dlaczego nie można się odkochać ?

Dlaczego nie ptrafie się odkochać ? męcze siebie i jego ,on nie chce ze mną byc ,zreszta ten związek nie ma szan na przetrwanie ,wiem o tym ,wiem ,że on nie pasuje do mnie ,sama zerwałam ,a jednak cierpię ,nie moge zapomnieć ! co zrobic aby rany szybko się zagoiły??

czy dziewczyny nie maja innej pasji, tylko caly czas myślą o facetach i dzieciach?

wczoraj ze mna zerwal i tez sie zastanawiam jak sie odkochac..

daj sobie czasu ja też ćwiczę odkochanie się i czekam aż mi się wreszcie uda...

no wypwoiedz staszka spod monopolowego potwierdza twierdzenie ze faceci nie potrafia czuc i nie sa zdolni do prawdziwych uczuc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja juz nawet 7 miechow po rozstaniu, nie chce z nim byc, ale tesknie za tym co bylo, bo to jedyna milosc jaka przezylam, a na kolejna zero nadziei jak na razie na horyzoncie;/

Na odkochanie się najlepsze jest zakochanie się w sobie samej. Dogadzanie sobie, myslenie tylko i wyłącznie o sobie. I zero myslenia typu co on teraz robi. Klapki na oczy i już.

I jeszcze zakaz wspominania jak to było miło oraz zakaz myslenia jakby mogło byc miło. Czyli zero przeszłości, bo ona już nie istnieje. Zero przyszłości, bo jej jeszcze nie ma. Ważna jest teraźniejszość, czyli tu i teraz.

moze nowa milosc ale jednak w drugim facecie jest tez dobra. bo w sobie moze byc neibezpieczne nieco, taki narcyz potem :P !

przestac o nim myslec nie jest latwo ale trzeba sie czyms zajac bo inaczej mozna zwariowac

no trzeba nei myslec. wiecie co, ludzie mowia ze czas leczy rany, ale wg mnei nawet jak wylecze sie z milosci po bylym to i tak rodzi sie nowa choroba- ogromna samotnosc i wtedy pomoze tylko ktos nowy.

a samotnosc to doskwiera.. a tu nikogo na horyzoncie :(

Aby rany się zagoiły nie należy w ich grzebać, należy je pozostawić w spokoju, wszystko zagoi się naturalnie. Pojęcie odkochanie to pojęcie dość mgliste, uczucie musi wygasnąć ale w tym celu trzeba tego chcieć a nie uprawiać ten swoisty masochizm uczuciowy. Życie toczy się dalej, istniało także przed zakochaniem, niech ten czas swobody powróci, bo taki jest naturalny i dobry stan rzeczy. Praca, pasje, bycie wśród ludzi, nawet złość. Uświadomienie sobie swej śmieszności w tej wręcz psiej lojalności wobec tego co zostało przekreślone bynajmniej nie z naszej winy. Zrozumienie iż przeszłość minęła i bunt wobec tego co nie ulega dyskusji jest irracjonalnym zachowaniem. Rany się zagoją lecz nie popędzać tego procesu, to czas na ułożenie się z sobą, ale nie czas na walkę...przegraną.

mnie dobija fakt, ze juz zawsze bede sama ! staram sie nei myslec o przeszlosci i ile koszow dostalam , ale to mnei włąsnei doluje, ze serio jest cos ze mna nei tak, skoro ciagle w dupe dostaje ;/ a nie zdradzalam w przeciwienstwie do moich znajomych, ktore i tak dostaly rozgrzeszenie ;/

nacisnąć uziczek odkochuję się i już nie ma tak łatwo nie jesteśmy robotami

sa jeszcze takie sytuacje ze człowiek sie odkocha..sam nie wie kiedy..chce zeby to uczucie wróciło..a za chlere nie chec

fakt ze przed nami samotnosc jest jeszcze gorszy niz utrata tej osoby..uczucie wygasnie..zostana wspomnienia i pustka w sercu

dobrze ktos powiedzial, znajdz swoją pasję i poswiec sie jej, szybciej zapomnisz

Jak obu stronom zależy i się kochają to są ze sobą. Jedna z drugą nie ma nic lepszego na oku to teraz wielce zakochane w byłych partnerach.

Jak obu stronom zależy i się kochają to są ze sobą. Jedna z drugą nie ma nic lepszego na oku to teraz wielce zakochane w byłych partnerach.

a jesli jedna strona kocha a druga nie? takiej ewentualnosci nie bierzesz pod uwage? wez sie lepiej zastanow co mowisz