ale bylam glupia

3 miesiace temu zostawił mnie męzczyzna,dodam od razu że z mojej winy,okłamałam go w sprawie finansowej,wina może nie jest tak wielka ale on już mi nie ufa.Mamy syna który to bardzo przeżywa,ja zresztą też,ponieważ wciąż go kocham i nie rozumiem tego jak po 10 latach mozna tak po prostu wyrzucić ze swojego życia.Doradżcie co mam robić lub nie robić bo jestem już u kresu sił.

hm...jakbym ja pisała tylko ze ja nikogo nie okłamałam tylko on mnie i tez teraz wine zwalił na mnie, nic z tego nie wiem bo niby kocha a wcale nie spieszy mu sie przeprosic.a ja cierpie.

Ja ososbiście rozwiodłam się z kłamcą, gdyż nie uznaję go w związku....

tu niestety ja nawaliłam tyle że on nie pracował a nie było za co życ więc pożyczyłam aon mado mnie teraz wielki żal jak się dowiedział że pożyczyłam

no to faktycznie naprawde ma żal ale o co? ze potrzebowałas pieniadze na zycie? oj ci faceci...:o

nazwijmy to zatajeniem prawdy,jeżeli facet nie pracowałby przez rok a miał okazję pracy to wyżyłybyście w trzy osoby majac 1100zl na rękę na opłat podstawowych prawie 700zł

ja sama na siebie wydaje 1100 zł a gdzie tam trójke z tego utrzymac :o juz moze nie wie co wymyslic a kocha on cie w ogóle? rozmawialas z nim?

on uważa że powinnam mu była powiedziećże nam brakuje ale jak mówiłam to zawsze powtarzał że jakoś to będzie i w końcu pójdzie do pracy

Powiedział,że kocha i nie potrafi wymazać tych 10 lat ale nie potrafi mi przebaczyć tego że pożyczyłam te głupie trzy tysiące od mamy!!!!!!!!

moze urazilas jego meska dume ze nie potrafi rodziny utrzymac ale co to ma do rzeczy? jak sie potzrebuje to sie wszystkiego chwyta..

On wychodził z załoęnia że za 1000 zł to pracowaćnie będzie,bo kiedyś zarabiał 3xtyle i to wstyd za takie grosze