RATUNKU-POMOCY-JA CHCE ZNIKNĄĆ!!!!!!!!!!!!!!!!

Już nie wiem co mam ze sobą zrobić mam jakąś powaloną rodzine,całe swoje życie marze o tym żeby się dowiedzieć że jestem z domu dziecka...ale,niestety nikt nie chce przyznać mi racji...!! Matke mam chyba gorszą od siostry ma 46lat a zachowuje się jak by miała 14,wogóle w dupie ma mnie i moje rodzeństwo dla niej liczy się tylko jej wygląd codziennie lata po centrach handlowych i kupuje jakieś szmaty po 200zł szlaja sie po kosmatyczkach przynajmniej 3 razy w tygodniu a reszte czasu spędza u fryzjera i na manicure...wstydze się jej jak cholera koleżanki mi zazdroszczą że mam taką matke ale ja wolałabym ciepłą kochającą mame która pomoże mi w życiu a nie narobi tylko szlamu...!!!!Najstarsza siostra też nie lepsza odzwierciedlenie matki tylko jak by było mało puszcza sie na prawo i lewo że aż żal ...starszy brat w sumie był do niedawna całakiem normalny dopóki nie poszedł do liceum, i teraz mam piekło na ziemi postanowił że zostanie Emo wszyscy u mnie w klasie mają z niego beke...niedość że wygląda jak idiota to jeszcze zamieszcza na NK swoje mroczne emo fotki;( !! Ojca to ja praktyczne nie mam bo tyra w firmie na nas wszystkich no i głównie na zachcianki matki...:P Mam już ich wszystkich dosyć czuje się jakbym trafiła do obcej rodziny ...ciągle musze się za nich wstydzić żal mi tylko w tym wszystki taty...:( Sory że się tak rozpisałam ale musiałam się komuś wyżalić;(

jesteś z domu dziecka! lepeijci?

A ty co byś chciałą rodzinke z obrazka ?! Takie jest życie mała musisz się z tym pogodzić potem będzie tylko gorzej...

Dlaczego atakujecie tę dziewczynę? Wiek dojrzewania to trudny okres, a gdy nie czuje się akceptacji wśród rówieśników - pocieszenia szuka się w domu. Wiem, bo sama jestem nastolatką. :) W moim domu sytuacja była dość podobna... Postaraj się odciąć od tego jaka jest Twoja rodzina, bo jej niestety nie zmienisz. Masz swój świat (jak każdy), kompletnie inny od tego, w którym żyją oni i niech tak zostanie. Wsparcia, miłości i troski szukaj raczej w chłopaku. :) Miłość, nawet szczenięca - naprawdę miesza w hormonach w pozytywny sposób. :) Powodzenia!