ja już nie wiem na kogo mam głosować serio

do tej pory myslałam - na pewno nie kaczyński, ale byc może komorowski teraz już nie wiem, nadal nie jestem za pis-owcami, ale ten komorowski mnie dobija nie ma zadnego dobrego kandydata, ja chciałam głosowac na szmajdzińskiego

jest to w dużej mierze efekt tragedii smoleńskiej, która wybory przyśpieszyła, nie było czasu zastąpić kimś Szmajdzińskiego, nie było czasu na przygotowanie kampanii dla pozaparlamentarnych kandydatów, którzy na ogół reprezentują najwyższy poziom merytoryczny wypowiedzi (nie wszyscy, próbuję powiedzieć, że ci pozaparlamentarni zwykle bardziej się starają, by coś konkretnego o sobie powiedzieć). Proponuję przyjrzeć się Bogusławowi Ziętkowi: jednemu z czterech kandydatów, o których można powiedzieć, że reprezentują lewicę.

nikt nie zastapi mi Szmajdzińskiego to był mądry człowiek wydaje mi się że nie ma sensu teraz głosować bo ten wybór będzie taki na siłę

w 1 turze na tego kogo lubisz nawet jak to jest kandydat nie zapraszany na debaty TV a w drugiej na mniejszego idiote

na Napieralskiego oczywiscie :)

Na tego najskromniejszego.Czyli słynna czwórka odpada.

Napieralski oczywiscie

nie masz kandydata, nie głosuj

zawsze chodziłam na wybory od kiedy skończyłam 18 lat to mój obowiązek

Napieralski, najświeższy i dobre poglądy ma:)

a może zastanówcie się, czy na pewno powinniście iść w ogóle głosować wybory to nie obowiązek, jak się nam wpaja od lat. to tylko przywilej. bardzo zły zresztą, dający złudne poczucie wolności, że my o czymś decydujemy, podczas gdy wybór rzeczywiście sprowadza się w końcu do tego czy chcemy dostać dżumy czy cholery.

Najprościej powiedzieć nie mam na kogo głosować i olać system. Tylko, że wtedy inni wybiorą za Ciebie. fsgsfgxdfxs: Miałam podobne odczucia do Ciebie. Ale nie pozwolę sobie robić wody z mózgu przez media. Jak zobaczyłam niepokojąco wysokie sondaże na pana Kaczyńskiego (niestety zupełnie innego od tego świętej pamięci... narzeczeni nie zmieniają się po ślubie, a politycy po wyborach - raczej przed ;)) to pomyślałam, że muszę głosować na p. Komorowskiego dla równowagi, choć wcale mnie nie przekonuje. Pamiętaj, że mamy 10 kandydatów, a nie 4, ani tym bardziej 2. Ta dwójka ma tylko lepszą reklamę, a czwórka polityczne zaplecze. Prezydent to nie rząd. Poza spotami reklamowymi i debatami, można przeczytać na spokojnie program każdego z kandydatów (choć są niemal identyczne, trzeba znaleźć elementy różniące obrazki) i przede wszystkim oprzeć się na ich dokonaniach, zachowaniu, stylu wypowiedzi. Wówczas zagłosować w zgodzie z własnym sumieniem, bo wybory to nie ankieta pt. zaznacz najbardziej znaną Ci markę...

durnia bez poczucia humoru, Marka Jurka, kompletny drętwy beznadziejniak, podobnie jak Kaczor Jarek, choć ten ma szczątkowe poczucie humoru.

że ja będę głosować na Marka Jurka!!!