jestem załamana, co mam zrobić, to jest koszmar, jestem idiotką

Mam 20 lat...nie interesuje mnie czy Sącz to wioch i co się w nim znajduje,syf i ubóstwo jest w całej Polsce a nie tylko tam

Chyba Ty wsi nie widziałaś od 10 lat ;) I która to dzielnica w Sączu z blokami jest taka piękna?

nie mówię o Sączu, myśl czasem, to nie zabija, zaryzykuj;)

bo dla jagody....... a ty nie masz co robic?? tak sie zaimponowala Jagoda?? widac brakuje tobie zajecia w zyciu.... wyobraz sobie ze na wsi tak gdzie moi tescie mieszkaja, jeszcze 5 lat temu bylo tak moze z 10 domow, tearz jest z 25 a tylko dlatego ze gogatsi z miasta uciekaja i sie buduja na wis, ale widac ty chyba gnijesz w swoim mieszkanku i malo wiesz..........

mialo byc bogatsi*

To Ty sie broniłaś wyższością N.S nad Chełmcem i jego prawami miejskimi wiec proszę o uzasadnienie tej wyższości, lepszości.

rozczaruję cie, bo mam i mieszkanie w mieście i dom na wsi i nie uważam tego za oznakę bogactwa, tak myślą tylko takie pustaki jak ty :D guzik cie powinno obchodzic czy mam co robic czy nie, a ty jak jestes zona i matka, to moze zajmij sie swoją familia a nie mna :P mam 20 lat ty naprawde nie rozumiesz czy udajesz głupią? jaka wyższość?? :O weź sie lezc kobieto, po prostu chciałam udowodnic jagodzie, że jest hipokrytką, bo wyzywa ludzi od wieśniaków zacofanych, a sama ze wsi jest :D ja nie ziele ludzi na lepszych i gorszych ze wzgledu na miejsce zamieszkania

Dobra ja też lecę bo tu już nic mądrego nie przeczytam ;) Tylko puści ludzie którzy chcą sie dowartościować wyzywają innych i chcą być wszechwiedzący. Ja tu nikogo nie obraziłam, mnie kilka osób "podsumowało" więc widzę że to nie te poziomy.

i nie muszę sie przed toba bronic, bo żaden z ciebie przeciwnik w dyskusji :O

masz racje, idź juz, wróc jak dorosniesz

bo dla jagody....... ale ty tepak jestes!!!!!!!!!! mi nie chodzilo o to ze dom na wsi jest oznaka bogactwa , tylko o to ze tych, ktorych stac na wybudowanie domu to uciekaja z mista bo takiego zycia w miescie maja dosyc....a ty sie uczepilas tej "wiochy" jak masz dom na wis to czego sie uczepials jagody?? cytuje " jagoda, dlaczego kłamiesz? nie pochodzisz z Nowego Sącza , mieszkasz 6 km od miasta, ale nie w Sączu, więc bez znaczenia jaka to wiocha, ważne,że wiocha " juz sie gubisz sama w tym co piszesz niedorozwoju!!

bo dla jagody.......... ja tez nie walcze z bezbronnym:p

Jeszcze szmaciAry dupczycie?

matkaizona i ty do mnie piszesz tępaku?? :D:D:D " bogatsi z miasta uciekaja i sie buduja na wis," faktycznie, wcale nie piszesz,że dom na wsi to oznaka bogactwa, weź idź do garów głupia babo, a nie na kafe siedzisz niedorozwój to jest twój bachor, którego mamusi samo istnienie jest nietaktem wobec innych matek :O tak, wiocha, to wiocha, więc niech ciele nie wyzywa innych kobiet nastepnym razem

