Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wsciekla szaransza

Pogonilam wczoraj kutasa - mojego meza

Polecane posty

Gość znam temat z 2 stron
żyjemy sobie w tym nowym mieście i jest nam dobrze. Wybudowaliśmy dom, (większość za moją kasę). Jeździmy na wczasy, sex każdego dania tekst "kocham cię to tylko puste słowa", prezenty, bajka, wybrałam najlepiej jak mogłam do czasu, gdy odkryłam, że mój już piszę poprawnie "mój ex mąż" dowartościowuje się takimi głupolkami na necie, o których tu piszecie. Z jego strony skrucha dla ratowania rodziny wybaczyłam, bo starał się bardzo jak większość "szczęśliwie złączonych po zdradzie - pozdrawiam i głupoty również, tu pisze" . Tak ZDRAJCY oddałam 4 lata jeszcze!! Cud mód 4 lata w kłamstwie, a jakże ta kaleka życiowa odbudowała moje zaufanie jeszcze, bo pewnie gdyby nie jedna wtopa z jego strony bylibyśmy dalej wzorowym małżeństwem. Nie chciałam już nic ratować zrozumiałam ten TYP tak ma!! Dla tych co poczytali moją historię dopiszę, że mój ex mąż chciał i chce wrócić ale nie ma takiej opcji. MOJA WIELKA miłość chce rzuci rodzinę dla mnie po portalu społecznościowym jakim jest NK, z którego już się usunęłam z tego powodu. BO KURESTWO TO SIĘ MA WE KRWI, mogłam to zrobić i nie zrobiłam, żyję sobie uczciwie adorowana wśród tylu facetów, że mam ich po dziurki w nosie. A propozycje żonatych facetów na kawę wychodzą mi bokami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wsciekla szaransza podziwiam cię i szanuje to co zrobiłaś jest godne pochwały .Na pewno teściowa chce na ciebie wpłynąć bo synuś jest biedny a ty to ta zła która mu pokutasić na boku niedała nie przejmuj sie i rób to co ci serce i umysł podpowiada masz 30 lat życie przed tobą będziesz szczęśliwa narazie ci ciężko ale będe Cie wspierać Znasz swoją wartość i ja tez ja poznałam czytając twoje posty . według mnie jak człowiek juz raz spróbował będzie to robił muzę nie od razu ale odczeka i na pewno znowu pudzie do jakiejś łatwej dupy pewnie by kłamał nadgodziny lub coś w tym stylu . trzymaj się dzielnie przesyłam wszystkie fluidy te najlepsze do Ciebie jagby coś pisz malwinapapiez@wp.pl służę dobrym słowem pamiętaj ty nie zrobiłaś nic złego mam nadzieje ze da Ci spokój powinien zrozumieć co zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa cytryna
Przeczytałam całą historię od deski do deski. I ogromne brawa dla Ciebie szarańczo, za odwagę, nieustępliwość i trzymania się swoich postanowień. Jednocześnie bardzo Ci współczuję... :( jest mi naprawdę przykro, że takie rzeczy dzieją się na świecie :( A zastanawialiście się dlaczego tak jest? Dlaczego ludzie się zdradzają? Jezuu... jakie to straszne jest :( Systematycznie zaglądam na kafeterię i jestem przerażona tym, co się dzieje w małżeństwach/związkach. Czytając tą historię uświadomiłam sobie po raz setny (!), że nikomu nie można ufać. I choć kocham swojego faceta, choć niby mnie zapewnia o swojej miłości i wierności, tak nigdy nie będę żadnemu ufała w 100%. Nikt mnie nigdy nie zdradził (a może nie wiem o tym? :O), ale czytając historie innych ludzi, coraz bardziej uwierdzam się w przekonaniu, że dzisiejsze czasy nie są stworzone do monogamii. Internet, nagonka ze strony mediów na idealny "look", ciągły pośpiech, telefony komórkowe, czaty, maile - to wszystko daje ludziom możliwości do skoku w bok. Na dodatek z zachodu nadciąga moda na wolne związki. Ludzie przestają się przejmować krzywdą innych osób, biorą to, na co mają ochotę :O I w ten oto piękny sposób, na naszej drodze życiowej (która z pozoru wydaje się usłana różami), staje taka pinda, która bez żadnych sentymentów potrafi wskoczyć do łóżka żonatemu facetowi lub zrobić mu lodzika. Nie no.. brak mi słów. Czasami żałuję, że żyję w dzisiejszych czasach, gdzie ludzie tak upadli a cały świat został owładnięty przez technologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
