zamurowało mnie po tej wiadomości..

Pokłóciłam sie z moim chłopakiem. Ja 23, on 28 lat. Kłótnia była o..MISTRZOSTWA ŚWIATA !! Mieliśmy się spotkać w niedzielę za tydzien ( mieszkamy daleko od siebie i narazie mozemy tylko tak sie spotykać) a on mi mówi ze spotkamy sie po mistrzostwach bo chce w spokoju je obejzeć...a niby twierdzoi ze kocha, tęskni... Potem dostałam smsa o treści :"Twój były wytrzymał z Toba 4 lata??:P musiałaś być dobra w...:D:D:D" totalny brak szacunku... Ku woli wyjaśnienia : były zostawił mnie bo stwierdził ,że sie odkochał...

ma chlopak poczucie humoru...

ja nie wiem czy to brak szacunku.... raczej macie rożne poczucie humoru.... A że chce obejrzeć mistrzostwa w spokoju... jak nie lubisz piłki ( a przypuszczam, że nie) to sie nie dziwię....

wreszcie zmadrzal

Mówi o życiu ze mną...planuje przyszłosc, moja przeprowadzkę do niego już w lipcu...a teraz przeczytałam takie cos.,..ciągle nie moge uwierzyć ze to do mnie napisał

ale wyluzuj, dziewczyno.... trochę dystansu..... czy ty wszystko bierzesz tak sobie do serca??

przeprowadzki

I przez to ze nie chce oglądać z nim meczyków musze znosić takie texty ?? on doskonale wie jak cierpiałam po tamtym rozstaniu...sam pomógl mi z tego jakoś wyjść, a teraz to ?? mysle ze nie zasłuzyłam..

Może zaproponuj, że obejrzysz te Mistrzostwa razem z nim? Może za tym nie przepadasz, ale związek to kompromisy, pokaż, że wspierasz go w jego pasji i pozwalasz mu mieć drobne przyjemności :) A o odzywkę jakiej użył jednak chyba bym się obraziła, według mnie było to bardzo przykre i nie mówi się takich rzeczy. To Ciebie obraża, a wytłumaczenie tego jako żartu poprzez dodanie uśmiechniętej emotki jakoś do mnie nie trafia...

Stado spoconych facetów uganiających się po "pastwisku" budzi negatywne emocje, ileż to rozstań, ba! rozwodów będzie przez ten mundial ;)

co do sptkania...on mieszka we wrocławiu a ja w elblągu...nie widzieliśmy się 2 miesiace bo mam obrone w tym roku i sie uczyłam i pisałam prace...teraz kiedy mozemy sie spotkac on przekłada wszystko..

a jak daleko mieszkacie od siebie jak często siebie widzicie? no wiadomo , ze dla facetów mecze są wazne i lubią he oglądac w swoim towarzystwie, no ale bez przesady

Dupek i tyle

Proponowałam wspólne oglądanie...ale on uważa ze bede marudziła...tragedia :/ i tak źle i tak niedobrez

Wyczuwam jakies przewrażliwienie... ja nie widzę nic złego w tym, że chłop chce na spokojnie obejrzeć mecz, przy piwku, byc może z kumplami, bez kobiety która po pierwsze się na tym nie zna, a po drugie zacznie marudzić w najmniej odpowiednim momencie.... (tak się kończy oglądanie meczy, gdy cię nei interesują...) A sms... czysty żart, dla rozładowania sytuacji i wywołania uśmiechu na twarzy, a nie naburmuszenia .....

dodam ze zaproponował ze spotkamy sie po mundialu..za miesiac !!! nie wiem co mu strezliło!!! :(:( mial do wyboru mnie i mecz ale wolał tylko mecz

no ja tez nie widze w tym nic złego ze facet chce spokojnie obejrzec w męskim towarzystwie mecz , no ale nie zeby z tego powodu przez kilka tygodni nie można się było z nim zobaczyc

żart z byłego ktory zostawił mnie 3 miesiace przed ślubem ?????!!! wydaje mi sie ze nikt nie zartuje z takich rzeczy...

karygodne zachowanie -> nie zgodzę się z Tobą w kwestii pojmowania tego jako żartu. Nie powinien przypominać jej o byłym, zwłaszcza, że bardzo cierpiała po rozstaniu. Tak po prostu się nie robi, zwłaszcza jeśli się kogoś kocha - po co ranić tę osobę?

nie zabraniałam mu oglądania...niech sobie ogląda. Proponowałam wspólne obejżenie ale on stwierdził ze spotkamy sie za miesiac bo on chce sam...a za mieisac to ja mam obrone...

to się ucz do obrony a on niech ogląda mecze wszyscy będą zadowoleni

Tak pewnie zrobie. Zachowam spokój...ale nie dam po sobie jeździć i robić z siebie dziwki !!! kompletny brak szacunku...boli mnie to bardzo

jak dla mnie i tak przesadzasz..... no ale masz prawo do własnych odczuć.... a jeśli czujesz się niefajnie, moge powiedzieć tylko tyle : sama wybrałaś takiego faceta, więc albo zmień, albo ochrzań ......

Masz prawo czuć się zraniona. Pal diabli mecz, ale samo wspominanie o byłym i to w dodatku ujęte w taki sposób moim zdaniem jest po prostu nietaktem, chamstwem i bezmyślnością w doborze słów. Nie nalegaj więcej na spotkania - jeśli mu zależy, zrozumie, że miałaś prawo poczuć się urażona.

karygodne zachowanie -> a może spójrz na to oczami autorki? Kobiety inaczej przeżywają tęsknotę, niż mężczyźni. Ponadto decydującym argumentem jest tutaj fakt, iż nie spotykają się często z racji dzielącej ich odległości i możliwość spotkania powinna cieszyć oboje.

ale cham:/

Ja z moim też na odległość, dz\iś rozpoczęcie tego mundialu i sobie po prostu ogląda u mnie :) Powiedz Twojemu że w Twoim tv lecą te same mecze co w jego ;)

Ja jestem kobietą.... Przepraszam, że mój pseudonim myli :) Spotkanie spotkaniem, oczywiście... Ale uwierz, gdy mój facet ma męskie spotkania przy piwie z kolegami, naprawiając motocykl któregoś z nich.....(sytuacja powiedzmy analogiczna do meczu...) nie namawiam go koniecznie na spotkania ze mną...sama nie chodzę... raz byłam, nie znam się na motocyklach i nie interesuje mnie za bardzo rozbieranie ich na części pierwsze.. Autorko, a ile wy jesteście razem??

Brak mi słów...on musi u siebie i juz. mecze sie :( kocham go ale sie mecze :(

prawie 7 miesiecy razem. Dodam ze wielkie plany, deklaracje miłości z jego strony...baaardzo mało się w ogóle kłócimy..jak juz to o jakieś głupoty ale zaraz jest dobrze. Tym razem poszło o ze to poczułam sie urażona tym ze mecz ważniejszy niz ja..kiedy tak długo nie widzieliśmy się i oboje tak na to czekaliśmy :( dodam ze mam trudna sytuacje w domu i on jak najszybciej chciał mnie stad zabrać...teraz mówi tylko o mundialu.,.to chore :/ dodam ze w kolekcji ma 7000 płyt z meczami...prawdziwy maniak...ale zeby od razu popadać w skrajnbość ??