PYTANIE DO FACETOW.DLAACZEGO NIE MACIE ODWAGI POWIEDZIEC ZE TO JEDNAK NIE TO?

Niby wszystko ladnie.Rozmowy na gg.Telefony sms.2 spotkania.I potem nagle cisza.Nie rozumiem tego.Czemu nie macie odawgi powiedziec wprost ze nic z tego nie bedzie?

przecież dziewczyny tez tak robią

ej, a może nie ma czasu napisac po prostu, albo musi się zastanowic czy chce z Toba pisać

Jak to nie ma czasu.Widzielismy sie w czwartek bylo milo i nic nie zapowiadalo ze znajomosc sie skonczy.Wczoraj do niego zadzwonilam.Rozmawial ze mna normalnie.Mowil ze jest chory i niecche zebym widziala go w takim stanie a dzieli nas troszke km.Godzina drogi.I cisza.Nawet sms nie na pisze zero kontaktu.Niewiem co mam myslec o tym. Nawet byla teraz u mnie koleznaka z mezem i mowili zebym dala sobie spokoj.Bo gdyby mu zalezalo to napewno by sie skontaktowal.

dokładnie, zgadzam się z Tobą autorko. Niby wszystko ok, gg, spotkanie blablabla i cisza. Ja zawsze mówię, że to nie to jeśli tak czuję i oczekuję tego samego. A nie zgaduj zgadula.

bo to tylko kobiety czuja potrzebe okreslania, definiowania, dyskutowania o czyms, co rownie dobrze moze sie samo rozwinac albo i nie :o

To nie tak dokonca.Ale wolalabym wiedziec na czym stoje.A nie czekac na jakis znak z jego strony.

ktos sie wypowie jeszcze

wg mnei jak nei pisze no to dosc jasne ;/ mialam identycznie tez 2 spotkania i nagle sie dowiaduje ze spotyka sie z jakas inna laska, . byl jeszcze na tyle bezczelny ze ciagle ta laska dzwonila na spotkaniach ze mna, to odchodizl na bok i jak sobei zartowalam ze "co pewnei twoja dziewczyna dzwoni" to mowil ze nei no co ty. super.

Powiem ci ze znamy sie ok.3 tyg.I mielsimy tez taka przerwe w kontakcie.Potem jakas zagadalam do niego. zaczelismy znow pisac.Potem on niby czekam na telefon ode mnie i pytam sie czemu sie nie odzywam.Zobaczymy czy sie odezwie poczekam do jutra.

ten temat to jakaś kpina... w nazwie powinno byc "pytanie do kobiet...." jebane szmaciska..

aha no kurcze nie wiem, niech moze faceci sie wypowiedza ;/? ja sie boje facetow ogolnie, juz tyle razy dali mi po dupie, ze sie nie nastawiam i czekam chyba jak sie samo rozwinie...

Ja wczoraj do niego zadzwonilam.Powiedzial ze sie odezwie.I teraz jego ruch.Ja nie bede sie narzucac.

jak sie nie odzywa to znaczy ze ma kobite od dawna

Dopiero od piatku sie nie odzywa a wczesniej czesto w sumie codzienie rozmowy na gg.Dzwonil pisal.A gadalsimy czasem do 3-4 w nocy.Spotkalismy sie tylko 2 razy.A ostatnim razem spytal sie czy sie spotkamy znow powiedzialam ze chetnie.Mial sie odezwac.A facet ma 31 lat a ja 25 lat.

wyjasnij to koniecznie zebys nie obudzilasie z reka w nocniku moze cie oklamywac i sie wykrecac duperelami

A co ja mamm wyjasnij.Wczoraj sama do niego zadzwonilam i stwierdzil ze wszystko jest ok. I nic wiecej zrobic nie moge.

własnei ogarnij to jakso blizej, choc niby faceci nei lubia jak ich sie do muru przypiera ;/ wkurza mnei to jak widze ze ktos dzwoni raz , potem nagle nie, a potem od czapy znow sie odzywa ..

Jak mam to ogarnac?

kurcze, kazdy jest inny... skoro on mowi ze ok no to moze i jest ok. a cos mowi a propos potkania kolejnego? ale ja juz bym czula podstep na odleglosc ze sie nei odzywa, ale no moze tu bedzie inaczej.

Tak mowil ze zle sie czuje choroba go dopadla i nie cche mi sie pokazywac w takim stanie.I slychac bylo po glosie ze jest inny. Ja sie spytalam czy ma w planach mnie odwiedzic a on mowi pewnie ze tak.