Czerwone kropki po depilacji - nieestetyczny problem.

Czy jest jakiś sposób na to cholerstwo?? po użyciu maszynki mam na łydkach dosłownie sajgon :( kropki nie znikają, co najwyżej bledną nieco, ale i tak jest daleko od ideału :( Przyszło lato, upały a ja się zastanawiam, czy można TO pokazać światu, wygląda to nienajlepiej, ale kisić się w długich spodniach..? Jak sobie z tym radzicie?

ja golę nie pod włos, tylko z, albo tak bokiem.. wtedy jest lepiej!

Przed goleniem najpierw wymocz nogi w cieplej wodzie (wtedy skora sie zmiekcza), pozniej golac nogi nie dociskaj maszynki zbyt mocno tylko rob to delikatnie, na koniec oliwka dla dzieci (bardzo lagodnie dziala). Mnie pomoglo. Powodzenia :)

Gole na oliwke dla dzieci(na mokre nogi), nie mam zadnych podraznien. Zasmaruj na koniec sudokremem, powinno troche pomoc.

może skuś się na plastry z woskiem, np Veet. Jeśli boli: zrób okład z lodu na ok. 7 min. Nie poczujesz bólu. A spokój będziesz mieć na miesiąc albo i dłużej.

Kup sobie coś łagodzącego. U mnie świetnie się sprawdzają kosmetyki z aloesem. Od razu po depilacji je stosuję i bardzo łagodzą pieczenie, kropki i zaczerwienienie. Ten kosmetyk jest bardzo dobry: http://aanatural.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=19&Itemid=39 Spróbuj sobie. Jest wydajny, wystarczy użyć troszkę. No i naturalny.

Dziękuję za podpowiedzi :) może jest jeszcze dla mnie jakaś nadzieja ;) Wosku się boję, ale nie ze względu na ból, kiedyś użyłam kilka razy depilatora i miałam kropki właściwie na stałe, maść od dermatologa nie pomogła. Dlatego przerzuciłam się na maszynkę, ale i tu pojawił się problem, więcej kropek i podrażnień, chyba w ogóle moja skóra jest jakaś nadwrażliwa :o