Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość etieenee

Mówić o niczym i śmiać się z byle czego... Można?

Polecane posty

Gość etieenee

Hmm... Jak to u Was wygląda? Czasami wydaje mi się, że jestem poważniejsza niż inni. Uwielbiam imprezy i ciekawe towarzystwo, ale... No właśnie. Nie potrafię śmiać się z byle czego i rozmawiać o niczym. Lubię ludzi z pasją i dobrym humorem, ale nie potrafię sztucznie się uśmiechać/śmiać podczas gdy inni śmieja się do rozpuku z nieśmiesznych rzeczy. Przynajmniej dla mnie nieśmiesznych. ;) Dzisiaj urwałam się z "imprezy", gdzie co prawda były dwie bliskie mi osobyy, ale one potrafiły się dostosować do niższego klimatu, ja nie. W ogóle nie rozumiem jak można śmiać się z niczego i rozmawiać naprawdę o bardzo głupich i nieistotnych sprawach. Czy takich osób jest więcej, czy jestem jedna z nielicznych. Inna? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepeeeek
jesteś sztywniarą🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etieenee
Tu nie o to chodzi ;) Chodzi o kulturalną zabawę z ludźmi w zróżnicowanym wieku 16 - 30 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najdziwniejszy
tez nie lubie rozmawiac o pierdolach i nie potrafie sie zmuszac i dostosowywac :o co nie zmienia faktu ze poczucie humoru pewnie mam niewyszukane i potrafie sie z durnych rzeczy smiac :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etieenee
Ja właśnie uwielbiam nietypowe i inteligentne poczcie humoru... Uwielbiam taką błyskotliwość. Ale niektórych naprawdę nie da się słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyluzuj kobieto :) takie wyszukane kawały i rzeczy zdarzają się rzadko a śmiech to zdrowie i powinniśmy się śmiać jak najczęściej :) życie robi sobie z nas żarty więc my też róbmy sobie z niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etieenee
Nie chodzi o to, że w ogóle nie lubie towarzystwa i imprez. Wręcz przeciwnie. Ale nie lubię dialogów takich jak - I wiecie co? Wszyscy się ze mną witają normalnie a kelner do mnie mnie US, a ja mu na to... US (powitanie w Karate) - ha ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etieenee
Oni sami się dobierają. ;) Uwielbiam ekipę, z która widuję się najczęściej. (16 - 40 lat ;) ). Fajnie zapomnieć o wszystkim, pośmiać się, porozmawiać. Ale naturalnie. Nie o gównie i byle czym. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×