to nie technologia jest winna - to ludzie zapomnieli o wartościach dziś słowo wierność czy uczciwość to hasła dla naiwniaków mam nadzieję, że są ludzie, dla których ważne jest dotrzymanie słowa, danej obietnicy... i mam nadzieję, że taką osobę znajdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla szaransza
Widzailam się niestety z moim mezem. Przyjechał i czekał pod blokiem... Złapał mnie jak wracałam ze sklepu :( Jestem załamana. Nie wiem co mam robić. Powiedział, ze bedzie przyjezdzać tak długo az z nim porozmawiam. Ja nie chce z nim rozmawiać, nawet przez telefon :( Musze naprawde wyjechać na pare dni aby odpoczac, bo nie moze byc tak, ze ja z wlasnego domu wyjsc nie moge aby go nie spotkac. Cały czas do mnie dzwoni, telefon juz wyciszylam, ale ile tak mozna zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
szarańcza, a spróbuj może zaproponować mu spotkanie np. za tydzień, dwa, miesiąc - ile tam uważasz, ale pod warunkiem, że da Ci spokój do tego czasu? powiedz mu, że Cię skrzywdził i teraz potrzebujesz, żeby zająć się sobą, a nie nim i jego bólami; zyskałabyś trochę spokoju, a przez ten czas jakoś odpoczniesz, a potem i tak zrobisz tak, jak będziesz chciała może tak spróbuj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko wspolczuje ci ogromnie. zdrady sie nie wybacza (wiem to z autopsji) moj ex tez mnie zdradzil i mu wybaczylam bo zarzekal sie ze kocha tylko mnie a tamto bylo przypadkiem. zostawilam go po drugiej zdradzie choc znow sie zarzekal, no alez ile mozna??? teraz jestem w innym zwiazku i poki co jest cudownie ale na 100% mu nie ufam bo po takich przejsciach juz bezgranicznie nie da sie ufac.. faceci mysla ze jak raz im sie wybaczy to moga robic co im sie podoba a my naiwne bedziemy im w duuuupe wlazic bo nie chcemy byc samotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrwaj
nie możesz się złamać, czegoś takiego się nie wybacza. ludzie boją się zmian, samotności, boją się utracić coś, z czym tak mocno się związali - ale to już nie jest sprawa miłości. miłość została przekreślona, gdy wybrał seks na boku zamiast zwiazku z tobą. co on myślał? że ujdzie mu to na sucho? był świadomy konsekwencji, więc wydawało mu się, że może ruchnąć co chce i z tobą będzie dalej ok. co za idiota. życzę ci autorko najmocniej, żebyś wytrwała w tym trudnym okresie - gdy on już minie i znowu staniesz na nogi, zobaczysz z perspektywy czasu i z dystansu jak dobrze zrobiłaś rozwodząc się z nim. powodzenia, dużo siły i samozaparcia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję i życzę siły
Można zgłosić na policji nękanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Najgorsze jest to, że zdradził cie prawie ze na twoich oczach - przeciez go prosilas zeby nie szedł i mówiłas mu czym to grozi (twoim odejściem). A ten i tak poszedl. W ten sposob pokazal ze ma cie za totalną idiotkę i głównie z tego powodu bym mu nie wybaczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech czatuje pod jej drzwiami to do ciebie wrócił nad ranem pokutasił se młodą dupę a ty pierz mu skarpety i majtki wątpię by tamta poszła na pranie jego garderoby co innego seks a pranie sprzątanie gotowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo wspolczuje autorce tematu. Po pierwszych paru stronach mialem nadzieje ze to tylko jakas prowokacja, ze zrobil to zeby pokazac ze nadal moze i nie zdziadzial przez te 10 lat bycia razem, ale jak przeczytalem ze jednak do czegos doszlo to tez mi sie nie dobrze zrobilo. Przez takich jak on my- prawdziwi mezczyzni- mamy rowno przesrane po calej dlugosci :( Kobiety nam nie ufaja, sprawdzaja i sa wiecznie zazdrosne mimo ze nigdy nie dalismy im do tego powodu. Meczy je przeszlosc a nas terazniejszosc i przyszlosc przez to ze szukaja zdrady w kazdym zwiazku. Ja i moja ukochana tez mielismy takie sytuacje. Ona jest o wiele bardziej doswiadczona w zwiazkach, wiec bardzo czesto jest tak ze kazde wyjscie z domu przeze mnie ciagnie za soba jakies spekulacje i niedowierzenia na moje tlumaczenia. Nigdy, przenigdy bym jej nie zdradzil, ale przez jakies szumowiny ona nigdy mi do konca nie zaufa. Tlumaczy sie ze mi moze i zaufa, ale innym nie (moim