ja tez prawdopodobnie zaszlam w ciaze, mam 20 lat, 2gi rok studiow, praktyki w przyszlym roku w szkole...i co myslisz? ze ja mam kupe pieniedzy? oczywiscie ze nie...nie mam nic...moj chlopak nie zarabia bardzo duzo do tego nie mamy ani slubu ani zareczyn ani mieszkania-nic. Ale ani razu nie przeszla nam mysl zeby usunac to dziecko... Bo akurat pieniadze zeby wychodzwac zawsze sie znajda nie trzeba zyc w luksusie... Jednak srednio mi sie chce wierzyc ze usuniesz...bo dla mnie to jest mozliwe zeby miec takie mysli jak to jest pierwsze dziecko-szok, strach itd. ale nie jak jest ono kolejne...na pewno pamietasz co czulas kiedy urodzila czy kiedy w ogole bylo w brzuchu... ja nie mam jeszcze potwierdzonej ciazy bo test wyszedl pozytywny a lekarz jeszcze nic nie widzi poza bardzo mala plamka ktora moze jest moja dzidzia...i ja juz ten 'zlepek komorek' jak to nazwalas, zaczynam kochac... i nie chcialabym zeby cos mu sie stalo...mimo ze wiem ze beda na mnie w wielu miejscach krzywo patrzec i ogolnie bede miec ciezko...trudno...seks to nie tylko przyjemnosc ale tez i odpowiedzialnosc a mysle ze w wieku 30 lat to juz jest normalne zeby ponosic konsekwencje za swoje czyny... jesli raz sie zachowalas jak glupia nastolatka nie zabezpieczajac sie...to nie popelniaj kolejnego bledu glupiej nastolatki ktora usunie ciaze... mam jedna taka kumeple ktora zabila swoje dziecko ,tylko ze ona byla w powiedzmy ze trudniejszej sytuacji...bo miala dziecko w wieku 18 lat z jednym facetem...a potem go sobie zostawila i zaczela spotykac sie z innym, starszym od niej o 20 lat i tez zaszla to usunela...a ty??? masz meza..ktory cie na pewno kocha...wiec masz idealne warunki zeby urodzic to dziecko i nawet zyjac w ubostwie...

bo dla jagoda/.....od mojego dziecka spierdalaj suko jebana!!!!!!!!!!!!!!!!!

matkaizona.......... bo dla jagoda/.....od mojego dziecka spie**alaj suko j**ana!!!!!!!!!!!!!!!!! suka jebana to zrobiła twojego bękarta popaprańcu :D

Mam 20 lat i myślę że... - kobieto, skad ty wzielas ten text? I jak mozesz cos takiego wklejac. jezu! Zastanawiam sie jak ty pomagasz np. dzieciom, ktore juz sa a ktore nikt nie chce, co dla nich robisz, jak je wspierasz? Boze! Jak mozna wklejac cos takiego???

skarbie ten pierdzielony mocherowy "wierszyk" pojawial sie na kafe z 1000 razy. jest straszny ale one mysla ze jak go wkleja to kobieta zmieni zdanie i nie usunie, a prawda jest taka ze moze przez to w psychiatryku skonczyc. w latach 80 tych, jak aborcja byla legalna mochery zaczeli robixc po kosciolach wystawy zdjec po aborcyjnych, normalnie pokazywali te okropne zdjecia porozrywanych polodw. sama jako dziewczynka idaca do komunii je widzialam.Tak, dzieki to ogladaly! po latach uslyszalam jak znajoma opowiadala ze jej dwie kolezaki po obejrzeniu tych zdjec wyladowaly na leczeniu psychiatrycznym.

Droga autorko, Nie czytaj moherowych komentarzy. stoisz przed trudna decyzją, przede wszystkim porozmawiaj z mezem i decyzje podejmijcie sami. ale jaka byscie nie podjeli to pamietaj,ze kazda decyzja ma konsekwencje i wybierzcie razem jakie konsekwencje jestescie w stanie poniesc. Dzwiganie jednego dziecka z duzym brzuchem to nie bajka. bieganie za dwojgiem robiacym w pieluchy tez nie slodko, rozwalanie ciała druga ciazą tuz po pierwszej moze skutkowac,ze do figury juz nie wrocisz. Ale chyba zdajesz sobie sprawe jaka moga byc konsekwencje aborcji i czy bedziesz miec w mezu oparcie....

