nie umiem rozmawiać z chłopakiem

nie wiem czemu tak jest ale najmniejsze problemy urastają do rangi super problemu. on się robi super negatywnie nastawiony jak mu coś powiem nie po jego myśli a ja zaraz robię się agrysywna, twierdzę że to koniec i mu nie zależy. wtedy on robi się jeszcze gorszy. bardzo mi na nim zależy. wszyscy mi radzą bym nie dawała tego po sobie poznać ale jak tak robię to źle się z tym czuję. ja jestem chyba jakaś za szczera i z facetami jednak trzeba w gierki grać. czy to normalne takie kłótnie czy lepiej to uciąć? już sama nie wiem co robić bo chciałabym, żeby było nam dobrze ale on nie chce o tym porozmawiać. dużo w tym mojej winy bo nie mam doświadczenia w związkach i może za bardzo czasami traktuję go jak przyjaciela. jak rozmawiać z facetem by to była rozmowa konstruktywna i budująca a nie niszcząca ?

aha, to nie jest mój chłopak bo zastanawiamy się czy ze sobą być. stąd moje pytanie bo skoro mamy już na samym początku taki problem to nie wiem jak będzie dalej.

Mam podobny problem jak Ty...też nie wiem co robić...ja po prostu nie daję po sobie poznać ze mi na nim zależy i wtedy jest między nami lepiej bo wtedy on cały czas o mnie zabiega

a wy jak rozmawiacie z chłopakiem-poruszacie wszystkie tematy czy macie tematy tabu? bo ja zauważyłam, że niektórzy faceci unikają szczerych rozmów. nie chciałabym, żeby tak było i tym razem. może powinnam jednak nie poruszac drażliwych tematów i próbować je wyjaśnić tylko zamilknąć?

bez powazniej dojrzalej rozmowy na wszystkie tematy nie ma zwiakzu :)

też mi się tak wydaje ale on tak jakby nie chciał ze mną poważniej rozmawiać. tzn.rozmawia o tym, że mu zależy na mnie itd. ale moje problemy już go nie interesują. nie chcę mu też truć ale czuję się zaniedbywana zwłaszcza, że z koleżankami potrafi rozmawiać o swoich upodobaniach a ze mną już nie :/ on uważa, że nie ma problemu.