45 dzien cyklu i nic...

wlasnie dzis mija 45 dzien cyklu....kurcze normalnie nie wiem co o tym myslec.juz 1.5 tygodnia temu spodziewalam sie okresu cos tam pobolalo i nic, test ciazowy wykazal wtedy ze nie ma ciazy.... wszyscy tu mowia ze w ciazy bola strasznie piersi - moje sie tylko powiekszyly ale nic poza tym.Pobolewa czasami lekko w dole brzucha. Czuje sie ogolnie ok, bez zadnych PMS etc. mozliwe ze ten test zrobiony juz po terminie spodziewanej miesiaczki nie wykazal ciazy, a moge w niej byc? Teoretycznie nie powinno byc takiej sytuacji jesli robi sie test po terminie@...sama juz nie wiem ps. teoretycznie szanse na ciaze sa...stosunek przerywany

zrób jeszcze jeden test, a najlepiej idź na badanie krwi, ono rozwieje wszelkie wątpliwości. A jeżeli okaże sie że nie jestes w ciazy to i tak idx do lekarza bo moze trzeba bedzie wywłac krwawienie

Właśnie pierwszy raz mam taki dluuugi cykl, kiedys tez sie przedluzalo, zrobilam test i nic....nie jestem w Polsce, to komplikuje kwestie wizyty u lekarza. Czy jest jakis 'limit' dlugosci cyklu? Mysle zeby jeszcze poczekac, bo troche podrozowalam ostatnio moze sie przesunelo...ale zeby az tak. Nie wiem ile jeszcze czekac z wizyta... Wiem to glupie, staram sie sobie jakos to wszystko wytlumaczyc sensownie. Nikt tu nie jest lekarzem i mi nie wyda recepty, ale tak sobie pobiadolic troche chcialam.

mi tez sie tyle okres spoznia, test wyszedl pozytywny ;/ chociaz ta druga kreska slabowidoczna...a lekarz nic nie wykryl dlatego dzisiaj bylam na badaniu krwi, o 14 mam wyniki

to gratulacje....chyba ze sie nie cieszysz.... Ja sama juz nie wiem, glupieje organizm i czlowiek sobie tylko stresu narobi