Gość trelelili Napisano Czerwiec 14, 2010 mam z mezem 2 malych dzieci, moj maz pojechal od czwartku do dzis wieczor do naszych wspolnych znajomych na ibize na krotki urlop...na poczatku nie mialam absolutnie nic przeciwko temu, biedny duuuuzo prauje, mecza go dzieci, mowie ach niech sobie odpocznie. no i pojechal, codziennie imprezy na plazy, drinki...wiedzialam ze bedzie imprezowac ale teraz tak sobie mysle ze moze to nie byl najlepszy pomysl. moj maz jest bardzo atrakcyjny, wysportowany, mlody, fajnie ubrany dolce gabanna zawsze, ogolnie fajny gosc. dzwonil codziennie a wczoraj jakos dzwonil ja slyszalam potem myslalm ze zadzwoni a tu nic. jakos mi smutno. dodam ze zawsze ufalam mezowi, nigdy nie dal mi powodow do niepokoju, kochamy sie i jestesmy golnie dobrana para... co o tym sadzicie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach