Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Absolwentka Przyjaciółka

Mój wieloletni przyjaciel mnie zawiodł, co robić?

Polecane posty

Gość Absolwentka Przyjaciółka
No nie jest to latwe z tego wzgledu, ze paczka pozostaje paczka, bedziemy sie dalej wszyscy spotykac i dopiero bedzie glupio...Czy on o tym nie pomyslal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On pewnie jeżeli wogóle myśli, to myśli przede wszystkim o sobie w tym momencie, a nie o tym, jak paczka na to zareaguje, tak mi się wydaje przynajmniej... I nie wiem, nie jestem do końca przekonana, że powiedział dla swojej narzeczonej, że tak bardzo kochał sie w Tobie... Tylko nadal uważam, ze zdusił to w sobie, z czasem poznał swoją narzeczoną, myślał, że zapomni calkowicie, ale jednak jakies ziarenko tam pozostaje, może nawet to, że pewnie jesteś ładniejsza od niej i to już nawet może robić na nim wiesz wrażenie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
No ale powiedzcie. Jak znow bedę robic powiedz Sylwestra tak jak w tym roku, czy moja kumpela bedzie robic za 2 miechy swoje urodziny w Wawie, czy moja inna kumpela z tej paczki robi swoje urodziny w domku nad jeziorem to jak ja mam sie zachowac w stosunku do nich? Podejsc dac buziaka i zachowywac jakby nigdy nic? Ja tak nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
No ja mam powodzenie u plci przeciwnej i wiem ze dzialam na facetow, ale nie w tym rzecz. Nie tylko uroda sie liczy. On tak bardzo pragnal sie z kims zwiazac, az do przesady, czul sie samotny i mialam wrazenie ze jak ja poznal to swiat przestal dla Niego istniec, liczy sie tylko Ona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie będzie łatwo i faktycznie, jak dotąd trzymaliście się razem, tak teraz w oaczce wytworzy się trochę niezdrowej atmosfery, bo on ma widoczny żal do Ciebie, nie wiadomo o co zresztą, a ty teraz będziesz miała do niego, bo nie zaprosił Ciebie również na wesele, a ty zawsze o nim pamiętała, tak jak i o innych.... Sytuacja jest w takim układzie nieciekawa i nie wiem, czy lepiej mieć ten żal za to wesele, czy odpuścić i zachowywać się normalnie jak zawsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sama widzisz, że gdyby liczyła się TYLKO ona, to Ciebie miałby raczej nadal za przyjaciółkę i tyle, to ze sie zakochał kiedys tam poszłoby w zapomnienie i nie byłoby takiej sprawy z tym weselem. Zachowałby sie uważam normalnie. A właśnie ja myślę, że w tym jest problem, że sama piszesz, że aż do przesady chciał kogoś mieć, ty go odrzuciłaś, wiec szukał jakby kogoś na zastępstwo i znalazł, tylko że to widocznie nie jest do końca to, czego tak naprawdę chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Lady ja nie umiem udawac, nie potrafie byc sztuczna gdy w srodku czuje ze jest nie tak. Lubie jasne sytuacje. Zreszta chyba na tym polega przyjazn. Udawanie ze nic sie nie dzieje chyba zaowocuje wczesniej czy pozniej jakas przykra sytuacją, z tego powodu ze np inni to zauwazą. Moja grupa jest ze soba na tyle blisko, ze wszystkich obchodzi co komu sie dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kafe
Nie jesteś zwykłą przyjaciółką tego faceta, ale jego eks miłością. Dlatego poniekąd nie możesz mieć pretensji, że zostałaś potraktowana inaczej niż reszta paczki. Nie wiesz, jak dokładnie wyglądają relacje między nimi dlatego uszanuj to, że nie zostałaś zaproszona. Widocznie mają swoje powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Pewnie masz racje. Chcial miec piekna kobiete, ktorej pragnie a znalazl taka raszple. Nie wiem co on do Niej czuje i czy to milosc z rozsadku czy prawdziwa. Pogadam z nim o tym jak da mi szanse. Nie wiem tez jak daleko mam to rozdrapywac podczas ew. rozmowy z nim, ktorych tematow bezwzglednie nie poruszac, co go zaboli. Dodam ze w cztery oczy nie widzielismy sie juz 5 lat, tak zeby sie spotkac we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc dlatego, jeżeli nie potrafisz udawać, to w przypadku urodzin innej koleżanki lub wypadu nad jezioro będzie eweidentnie widać, że coś jest nie tak i faktycznie w grupie powstanie dziwna atmosfera, a jeżeli żadne z was tego nie wyjaśnie, to w konću grupa będąca na tyle blisko ze sobą jak Wy wszyscy sama na ogólnym forum zacznie pytać o co biega lub ktoś z tej grupy... Albo po prostu będzie tak, że on po ślubie zacznie unikać przybywania na wspólne imprezy z grupą, a już na Twoje zaproszenie może byc tak, że wogóle nie odpowie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Dziewcze z kafe. Moge uszanowac, dlatego chcialabym z nim pogadac, sprobowac zrozumiec co sie dzieje. Przede wszystkim dlatego ze nie wiem jak sie teraz zachowywac dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
