jej honor i dumę. powiedzmy sobie szczerze pewna część jej życia właśnie się rozsypała i nawet jeśli wróci do męża to zaufania nie jest prosto odbudować skoro nigdy naprawdę nie dowie się co się stało u tej koleżanki. i to prawda, że facet który ma swoją kobietę nie powinien umawiać się z innymi kobietami na takie wieczorki. bardzo mi przykro ale wystarczyłoby żeby mu postawiła piwo w pubie, kolacja z winkiem to GRUBE przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz zamiar kląć to klnij, skoro ci to w jakiś sposób pomaga się wyżyć [choćby i w myślach], jak chcesz możemy pogadać na gg i pobluźnisz sobie na skur**ela do woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla szaransza
Jestesmy razem 6 lat po slubie, dzieci nie mamy i chyba dobrze, mam problemy z zajściem w ciąze... jasne, ze ona nie jest winna, ale niewinna na pewno tez nie. On dokonał wyboru, dlatego on ponosi konsekwencje, ale wydaje mi się normalne, ze w chwilach takich jak ta, czlowiek szuka zawsze kozła ofiarnego, na którym mogłby sie wyładowac. To, ze sobie na nia pogadam to jedno, a drugie - nie mam zamiaru jej nic robic, nie bede się przed nia osmieszac. jak tak bardzo go chce, to mzoe go miec. Latwo jest powiedziec, ze jestem wolna, szczegolnie jak bylo się z kim 10 lat, dorabialo się, planowalo sie przyszlosc i chcialo się miec dzieci, a ta najblizsza osoba podsuwa taka swinie, ze czlowiek nie wie co ma myślec, w co ma rece włozyć, jak się soba zając aby nie myslec. Zawiodłam się na nim, bo zawiódl moje zaufanie, poczułam się gorsza od jakiejś obcej kobiety, z która on nie ma prawie nic (?) wspolnego, ona była ważniejsza, a ja? Powinnam stulić dziob, siedziec i na niego czekać i się pewnie jeszcze dopytywac, czy kolacja byla smaczna a wino odpowiednio schłodzone. prosze, niech niektóre osoby mnie nie rozśmieszaja. Albo faktycznie zaczne myslec o sobie jak o chorobliwie zazdrosnej furiatce, która nadaje sie tylko do kodzborowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wsciekla szaransza- masz rację dlatego nie widzę nic dziwnego w tym jak się zachowujesz, każda na twoim miejscu miałaby ochotę dopierdzielić i jemu i jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vniuehr
jak się tłumaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla szaransza
zuzzak dziekuje, ale nie uzywam gg :( Ja raz widizalam ją w akcji, w stosunku do mojego męza, slodziutka i milutka, prawie się zesrała :o Ale uwazałam, ze on jest w stosunku do mnie lojalny, ze nie bedzie się zachowywał jak jakiś bezmózg myslacy dolnym centrum dowodzenia, a zachował się jak ostatni skurwiel. Chyba nie mozna nigdy ufac, bo czlowiek zawsze się obudzi z łapa w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla szaransza
gówno mnie obchodzi jak się tłumaczy. Polazł rano do pracy, ja dogadałam się z przełożonym, że bede pracowac dzisiaj z domu, a i tak mało co zrobilam :( Dzwonił do mnie, ale nie odebrałam. najchetniej to bym go spakowała i zmieniła zamki, ale ślusarz dopiero w rpzyszłym tygodniu moze rpzyjsc - tak juz się dowiadywałam. Nie wiem, o której wroci, bo się umówił na ogladanie MS. Zreszta chuj mnie to obchodzi, jak dla mnie to moze nie wracac. Pewnie przylezie w nocy, wslizgnie się do lozka, przytuli i bedzie sie podlizywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idiota, ot co. nieważne czy ją bzyknął czy nie ale zachował się jak kutas nie mysląc o tobie. należy mu się! a ona nie lepsza skoro tak się łasi do żonatego faceta. tylu wolnych śmiga po świecie ale nie, muszą pizdy latać do tych zajętych. do mojego męża też się kiedyś śliniła jedna flądra ale na szczęście ją spławił, tak czy siak myślałam sobie jak by tu ją zatłuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram Cię autorko