kolegom) ktorzy podobno mieliby namowic mnie na zdrade, bo ona zna zycie i wie jak to jest w meskim towarzystwie. Na prawde czasem brak mi sil na to by sie bronic, by tlumaczyc jak bardzo ja kocham i ze nigdy nie myslalem o zadnej innej od kiedy mam ja. Brzydze sie zdrada. Czytalem ten temat od deski do deski i widze ze nie tylko moja ukochana ma taki poglad co do mezczyzn. Wszystkie zachowujecie sie jak feministki i furiatki :) Nie wiem czy te ktore krzyczaly tam najglosniej kiedykolwiek zpotkaly sie z takim bolem jaki przezywala autorka. Kazdy moze powiedziec, wywal go na zbity pysk, ale moze byscie to jakos podparly jakims faktem? Nie sadze by to bylo pomocne powiedziec: Rzuc go ja wiem co mowie. Autorko! Zly humor nie dlugo przejdzie, pewnie nie bez kolejnych lez i bolu ale z czasem bedzie lepiej i jestem pewny ze poznasz kogos na tyle wartosciowego by spedzic z nim reszte zycia! Nie boj sie zaufac, jesli twoj wybranek bedzie tego wart odplaci Ci tym samym :) Zycze Ci takiej milosci jaka ja czuje do mojej wybranki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinka piggy
żyjemy sobie w tym nowym mieście i jest nam dobrze. Wybudowaliśmy dom, (większość za moją kasę). Jeździmy na wczasy , sex każdego dania tekst "kocham cię to tylko puste słowa", prezenty, bajka, wybrałam najlepiej jak mogłam do czasu, gdy odkryłam, że mój już piszę poprawnie "mój ex mąż" dowartościowuje się takimi głupolkami na necie , o których tu piszecie. Z jego strony skrucha dla ratowania rodziny wybaczyłam, bo starał się bardzo jak większość "szczęśliwie złączonych po zdradzie - pozdrawiam i głupoty również, tu pisze" . Tak ZDRAJCY oddałam 4 lata jeszcze!! Cud mód 4 lata w kłamstwie, a jakże ta kaleka życiowa odbudowała moje zaufanie jeszcze, bo pewnie gdyby nie jedna wtopa z jego strony bylibyśmy dalej wzorowym małżeństwem. Nie chciałam już nic ratować zrozumiałam ten TYP tak ma!! Dla tych co poczytali moją historię dopiszę, że mój ex mąż chciał i chce wrócić ale nie ma takiej opcji. MOJA WIELKA miłość chce rzuci rodzinę dla mnie po portalu społecznościowym jakim jest NK, z którego już się usunęłam z tego powodu. BO KURESTWO TO SIĘ MA WE KRWI, mogłam to zrobić i nie zrobiłam, żyję sobie uczciwie adorowana wśród tylu facetów, że mam ich po dziurki w nosie. A propozycje żonatych facetów na kawę wychodzą mi bokami. no nie wierzę, że kobita mająca taki styl pisania i wypowiadania się jest na kierowniczym stanowisku :o no nie wierzę! w ogóle mocno naciągana historia heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkdkdkd,m
Spakować mu szmaty i wysłać na jej adres:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierny Marianie, chyba niezbyt uważnie czytałeś, tak Ci było spieszno obwieścic swe spostrzeżenia. Nie każda tutaj to chodząca furia i feministka. Twoja retoryka to miecz obosieczny. Jesteś męskim odpowiednikiem "znam to z 2 stron", przy czym - oddać Ci muszę-masz nad nią intelektualna przewage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje, spieszno mi bylo po tym jak mnie zaczela bolec glowa po 6 stronach kurwiania na tego faceta :) Co bylo sluszne bo sam sie w to wpakowal... Chodzi mi o to ze nie kazdy jest taki a wiekszosc z was generalizuje po sparzeniu sie. Rzeczywiscie, wielu jest takich co kreca na boku i paru nawet znam, ale wina zadko lezy tylko po jednej stronie. Ja nigdy nie zdradzilem, a wytlumaczeniem tego co zmusilo moja byla do zdrady bylo: "bo szukalam Ciebie w innym"... Glupszej wymowki nigdy nie slyszalem :D Wszystkie krzycza: Ja to bym go wywalila na zbity pysk, ale ktora rzeczywiscie by to zrobila po 10 letnim zwiazku z ukochanym mezczyzna? Podziwiam te ktore rzeczywiscie sie na to decyduja za sile woli i odpornosc na bol. Ja ze swoja kobieta nie jestem dlugo, ale za to tak bardzo mocno zrzyty ze nie wiem czy bylbym dosc silny by sie na cos takiego zdecydowal, nawet po zdradzie. Jestem chyba ta slabsza plcia w naszym zwiazku jesli chodzi o psychike...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarańczo co u Ciebie?
