wmawiam sobie, że on mnie nie chce ...

witam. jestem sierotą. matka mnie zostawiła jak miałam 8 lat a ojciec nie zyje od dziecka. moje dziecinstwo to bylo ciągle pragnienie bycia najlepszą. wydawało mi się, że wtedy matka do mnie wróci. nie wróciła. ale wracając do tematu. teraz jestem już dorosła, wykształcona, mam wiele zalet, urodę, kobiety mi zazdroszczą, faceci za mną latają... ale jak przychodzi co do czego i się zakocham, to wychodzą na jaw jakieś moje skryte kompleksy z dzieciństwa. czuję się gorsza, że nie zasługuję na jego miłość, że woli pewnie inne. faceci tych moich "jazd" nie rozumieją i nie wytrzymują. zastanawiam się czy warto w ogóle się wiązać w mojej sytuacji. jednak kto źle zaczął, to źle skończy. przynajmniej uczuciowo. próbuję się zmienić ale za każdym razem boję się, że kogoś stracę, odejdzie i nie będzie mnie kochał.

aaaaaaaaaaa ja też tak miałam :) i przeszło , jak poznałam swojego ukochanego. Zatem- trzymam kciuki i - wrzuć na luzzz , szkoda życia. Człowiek nie może iść przez życie samotnie...

dzięki za pociechę :) ale nie wiem czy jemu nie będzie przeszkadzała moja przeszłość... mam nadzieję.

jak pokocha, to nie bedzie...