Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama z kłopotem__

mam 1,5 syna którego karmienie graniczy z oogromem cierpliwości. Mam pytanie....

Polecane posty

Gość mama z kłopotem__

Karmię go w krzesełku dla dzieci. Zje przykładowo dwie łyżeczki i juz się wierci i macha nogami rękami, aby tylko go wyjać z krzesełka i go niekarmić. Zaciska buzię i nic nie chce. Gdy biorę go do siebie na kolana to mi poprostu ucieka. Zostaje wiec sposób biegania za nim z jedzeniem. Wiem, że to nie jest rozwiazanie, ale inaczej się nie da poprostu:( on potrafi nie jesc i 5 godz i tez takie akcje robić..czy powinnam się martwić czy nie tylko moje dziecko takie jest. A moze macie jakieś inne pomysły??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zglodnieje to
bedzie jadl co dasz i jak dasz... przestan tak sie nad nim trzasc. nie chce widocznie nie glodny... zamiast tak nad nim skakac to poczytaj sobie ksiazke. bo wyhowasz terroryste. nie wlaz dzieciarowi w dupe bo kiedys to sie obroci przeciw tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zglodnieje to
*wychowasz literowka sie wkradla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest po prostu niejadkiem. nie przejmuj się. a spróbuj go czymś zainteresować podczas jedzenia my z synkiem oglądamy książeczki albo karmimy plastikowe zwierzątka, na pewno coś da się zrobić. A bieganie za dzieckiem z jedzeniem to na prawdę nie jest sposób, bo faktycznie wyrośnie z niego mały terrorysta. pozwodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kłopotem__
cały czas zabawiam go w czasie jedzenia. Nie ma opcji, zeby tak poprostu siedziało i jadło samo z siebie. Ma swój kolorowy talerzyk i to niejeden sztućce tez. Bieganie z jedzeniem to ostatecznosc, kótrej staram sie nie stosować. Wiem, ze póxniej moze byc gorzej tylko...no ale jak mozna nie być głodnym przez 5 godz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kłopotem__
nie soków prakycznie nie pije, daję herbatki. Ciastka sporadycznie. Przecież wiem, ze zagłuszają głód. Mam czasami wrażenie, ze jemu sie poprostu nudzi w trakcie jedzenia. On jest żywym dzieckiem, które chce być ciagle w ruchu i nuudzi mu się tak siedzieć i jesć:) Poźniej to sie odbija w nocy, bo się przebudza i musze mu podać mleko w butli, co nie ejst dobrym rozw. Szkoda żabków i wogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swoją
corke karmie na krzesełku i włączam jej teledyski-ma swoje ulubione:)wiem,ze to niezbyt poprawne,ale nie ma innej metody-zjada wszystko co do łyzeczki,a gdy siedzi i nic sie nie dzieje to ni grama jej nie wcisnę:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kłopotem__
czyli to samo...co u mnie tylko u mnie już minęła faza oglądania i to co mogłam to już dałam do zabawiania. Moze ja popełniłam gdzieś błąd:( już sama nie wiem..koleznki syn wciąga wszystko tylko mu się uszy trzęsą a mój...jakby strajkował:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kłopotem__
Skoro wiem, ze zagłusza głód to nie daję:) własnie to napisałam. Ze praktycznie nie dostaje słodkości...ale jak widac nie tylko moje ma takie podejscie do jedzenia..a zabawy wymyslam, praktycznie całymi dniami jestesmy na powietrzu i na placu zabaw. Az tak nieporadna to nie ejstem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kłopotem__
badania robiłam, wyszło wszystko ok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×