A jak nie odpisze - to dopiero bedzie akcja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że przyjaciel autorki nie powinien karac jej za to, że nic do niego nie czuła i nie chciała z nim być... Po prostu dla mnie sytuacja jest jasna, jeżeli poznał inna dziewczynę, zaręczył się z nią, zaplanowali slub, to chyba powinien do niej czuć milośc tą prawdziwą, w przeciwnym razie rani i dziewczyne i siebie i jeszcze przyjaciółkę, która postanowił ukarać, bo go nie chciała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kafe
Nie ma obowiązku Ci odpisywać, to sprawa między nim i jego ukochaną "raszplą" jak to uroczo ujęłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie widziałaś się z nim w 4 oczy tak we dwoje tyle lat, to może teraz on dziwi się, czemu chcesz takiego spotkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Nie sądzę, by swiadomie chcial mnie karac. Może nie wiedzial, co ma robic w tej sytuacji, moze ta jego nalegala na pewne kwestie...Ale powinien do mnie zadzwonic, powiedziec jak jest..a nie ja sie dowiaduje na weselu u kolegi, ze On ma wesele a ja nie jestem zaproszona. Dobrze, ze mam na tyle szczerych znajomych, ze mi powiedzieli o tym, bo mogli przemilczec albo kazac mi o tym z nim rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Pewnie sie dziwi, ale mysle ze doskonale wie o co chodzi. No jak moglismy sie spotykac we dwoje jak za dawnych lat, skoro on jak kogos poznal to rezygnowal sila rzeczy z takiego ukladu ze mna...to tez bolalo ale zaakceptowalam to i zrozumialam pomimo wszystko. Ale tego nie rozumiem albo nie podzielam Jego zdania. Oczywiscie - ze nie ma obowiazku odpisywac, ale ja rowniez nie bede miala obowiazku zapraszac go nigdzie z jego S i uczestniczyc w imprezach ktore robia moi znajomi i z kolei im bedzie przykro i tak mozemy sie ze sobą barowac... Ja szukam jednak lepszego rozwiazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co napisałaś..... to przyjaciele z paczki nie wiedzieli, że ciebie nie będzie..... Więc szczerość w paczce.... jego w stosunku do reszty... tez conajmneij dziwna... W ogóle dziwny ten temat.... Nazywasz go byłym przyjacielem..... kiedy skończyliście studia? Ile razy od tamtego czasu sie widzieliście? Na czym polegała ta przyjaźń ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Chcialam dodac ze ja i on przeszlismy wspolnie wiele ciezkich momentow dlatego uwazalam ze to przyjazn. On mi bardzo w zyciu pomogl a ja Jemu. Przezylam z nim smierc nagła jego ojca, on moje rozstanie z partnerem z ktorym bylam 6 lat itp..Ona z nim nie przezyla tyle, dzieki tym sytuacjom wydawalo mi sie ze mam z nim zacisniete wiezi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kafe
Swoją drogą kto by chciał zapraszać na swój ślub kogoś, kto wypisuje że on brzydki, ona raszpla, co on w niej widzi, a ja taka piękna.. założę się, że oni tą Twoją wyższość doskonale widzą i po prostu nie chcą sobie psuć atmosfery taką osobą jak Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Studia skonczylismy 2 lata temu. Od tamtego czasu nie widywalismy sie we dwoje tylko cala paczką. No ale na takich imprezach przeciez tez sie rozmawia czesto we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Dziewcze, oni tego nie widza poza tym ja nie uwazam sie za jakas piekna. Staram sie obiektywnie szukac przyczyn wszedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Oj wiele razy, przynajmniej raz na miesiac sie widujemy..Nawet przeprowadzka moich znajomych do Warszawy nie oslabila tych kontaktow, jezdzimy do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto skupiasz sie
na sobie - dajze sobie spokoj " piekna " egocentryczko !! \ szczurek moze jest zazdrosny - i daj jej prawo cieszyc sie weselem bez ciebie - przelknij to malostkowa babo - nie tylko towja duma sie tu liczy, wlasciwie to liczy sie tutaj najmniej koles cie nie zaprosil - I TYLE odpieprz sie wreszcie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
Oczywiscie, ze rozmawialismy przez telefon. Moze juz nie na tematy tak bardzo sobiste jak dawniej, ale zdarzalo sie. Ostatni raz tak od serca rozmawialismy ponad 2 lata temu, pomagalam mu po kolejnym rozstaniu i z tego co pamietam chyba nawet raz sie spotkalismy. Sama juz nie wiem czym to bylo z Jego strony, dlatego uzywam slowa ex przyjaciel bo przeciez teraz sytuacja wyglada inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka Przyjaciółka
kobieto skupiasz sie mocne slowa ale widze ziarnko prawdy...takich slow tez mi potrzeba, spojrzenia na ta sytuacje wieloma oczami, po to tutaj pisze. Wszystkie uwagi biore do serca i staram sie byc obiektywna. Nie zgodze sie tylko z tym, ze jestem malostkowa i egocentryczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×