Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dirty Diana 9416

Nie wyrabiam już z poprawianiem ocen!!!!!

Polecane posty

Gość dirty Diana 9416

Nie wiem co już robić...Miałąm bardzo dużo zaległosci wczesniej i żebym mogła dostac pozytywną ocenę musze co chwila poprawiac jakiś sprawdzian...to już jest okropne bo kiedyś miałam dwie poprawy w jeden dzien i chyba dwa pod rząd...czyli w sumie 4 na tydzien...teraz znowu musze poprawic jeszcze jeden zeby dostac pozytywną z historii...macie jakieś sposoby na to żeby zachęcić się do uczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohgdihgsihgs
Ja właśnie zawsze myślałam o tym jak to by było gdybym była w takiej sytuacji jak ty teraz i to wystarczyło. Uczyłam się choćby minimum tego co trzeba było i zaliczałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd te zaległości
takie samo lenistwo jak teraz przez cały semestr? Nie chce ci się uczyć, to nie poprawiaj. W przyszłym roku bedzie ci łatwiej, bo juz coś liznęłaś, więc drugi raz będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dirty Diana 9416
Ojjj ludzie....nie jestem jakimś ciołkiem! przez całe moje zycie nic się nie uczyłam..pisałam to co zapamiętałąm z lekcjii...jade prawie na samych 4...5 tez są...trójek jest niewiele a dwój nigdy nie miaąłm!!! a teraz musze poprawiac sprawdziny ztych przedmiotów z których mi wychodzi 3/4 albo 4/5 więc troche podniesiona poprzeczka bo sprawdziany są trudniejze a jest ich duzo..potrzebuje tylko jakiegoś zachęcenia do pracy bo kompletnie nie wyrabiam z nauką...głowa mi od tego uczenia się pęka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×