Moj maz jest bardzo silnie zwiazany ze swoim ojcem...

Wyszlam za maz. mamy dziecko. Mieszkamy u moich rodzicow. Wszystko jest niby ok. ale jedno mnie dreczy. Otóz moj maz jest strasznie zwiazany ze swoim ojcem, widuja sie codzinnie bo razem pracuja w rodzinnej firmie, ciagle do siebie dzwonia, na koniec dnia, jego ojciec dzwoni, zeby spytac co robimy ( nie wspomne, ze tesciowa tez standardowo o 19 dzwoni, zeby zapytac co robimy, mimo, ze moj maz w tym czasie usypia dziecko, ale to nie o to chodzi), poza tym jak przyjezdzamy z wizyta to ojciec go przytula i zachwyca sie nim jak malym chlopcem, nawet swoim wnukiem nie jest tak zachwycony...Moj maz twierdzi, ze jego ojciec jest bardzo madrym czlowiekiem i patrzy w niego jak w obraz, nie moge zakwestiowowac zadnych decyzji taty, bo on jest nieomylny. Moj maz lubi powtarzac, bo tata powiedzial, bo tata mowi, bo tata tak i tak zrobil... Ostatnio kazal mu zrobic jakis kurs, na ktorym tak naprawde mojemu mezowi nie zalezalo, ale oczywiscie go zrobil... Poza tym niedlugo bedziemy budowac dom i juz sie boje, ze tesc bedzie sie wcinal we wszystkie sprawy ( ma nature tyrana i despoty) i na koncu wybierze mi nawet firanki do salonu:( Kurcze, kocham mojego meza ale jak mu przepowiedziec, ze nie we wszystkim musi radzic sie ojca i go we wszystkim sluchac? Wczoraj probowalam rozpoczac taka rozmowe to sie obrazil.... co robic?

Poza tym moj maz w przeszlosci razem chodzili na prostytutki, boje sie ze dalej to robia. Tesc mi mowi ze mam piekne cialo ale nie umywam sie do kobiet ktore jego syn bzykal.

teraz nagle Cię oświeciło, że Twój facet ma niezdrowe relacje z rodzicami?

wesołych świąt oraz szczęsliwego nowego roku

Wiecie co... Ja nie żartuje, ale podejrzewam jakieś "niezdrowe" relacje innego typu. To jest wręcz wynaturzone. Mąż czasami ogląda zdjęcia z albumu rodziców. Patrzy na nich jak na przedmiot pożadania. Nie wiem co robić :/

ale twj teśc to naprawde mądry czlowiek ? może kocha syna -bo jesy np . jedynakiem ?

tak, jest jedynakiem i dużo czasu razem spędzają, naprawde dużo... czasmi jak wpadne do teściów i pukam, a mój mąż zamkniety jest z teściem w pokoju sypialnianym i dopiero po chwili otwieraja..

dzieki za podszywki, fajnie sie bawicie, co? Nie jest jedynakiem - ma brata, ale tamten z ojcem zyje w niezbyt dobrych relacjach... A czy moj tesc jest az tak madry - to zalezy, nie we wszystkich dziedzinach....

A kogo twój maż maiał sobie wziąć za wzór? Może swoją mamę? Bardzo dobrze że dla niego ojciec jest takim autorytetem, choć faktycznie przesadza.

pierdolone podszywy potrafia człowiekowi nastrój popsuć :( wypierdalajcie na swoje popieprzone topiki o cyckach i penisach!! ja mam problem i nie życzę wam takiego, jak nie możecie pomóc to chociarz nie przeszkadzajcie pierdolone dupki!!

powiedziałam ci WYPIERDALAJ Z MOJEGO TOPKA!

jeszcze raz dziekuje za podszywy, potraficie dokopac... Liczylam na wsparcie, trudno...

moj byly chlopak (lata, lata temu) do tej pory jest podobno tak bardzo "zzyty" ze swoim ojcem ze sobie sam nie potrafi zycia poukladac. Ten ojciec tez taki despota i choleryk na dotatek... sorki... wspolczuje... Sklada sie ze widzialam obojga okolo dwoch miesiecy temu i oboje sa przystojnymi mezczyznami, i to jest troche smiesze i troche tragiczne ale ojciec wygladal mlodziej od syna- strasznie dziwne.... Mi sie wydaje ze ten ojciec zabira mu cala energie... sama nic nie wskurasz, twoj maz musi sobie z tego dac sprawe i sam chciec cos z tym zrobic... dla ciebie to jest oczywiste... dla niego W OGOLE... zycze Wam wszystkiego najlepszego, bo ja twoj maz by sie od tego potrafil uwolnic to ze tak powiem to by "rozkwitnal", ale widac sie jeszcze boi. daj mu czas. badz cierpliwa i pozwol zeby maz sam "to" zaczal zauwac a ty go tylko wspieraj. powodzenia! Napewno bedzie dobrze :)))

Dziekuje za cieple slowa. Moze faktycznie pozostalo mi tylko czekac? Moj maz to jeszcze mlody facet i czasem mam wrazenie, ze troche boi sie samodzielnych decyzji:(

moim zdaniem raczej jest przyzwyczajony do niepodejmowania samodzielnych decyzji, a przyzwyczajenia ciężko zmienić

Twój mąż wzoruje się na swoim "starym", który do czegoś tam w życiu doszedł [podejrzewam że założył firmę], prawdopodobnie kasa na dom w znacznym stopniu będzie z jego kieszeni - będzie się wcinał i doradzał synowi co i jak!. Tak to bywa kiedy człowiek sam do czegoś nie dochodzi, tylko zawdzięcza to rodzicom. [skoro jest młodym człowiekiem, zakładam że tak jest] Doświadczenie starszych czasami się przydaje, ale zgadzam się że wszystko powinno miec jakieś granice.