Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Espelia

Masturbacja a uczenie partnera dawania rozkoszy

Polecane posty

Gość Espelia

Czytając Kafeterię (a z resztą nie tylko ją ;) niemal znalazłam odpowiedź na dręczący mnie problem braku jakiejś szczególnej przyjemności podczas obcowania z partnerem. Chodzi mianowicie o to, że mam ogromną, czasami wręcz bolesną ochotę na seks, ale jak dochodzi co do czego, to nie odczuwam jakiś specjalnych rewelacji ;) Nie oczekiwałam fajerwerków po pierwszym, drugim czy dziesiątym razie, ale nawet ręczna czy oralna stymulacja średnio na mnie działa (choć z kolei ja uwielbiam sprawiać rozkosz partnerowi w ten sposób - to chyba podnieca mnie bardziej niż jego działania w moją stronę ;p). Przeczytałam, że żeby umieć mężczyźnie wyjaśnić, w jaki sposób doprowadzić kobietę do szczytowania, najlepiej samej najpierw doznać takiej rozkoszy podczas masturbacji. Przyznam, że metoda z prysznicem jest naprawdę fajna ;3 Czuję niesamowite dreszcze, jęknięcia same wydobywają mi się z ust, jest mi przyjemnie, tylko że nie umiem doprowadzić się do orgazmu, bo wcześniejsze doznania są zbyt mocne. Pod wpływem niektórych bodźców moje ciało samo skacze, porusza się jak podczas skurczu, przerywając masturbację i zmuszając mnie do zaczęcia zabawy od początku. Myślicie, że z czasem mi to przejdzie? ;) Ręcznie nic nie działa, więc nie wiem, co mam powiedzieć partnerowi - przecież nie zacznie dłoniami udawać strumyka wody pod ciśnieniem ;PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelecacz kafeteryjny
przelecę Espelię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Espelia_20,5
izaczek - mój facet chyba czyta w myślach ;3 Problem zniknął - każdemu życzę, żeby to tak się kończyło ;3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Espelia
Spadaj podszywie ! Niestety ale mój partner nie jest aż tak domyślny a jak by nawet to i tak nie potrafię mu tego wyjaśnić. Będę go chyba musiała poprosić, żebyśmy zaczeli uprawiać pissing. Po prostu będę wchodziła do wanny a on będzie siusiał na moja rozchyloną muszelkę :-) Oby tylko się zgodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×