nie rozumiem zachowania tego faceta, o co mu chodzi?

pewiem facet, ktory mi sie zreszta bardzo podoba, nie wydaje mi sie zeby dazyl do kontaktu ze mna, bo nigdzie mnie nie zaprosil, nie nawiazuje nigdy rozmowy ze mna pierwszy tylko zawsze ja pierwsza :( on odpowiada zawsze uprzejmie, ale przy tym zawsze sie czerwieni jak burak, no i wyglada jakby nie bardzo wiedzial co mowic do tego zerka na mnie zawsze, czasem jak sie spotykamy na uczelni bo studiujemy razem na 1 kierunku, to patrzy sie na mnie na wykladzie z daleka, jak ja mu pomachalam z usmiechem to sie zaczerwienil i usmiechnal ale od razu odwrocil wzrok, ...

chce Cie przeleciec

a nie jego:( facet wyraźnie,daje ci do zrozumienia że go nie interesujesz-a ty szukasz na siłę jakiś podteksttów..tylko pytam do czego>??? do tego że ci grzecznie odpowiada?

to dlaczego ciagle sie na mnie gapi?

tez czasem sie patrzę i co z tego? moze lubi sie na Ciebie patrzeć i nic wiecej

bo sama dajesz bodżce do tego, żeby się na ciebie patrzył. dziwna to raczej ty jesteś a nie on. on nie jest zainteresowany albo jest nieśmiały. jak ci się podoba, to sama go gdzieś zaproś a się dowiesz co i jak. korona ci z głowy nie spadnie przecież.

jest wstydliwy poprostu...

zaprosilabym go, jakby odmowil to by wszystko bylo jasne, ale nie mam odwagi

Wstydliwy i tyle. Zrób pierwszy krok, jak chcesz z nim mieć coś wspólnego (prócz wykładów) ;)

czasem mam wrazenie ze on by chcial mnie poznac ale nie ma odwagi?, ze nie wie o czym mowic itp ale z drugiej storny od razu mi sie przypomina ze w koncu jak facet chce poznac kobiete to ja pozna, wiec skoro on nic nie robi...

no i po jaką cholerę dopisujesz sobie swoją ideologię?? wyssana z palca z reszą?????? facet nie jes zainteresowany.