Ten syndrom poaborcyjny jest tylko w Polsce... Mieszkam od kilku lat za granicą i tu świadomość ludzi jest na wyższym poziomie. Nikt nikogo nie moralizuje, nie wyzywa, nie prawi kazań i nie zachowuję się jak 50letnie dziewice z 40letnim stażem w kółku różańcowym. Jak ktoś ma jakiś problem, trudną decyzję do podjecia to się nikt nie pastwi nad tym człowiekiem i nie klepeie się się niedorozwinięty "a ja bym zrobiła tak i tak, a skoro ty niechcesz robić jak ja to jesteś debilem". Idzie się po prostu do tego człowieka i okaazuję mu się wsparcie dobrym słowem i obecnością nawet jeśli nasze przekonania i światopogląd się różni. Znam dwie kobiety które od wielu lat są przyjaciółkami. Jedna z nich zaszła w ciążę i postanowiła ją usunąć. Ta druga to była zdeklarowana obrończyni życia, występowała na wiecach przeciwaborcyjnych i czynnie działałą w różnych ruchach społecznych przeciwko aborcji. I tu wielkie zaskoczenie bo gdy ta pierwsza pozła na zabieg to ta druga, obrończyni życia poszłą razem z nią aby ją wesprzeć. Jedna drugiej nie rozumiała a jednak to nie przeszkodziło im w przyjaźni i w spieraniu się w trudnych chwilach. W polsce taka sytuacja jest niemozliwa. Tutaj dwie takie same kobiety by się zabiły w ciągu kilku sekund. To jest po prostu strasznie jak jakaś granica państwowa ma na nas wpływ. Większosć polaków (nie mówię że wszyscy) są ludzmi fałszywymi az do bólu co widać choćby w tym temacie. Gotowi są zabić kobietę - potencjalną matkę za to że chce usunąć ciążę. na piedestale mają zycie nienarodzone, na samym dnie życie już urodzone. Chcą pomagać w obronie życia nienarodzonego ale już los dziecka urodzonego już nie obchodzi. I żeby nie było ataków do mnie... Ja staram się cały czas dzieciom urodzonym i nie umywam rąk jak niektóre panie z tego tematu. Co kilka tygodni wysyłam do polski paczkę do pewnego domu dziecka. To nie są drogie rzeczy, to nie są milionowe wydatki że można się wykręcić słowami, że to nie moja sprawa i niech kazdy bierze odpowiedzialnosć sam za siebie ( a jesli tak to aborcja powinna byc dostepna aaby kazdy rzeczywiście mógł decydować o życiu). Kilka sztuk ubrań, kilka opakowań ciastek i zeszyty to naprawdę nie majątek. Świat sie nie zmieni jeśli się będzie kogoś wyzywac i traktować jak popychadło. To wy drogie mamusie, matrony, wzory cnót, kształtujecie świat w którym żyjecie i w którym będziecie żyć. I w którym żyć będą wasze dzieci. A z takim nastawieniem istnieje niestety duże prawdopodobienstwo ze wasze dzieci również będa takie nieczułe jak wy, bedą bezmylsnie uprawiac seks i usuwac ciaze albo dzieci oddawac do domow dziecka. I nic ich to nie bedzie obchodzic bonajmniejszego zainteresowania nie widzieli w domu. Jesli ktoś chce zmienic swiat trzeba zaczac zmieniac siebie samego najpierw.

stulcie pysk wiesniary ;]

No współczuję..rozmawiałas z mężem?sory nie chce mi się czytać wszystkiego.zachowaliscieSIĘ jak dzieci raz to choć usiadzcie jak dorośli i oboje przedyskutujcie to nim coś zrobisz.nie ocenie decyzji ale twierdzę że powinna być poważnie rozwazona i taka i taka.oboje powinniście podjąć decyzję inaczej to was zniszczy

wiem że cudów nie dostaniesz ale zawsze możesz zgłosić się do mopsu. dostaniesz dofinansowanie do mieszkania i być może inną pomoc. łatwo nie będzie ale ciężej jest żyć ze świadomością usunięcia ciąży. Myślę że i tutaj znajdzie się kilka osób która mogłaby chociaż dać ci trochę ciuchów dla dzieci. zawsze to nie będziesz musiała kupować. a jeśli w mopsie postarasz się już o zapomogę i ci się uda to dostaniesz nie 1000 a 2000 na początek. oczywiście to Twój wybór, twoje życie.