z jednym wyjątkiem ONA też jest WINNA!!! Suka wie, ze ma żonę i takie rzeczy wyprawia!!! Większość kobiet to szmaty!!! niestety, ważne, że masz klasę Ochłoń troszkę i niech na długo mu zostanie w pamięci ten incydent i za szybko nie daj się przeprosić niech się ci**la się postara. No cóż kutas. A dla tych co tak te koleżanki popierają, to pewnie te szmaty co zapraszają żonatych facetów. K... wino, wieczór, kolacja do 4 rano!!! No bez przesady!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
rozmawiałaś z nim jak wrócił do domu czy od razu kazałaś mu wyp....alać? jak on starał się to wszystko wytłumaczyć? Boże, w głowie mi się to nie mieści jak można tak zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
przepraszam, już doczytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
wiesz, w sumie to Ci bardzo wspólczuję, sytuacja nie jest łatwa ale myslę, że zbyt pochopnie postapiłaś wywalając go z domu zastanów się dlaczego On podjął tę decyzję, może już wcześniej coś miedzy wami nie grało pamietaj, nic nie dzieje sie bez przyczyny ja go nie bronię, staram się tylko chłodno na to patrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeyj wuw4 u6 w467
umówił się na oglądanie MS? pewna jesteś że nie z nią? rozumiem, że on z nią pracuje i co zamierzasz to tolerować?, że widzą się codziennie, może coś już między nimi wcześniej się wydarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla szaransza
Nie rozmawiałam z nim. Udawałam, ze spie, a on jakby nigdy nic, polozyc sie, odwrocil dupa i poszedł spac. Ja mu wczesniej, przed jego wyjsciem powiedziałam, ze jak pójdzie, to koniec i nie ma po co wracac. Mieszkanie jest moje, więc moze mnie w dupe pocałowac. Znajac jego, pewnie w ogole nie ebdzie sie tłumaczył, jego styl przepraszania polega na tym, ze jest jak miod na rane, tak slodki i kochany, ze az mdli, bo oczywiscie, to ma byc jego odpokutowanie, więc później ja zła juz nie moge byc. Z tym, ze teraz naprawde przegial, tak mnie to boli. Ja wiele moge przebaczyc, można sie kłócić, ale on tym razem mnie ponizyl, jako swoja partnerke, zone i kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie widzę innego wyjścia, jak spakować delikwenta, wystawić worki przed drzwi, zmienić zamek i niech wypierdala do tej swojej koleżaneczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbouhboe
dla mnie sytuacja jest bardzo jasna: poinformował Cię, że idzie na poruchać sobie do koleżnkę z pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
spakuj go, nie patrz na nic. może się obudzi. nie lituj się nad nim, on się nad Tobą nie lituje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla szaransza
Jeżeli z jego strony coś nie grało, to ja o tym nie wiem, nie mówił mi, ze coś jest nie tak. Z reszta nie wydaje mi się, bo ja każda zmiane nastroju i nastawienia zawsze wyczuwałam, wiec jest mi cięzko w to uwierzyc :( Nie wiem czy z nia, czy z kolegami, nie kontroluje go. A ja nie chodze na te ich pilkarskie spotkania, bo tak mordy dra, ze mozna ogłuchnac. Pracuja w jednej firmie, więc co mam zorbic, isc tam i powiedziec, ze maja ja zwolnic, czy jemu mam kazac szukac nowej rpacy. On jest dorosly i sam dokonuje wyborów. Mamy akurat ten sam zawód, ale nie pracujemy w tej samej firmie, ogolnie jest tak, ze w tej branzy pracuje więcej facetów niż kobiet i, on, zazwyczja mial takie zdanie o kobietach, ze sa tepe i nie wie jak one pokoncyzly studia, ale coś tam o niej mi gadał. Wiedziałam, ze pomagał jej, byla nowa, ze taka bystra. Ja nie mialam nić przeciwko, bo jak sama zaczynałam prace, to tez mialam taka pomocną dłon, ale nigdy by mi nie rpzyszło do głowy, zeby dziekowac w taki sposob, tym bardziej, ze tamten facet, obecnie mój przelozony, tez ma zone. W ramach podzięki kupilam mu dobry alkohol i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla szaransza
czuje sie stara i beznadziejna teraz. nawet w ciąze zajsc nie moge, niby wszystko jest ok, a nie moge. ostatnio mi powiedizal, ze to przeze mnie, bo za bardzo sie spinam. no jak ja mam się niby czuć i nie klac na wszystko na czym swiat stoi? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbiehg
nie zamierzasz sprawdzić gdzie on teraz jest? czy z kolegami czy z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumiałam chyba,
napisałaś, że go pogoniłaś a później, że wrócił do domu od niej i położył się spać obok Ciebie. Czyli dalej mieszkacie razem Do tego Ty siedzisz sama w domu a on nie wiadomo gdzie i z kim. nie czujesz, że coś nie gra? wyrażasz niemą zgodę na jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok- już jest jasne-SORKI ale myślałam,że Twój post to kolejna ściema... Współczuję. mogę domyślać się że czujesz sie mega h..wo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darianna25
Żaden normalny facet nie ożeniłby się z kobieta, która tak bluzga. Jesteście obydwoje siebie warci. Poza tym przestań toczyć już tak tę pianę z pyska, gdyby rzeczywiscie facetowi na Tobie zalezało i gdyby rzeczywiscie było mu dobrze w tym małżenstwie, to nigdzie by nie polazł na noc. A kolację z winem mielibyscie wspólnie tylko we dwoje. Taka prawda. I jeszcze jedno, chyba powielasz schematy swojej matki, ktora traktuje facetów jako potencjalnych zdrajców, ty dokładnie robisz to samo. Twój mąz czuje ze nie masz do niego zaufania, pewnie stale go kontrolujesz,wypytujesz z kim rozmawia, sprawdzasz mu poczte, rób tak dalej, to juz niedlugo obudzisz sie z ręka w nocniku,na co oczywiscie uczciwie sobie zapracujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Darianna25,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja1987
wspolczuje i na twoim miejscu bym mu spakowala walizki! jak bedzie mu zalezalo to da bedzie za toba biegal i przepraszal!!! ale nie odpuszczaj latwo bo bedzie czesciej robil takie numery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest mi przykro, pomimo tego że Cie nie znam szarańczo. To pedał jebany, dla takich skurwysynów nie powinno mieć się litości! A co do tej maniury, to nie wyszłaby żywa z tej pracy, bo zapewne już bym na nią z nożem czatowała... Przecież ona wiedziała co robi! Nie brońcie jej, kurwistrzała i tyle! A co do Twojego męża, to kopnęłabym w dupę chujasa i szukała nowej miłości. Jesteś wykształcona, i samodzielna także nie oglądaj sie na palantem!!!!!!! Dasz sobie rade Trzymaj sie cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Darianna25,
rozumiem, że Ty jesteś bardzo wyrozumiałą, tolerancyjna, nie zaborcza. Facet Cię nigdy nie zdradzi. A gdyby tak się jednak stało to kulturalnie mu powiesz, że sie z nim już nie będziesz spotykać. Bez emocji, bez płaczu, bez wyzwisk. Bo przecież jesteś jako jedyna z nas na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym mu kazała się pakować.
bez mrugnięcia okiem. i albo to na niego podziała i zacznie za Tobą łazić i się kajać albo chętnie skorzysta. nie zostawiaj tego sobie. Chyba, że boisz się zostać sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla szaransza
Nie bede sparwdzac, gdzie jest, mam się przed nim płaszczyć i pokazywać jaka to jestem beznadziejna, ze musze go sparwdzac? Ja go pogonilam, bo mu powiedizalam, ze koniec. Nie chcialam w srodku nocy robić awantury na całe pietro. Zamków nie zmienie sama, slusarz moze przyjsc w rpzyszłym tyg., bo to nie jest nagła sprawa :o A mąz ma klucze, przeciez nie przetrzepie mu kieszeni, aby je zabrac. Doranna25 Tak, zgodze się z Toba, co do tego, ze gdyby mu zalezało, to by nie poszedł. Ale co do kontroli, to nie masz racji ani w jednym punkcie, który wyminilas, więc zanim zaczniesz się madrzyć i mówić mi, jak wygladał mój zwiazek, to pzreczytaj wszystko... Pewnie przezyl fascynacje, spodobal się mlodszej. Ja etz to pzrezywalam, podobał mi się znajomy z pracy, ale nigdy bym się nie zachowala tak w stosunku do mojego meza jak on do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×