Marzę czasem o JEDNEJ normalnej koleżance...

Mieszkam w małej miejscwości. Czasem marzę, żeby pojechać z kimś na zakupy, pożyczyć kumpeli ciuchy, pogadać, wypłakać się. Wszystkie moje koleżanki są nie do wytrzymania. Nie chodzę do nich i nie wpuszczam do swojego domu... Moja sytuacja koleżankowa wygląda tak: 1) Pusta lala

a ty jaka lala?

skad jestes w ogole ?

Koleżanka to w końcu obca osoba i dlatego nie można na nią całkowicie liczyć.

dlatego kumpluje się z facetami, ale koleżankę taką bliższą też fajnie było by mieć

to może ją sobie wymyśl? WYIMAGINUJ :D

Idź do dobrego liceum... same kujony;/

Ucięło mi posta :o 1) Pusta lala, puszczalska tipsiara 2) Paliło zioło i fajki w ciąży. Gardzę nią. Urodziła synka w 7 miesiącu dziwiąc się dlaczego... 3) Koleżanka, która pożyczyła ode mnie 300 zł i nie widziałam jej już od świąt Bożego Narodzenia 2009. Może to i dobrze. Nigdy jej nie lubiłam. Wścibska plotkara 4) Koleżanka, która nie ma u siebie internetu i godzinami blokuje mi kmompa błagając wręcz o "jeszcze kilka minut" Może zbyt dużo wymagam, może się czepiam, ale nie lubię takowego towarzystwa. Bardzo często marzę o tzw. bratniej duszy, ale uwierzcie mi, ciężka jest to sprawa...

no to rzeczywiscie nieciekawe te kobitki sa :| teraz latwiej o normalnego faceta niz normalna babka .. skad jestes w ogole ??

Jestem z małej mieściny w zachodniopomorskim. Za pół roku się przeprowadzam na wieś. Może tam będę większe możliwości :P

na wsi wieksze mozliwosci ?? juz ci mowie, ze sie zrazisz haha ;p obgadaja cie i tyle z tego bedzie