Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak zwykle bez znaczenia

Kiedy partner podnosi na Ciebie rękę

Polecane posty

Gość jak zwykle bez znaczenia

To już nie pierwszy raz podniósł na mnie rękę. Najpierw mi je wykręcał, a teraz już potrafi mnie pchnąć. Co będzie dalej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antidotuuum
tylko gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
nigdy bez znaczenia---szacunek do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wmordejeża
radze Ci spierdalać ino szybko i nie odwracać się za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mitaka
Ja mialam to samo w poprzednim zwiazku. WYkrecil mi reke, pozniej zwichnal palec, nigdy nie uderzyl bo odeszlam. Jestem pewna ze w koncu by uderzyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle bez znaczenia
Najgorsze jest to, że do tej pory pomagałam kobietom radzić sobie w takich sytuacjach. Mówiłam jak mają postępować, a jak przyszła kolej na mnie, to nie potrafię sobie z tym poradzić. Do tego stopnia, że boję się z nim zostać jutro w domu, bo jest na urlopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość losie co za dzien
OMG najpierw to dobrze oddac a potem sie wyprowadzic. lub wyprowadzic partnera w zaleznosci od tego czyje jest mieszkanie. nie wyobrazam sobie zeby facet podniosl na mnie reke. jesli by sie tak stalo to bym mu niezle oddala, nawet jesli mialabym skonczyc w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kondomik
kobieto uciekaj jak najdalej i nie zwracaj najmniejszej uwagi na jego błagania, przeprosiny itp, bo to standard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mitaka
Daj mu ostrzezenie, ze jesli jeszcze raz wykaze postawe agresywna to sie rozstaniecie, okresl granice i badz konsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej to ja bym Ci radziła poszukać jakiejś stylowej trumny w której będziesz ładnie wyglądać bo a nóż zajebie Cię na śmierć. :o W opcji optymistycznej - natrzaska Ci tak, że dorobisz się jakichś ubytków w uzębieniu (wiesz, że implanty to nie jest tania zabawa?), krwiaka albo w gipsu (soft). Gratulujemy bycia workiem treningowym. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle bez znaczenia
losie co za dzień- ja też zawsze tak mówiłam, ale po pierwsze on jest ode mnie silniejszy, a po drugie nie mam się gdzie podziać z dwójką dzieci i on o tym doskonale wie. Gdybym trzy lata temu wiedziała jakie on ma zapędy, to w życiu nie decydowałabym się na drugie dziecko. Córka ma już prawie osiemnaście lat, ale synek niespełna dwa i pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mitaka
O kurcze, no to masz problem...ale nie martw sie bo znajdziesz rozwiazanie. Wlasnie dlatego ze masz dzieci musisz je chronic. Zalatw sobie dobrego adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wmordejeża
Mitaka ciebie to chyba pojebało Jakie ostrzeżenie kurwa kobieto obudź się jak facet raz uderzy to zrobi to znowu żadne ostrzeżenia tu nie pomogą ja piernicze obudź się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mitaka
naucz sie poprawnie czytac to doczytasz ze jej nie uderzyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle bez znaczenia
Ja wiem jak to działa i wiem, że to nie ostatni raz. Wiem również, że będę musiała sobie z tym poradzić. Ja mam taki charakter, że w końcu odejdę, tylko wszystko muszę sobie jakoś poukładać, a rozmowa z Wami jest dla mnie swoistym wsparciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mitaka
A w jakich sytuacjach sie tak zachowuje? Bez powodu? Nagle wstal i wykrecil Ci reke? Jak to bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle bez znaczenia
Rodzina, znajomi...nic nie mówię, bo oczywiście się wstydzę, ale gdzieś ta cała gorycz musi ze mnie wypłynąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle bez znaczenia
W sytuacjach, jak się ze mną o coś kłóci, zawsze jest trzeźwy i to jest jeszcze gorsza oznaka. A potem oczywiście standardowa śpiewka, że go sprowokowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mitaka
No tak, to w tym wypadku rzeczywiscie nie masz sie co zastanawiac. Jeszcze nie widzi ze robi cos zlego - to jest chyba najgorsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keris
jak zwykle bez znaczenia ..mam podobnie..z tym ze ja mam 2 malych dzieci...nie bardzo mam sie gdzie podziac... uderzyl mnie wczoraj...i udaje obrazonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mitaka
Dziewczyny, na pewno nie mozecie zostac w tych zamknietych kolach, musicie odejsc!! Dzieci nie moga byc swiadkami takich scen, jeszcze sie przerzuca na dzieci nie daj Boze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keris
ja mam 2 dziewczyny i nie chce, zeby myslaly, ze to normalne... mieszkam za granica...nie mam tu rodziny...w polsce mam kochnych rodzicow i brata...ale poprostu wstydze sie o tym komus powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mitaka
Nie mow nikomu, choc moim zdaniem powinnas zeby ktos pomogl Ci sie chronic. Jesli masz wspaniala rodzine ona stanie za Toba. Najgorsze to milczec, z pewnoscia nie raz slyszalas o kobietach ktore milcza i jak na tym wychodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keris
dziwie sie sobie...zreszta wszyscy by sie dziwili gdyby uslyszeli ze maz mnie bije...tzn trudno byloby komus w to uwierzyc...nie wygladam na osobe, nad ktora mozna znecac sie fizycznie....a jednak..szukam mieszkania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle bez znaczenia
keris... Ty masz wyjście. W najgorszym wypadku opowiesz wszystko rodzinie i jak są kochającą rodziną, to Ci pomogą, a może nawet zabiorą do kraju. Ja również mieszkam daleko od domu, ale to i tak bez znaczenia, bo moja mama zawsze wychodziła z założenia, że ze swoimi problemami muszę radzić sobie sama. W takim wypadku nawet, gdybym zdecydowała się powiedzieć jej o tym, to i tak bym usłyszała, że muszę sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie rozumiem......
dlaczego kobiety w zaciszu domów godzą się na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsadek
SA zastraszane psychicznie i dlatego się boją o czymkolwiek powiedzieć... strach jest wielki, zagłusza rozsądek. Poza tym nie mają komu powiedzieć - bo nie mają rodziny i wparcia, nie mają przyjaciół którym mogły by się zwierzyć. Są w związku ale są w rzeczywistości same. Ciezko jest odejsc - zdrowo myslec przy nękaniu psychicznym. Poazatym - jak masz jakiś problem - to nigdy nie ma sąsiadów pod ręką by pomóc - ludzie nigdy nie pomogą, złota zasada widzą - ale radź sobie sam. Nie wiem czemu tak jest. To samo dotyczy pobić i zaczepek na ulicy - nikt ci nie pomoże jak potrzebujesz pomocy, każdy boi się o własną pupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×