byłaś u prawnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla szaransza
tak, bylam u prawnika, umówilam się z nia, ze napisze mi pozew. Nie wiem tylko, czy mam o tym informować męza czy olac sprawe, bo i tak dostanie informacje poczta... Jutro jade do Pragi, więc bede miala pare dni spokoju, moze wszystkie emocje opadna, moze poczuje się lepiej. Nie jade na szczescie sama, więc bede miec jakies towarzystwo, nie bede miec ani czasu ani mozliwosci na uzalanie sie nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miejmy nadzieje, że Szaransza nie odpisuje, bo wyjechała w plener odbudować siły. A ja chyba pójde w jej ślady. Wczoraj miałam starcie ze ślubnym ponieważ kupiłam sobie rower bez konsultacji z nim. ROWER! Uzywany, z Gumtree, cena była naprawdę okazyjna. Sam zakup uznał oczywiście za udany, pojechał nim nawet na siłownię i nachwalić się nie mógł, ale...Niedługo się okaże, że mam konto, o którym on nie wie. Albo przemaluję sypialnie na różowo itepe, itede. A ja mam ochotę wyfrunąć gdzieś nic nie mówiąc. Ja nie wnikam, po co mu 15ty kij do golfa. Nigdy tego ze mną nie konsultuje. A często taki kij kosztuje znacznie więcej niż mój rower. Rozumiecie coś z tego? Wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, jesteś Szaransza:) Miłego wypoczynku! Praga to świetny wybór, pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jesteś zdecydowana
na 100% nie dawać mu żadnej szansy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla szaransza
Spinka, tak, kocham Prage, bylam juz pare razy. Ale chyba duzo bardziej kocham czeskie jedzenie a w szczegolnosci zupe czosnkowa :D Duzo myślalam, o moim męzu, ja nie widze możliwosci na danie kolejnej szansy, ja moze wybacze, ale nie zapomne, nie wyobrażam sobie mieszkania z nim i niby jak ja mialabym mu teraz robic dobrze ustami, na sama myśl mnie zbiera na wymioty. Zreszta, pewnie dlugo sam nie bedzie jak zoabczy, ze z mojej strony nie ma mozliwosci na powrot. Jest jedna kobieta, bardzo chetna, wiec moze jednak skorzysta. Aby mu to na zdrowie wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
jesteś niesamowitą Kobietą wiesz o tym? Bardzo silną, konsekwentną i z klasą. Naprawdę Cię podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa i kurczak na antenie
"Jest jedna kobieta, bardzo chetna, wiec moze jednak skorzysta" czyli to nie był pierwszy taki jego numer, czy masz na myśli ta dziwkę z biura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie popędzajmy jej, niech sama dokona wyboru... znam małżeństwo wieloletnie z podobnym bagażem, gdzie żona po wyskokach mena, huknęła pięścią w stół, i powiedziała:-możemy zawrzeć umowę, albo rozwód i ty rób co chcesz, albo ja odkreślam grubą kreską, co było, a ty nie zrobisz mi tego więcej.Jakie fajne małżeństwo, naprawdę, już tyle lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisałaś w ostatnim poście ta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisałaś w ostatnim poście
tak, jakbyś nie wierzyła, że jego żal jest szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×