Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drwrwer

czy po paru latach nadal pożądacie partnera jak na początku?

Polecane posty

Gość drwrwer

Tak, że wystarczy że was dotknie, pocałuje, lekko popieści, a już jesteście mokre - czyli tak jak było na początku? Że jego widok powoduje szybsze bicie serca, a kolana same się zaciskają? Czy może aby się podniecić potrzebujecie już znacznie więcej czasu, może pomagacie sobie fantazjami itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada...
z czasem wszystko mija...ja z mężem jesteśmy małżeństwem nie cały rok a nie dawno usłyszałam...już nie ma tego ognia co kiedyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 343433333
Oczywiście że nie. Wszystko mija, nawet największa fascynacja erotyczna. Jesteśmy razem 3 lata i żeby się podniecić, potrzebujemy więcej czasu niż na początku. Ale coś za coś. Bardzo się kochamy, znamy się na wylot, dogadujemy się w sprawach codziennych itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wędka z haczykiem
Połączenie miłości z namiętnością to wytwór cywilizacji. Generalnie jest to niezgodne z naszą naturą, by wciąż uprawiać seks z tym samym partnerem - co nie znaczy że preferuję zdrady, bo to nieprawda (sama jestem wierna). Logiczne jest, że najbardziej podnieca nowy partner. A ten długoletni.... jest bardziej jak ukochany brat, niż obiekt seksualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxx
"nie dawno usłyszałam...już nie ma tego ognia co kiedyś..." Myślę, że stwierdzenie to jest jak najbardziej prawdziwe i naturalne i dzieje się tak w każdym związku. Inna sprawa że mógł tego nie mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestesmy razem jakies
9 lat, 'wspomagam' sie fantazjami bo ciezko miec kisiel w majtkach po samym dotyku reki ;D tabletki anty jeszcze bardziej zniszczyly mi libido niz sam czas trwania zwiazku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada...
do xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx to fakt mógł tego nie mówić....zwłaszcza że mamy malutką córkę to kobieta się jeszcze bardziej zmienia po porodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqopqooq
eee... ja już po roku wspomagałam się fantazjami bez fantazji ani rusz - może mnie miętosić i miętosić, a ja nic, dopiero jak sobie wyobrażę coś podniecającego, to się zaczyna mi się robić mokro :) ale nie czuję się z tego powodu dziwnie, uwazam że to zupelnie normalne :) a mój facet wie o tym, mówię mu o czym fantazjuję podczas seksu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 10 to jeszcze ale po już nie wspomagam się wizją innego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqopqooq
ja o innym facecie konkretnym nie myślę... raczej przypominam sobie np. jakąś scenę z porno, albo układam sobie jakąś nową w głowie :) w każdym razie raczej wyobrażam sobie że coś oglądam jako osoba trzecia, a nie że w tym uczestniczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trhdfhdfhdfdf
u mnie sie zmienilo po ok. 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolka z Krakowa
6 lat po ślubie w sumie 7 lat razem, jest inaczej (lepiej) jestem teraz w okolicach 30 tki i chce mi się non stop i wszędzie :-) orgazmy przeżywam tak intensywnie,że szok ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona ale wciąż zakochana
My jesteśmy 9 lat razem. W tym 5 lat po ślubie. Kocham go, dałabym się za niego pokroić ale... seksuanie nie jest tak jak na początku. Pamiętam, że kiedyś na sam jego widok robiło mi się wilgotno! Nie potrzebowałam żadnej rozgrzewki bo wystarczyło, by mnie wziął za rekę a ja była gotowa i rozgrzana do czerwoności. A teraz? Obowiązkowo długa gra wstępna i fantazjowanie bo inaczej nawet nie drgnę. :O Doszłam do tego, że ostatnio wymyślam w głowie całe scenariusze. Np. ostatnio byłam średniowieczną panną młodą, która swojego męża zobaczyła dopiero przy ołatrzu... przerażona wizją nocy poślubnej z nieznajomym... i przy świadkach (w średniowieczu był zwyczaj świadkowania przy konsumowaniu małżeństwa)... Głupie są może te fantazowe scenatiusze ale rozbudzają we mnie bestię. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarno-kolorowa
Tak to prawda szybko mija taka facynacja i ten żar.Ale można go podtrzymać jek się obojgu chce.Każdy do tego potrzebuje czegoś innego.My z moim partnerem zauważyliśmy że bardzo nas podnieca gdy on robi się zazdrosny.Dlatego też od czasu do czasu robię mały fortelik żeby on stał się zazdrosny o mnie.Wtedy on "żuca się na mnie":-) z takim żarem jak kiedyś a to natomiast podnieca mnie gdy on ma w oczach to wielkie pragnienie,no i takie pioruny które oznaczają że należe tylko do niego(oczywiście tylko w łóżku :-)).Gdy staje się nudno to np. zaczynam dostawać smsy od znajomego(o to nie trudno,sama rozpoczynam smsową rozmowe).Pratner się wkurza i stara się w łóżku tak jak dawniej.No i ten jego żar w oczach powraca.Albo zaczynam mu opowiadać że spotkałam w pracy fajnego faceta i że jest taki przystojny i miły.Na mojego faceta działa to jak płachta na byka. Znajdźcie sobie jakiś bodziec który obudzi w was żar na nowo.To jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna karmelkowa
ja z moim facetem jestem 6 lat i nadal czujemy do siebie silne pociagi:P ja mam 25 a moj chlopak 27 lat. staramy sie wygladac dla siebie atrakcyjnie, spedzac ciekawie czas i nigdy nie bylo tak zebym niemiala na niego ochoty gdy podejdzie od tylu pocaluje w szyje, zacznie podnosic sukienke... gdyby tu teraz byl od razu bym sie z nim bzyknela:P pociag znika gdy sami nie staramy sie go podtrzymywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×