Czy istnieją normalni faceci?

przy budce z wata cukrowa ale nie tej na wprost tylko przy tej na prawo przy krzaku róż :D

zdefiniuj : normalny

Zawsze szczery, nie o opowiadanie historii chodzi, tylko o pewien fakt, który z przykrością zauważyłam i ja, i moje koleżanki. Bo skoro tylu kobietom powtarzają się takie same historie, to coś w tym musi być.

Wg mojej definicji "normalny" znaczy: zrównoważony psychicznie, uczciwy, wiarygodny,odpowiedzialny, szczery w uczuciach itp

Normalność o jakiej piszecie uruchamiam dopiero przy normalnej kobiecie

"zrównoważony psychicznie, uczciwy, wiarygodny,odpowiedzialny, szczery w uczuciach" I tacy zwykle kończą sami bo dziewczyny wolą tych bardziej rozrywkowych którzy zapewniają im emocje. Taki gość jest dobry na męża-safandułę kiedy już panna się z innymi wyszaleje. Byłem takim facetem którego podobno tak bardzo pragniecie i musiałem się zmienić bo inaczej bym zdechł w samotności.

Ja też w to nie wierzę "Wg mojej definicji "normalny" znaczy: zrównoważony psychicznie, uczciwy, wiarygodny,odpowiedzialny, szczery w uczuciach itp". No właśnie, dziś nie liczą się te cechy, tylko to, żeby się dobrze zabawić. A gdzie szacunek do drugiego człowieka i poszanowanie jego uczuć?

może i są, ale to jakies wyjatki, i ze swieca szukac.

Najpierw niech kobiety sama staną się normalne a później niech wymagają.

Sa "normalni". Nie ma idealnych.

jednym słowem podsumowując możemy stwierdzić tak: legenda głosi, że istnieją :P

I tacy zwykle kończą sami bo dziewczyny wolą tych bardziej rozrywkowych którzy zapewniają im emocje. Taki gość jest dobry na męża-safandułę kiedy już panna się z innymi wyszaleje. Byłem takim facetem którego podobno tak bardzo pragniecie i musiałem się zmienić bo inaczej bym zdechł w samotności". Widocznie masz takiego samego pecha co ja. Nie wiem, ja bynajmniej nie szukam factów rozrywkowych, ale ja ogólnie jestem "niedzisiejsza"

"A gdzie szacunek do drugiego człowieka i poszanowanie jego uczuć? " Dobre pytanie do kobiet.

Lena, nikt tu nie mówił o ideałach, tylko o takich, którzy uczciwie podchodzą do relacji z kobietą. Jeśli i on, i ona, szukają tylko przygód i oboje o tym wiedzą, to ok. Ale jeśli on wie, że ona ich nie szuka, to niech nie oszukuje, że chodzi mu o związek, skoro chce tylko ją przelecieć. A co to, tak trudno znaleźć sobie inną chętną na seks? - takich kobiet jest niemało, więc po co zawracają głowę i odgrywają role normalnych przed tymi, które chcą stałego związku i stabilizacji?

Rozen "A gdzie szacunek do drugiego człowieka i poszanowanie jego uczuć? " "Dobre pytanie do kobiet". Nie do mnie. Ja się nikim nie bawię i przykro mi nawet zawsze wtedy, gdy komuś muszę odmówić spotkania, bo doceniam to, że pewnie niełatwo mu było wyjść z taką propozycją. A skoro szanuję innych, to takiego samego szacunku oczekuję dla siebie.

takich kobiet jest niemało, więc po co zawracają głowę i odgrywają role normalnych przed tymi, które chcą stałego związku i stabilizacji? Tacy bywaja mezczyni i takie bywaja kobiety. Przykre doswiadczenia powoduja frustracje, ale nie nalezy generalizowac:) Znam "normalnych" facetow i "normalne" kobiety. Znam tez druga strone. Takie zycie.

Gość który podchodzi "normalnie" do relacji z kobietami zostanie sam z palcem w dupie. Kobietom imponuje lans i cwaniactwo. Im większy bajerant tym dla niego lepiej. W podstawówce można było poderwać dziewczynę na wrażliwego romantyka, dziś taki dostanie etykietkę "NUDZIARZ" albo "DZIWAK". Chyba, ze ma kasę albo widoki na nią ale nawet to nie gwarantuje wierności - będzie tylko nadzianym frajerem którego skubie dziewczyna. Przykre ale tak właśnie jest i nie ma co się rzucać i wyzywać mnie od szowinistycznych świń. Każdy facet to potwierdzi.

''"A gdzie szacunek do drugiego człowieka i poszanowanie jego uczuć? " Dobre pytanie do kobiet. '' Dla kobiety mężczyzna zawsze był tylko zabawką i rozrywką, oferującą dobry seks i spelnienie materialnych zachcianek. '' co to, tak trudno znaleźć sobie inną chętną na seks? - takich kobiet jest niemało'' Małe sprostowanie. Takie są wszystkie kobiety.

zdajesz sobie sprawę ze znaczenia słowa "normalny"? To nie znaczy "Pan ideał" :D

"Wg mojej definicji "normalny" znaczy: zrównoważony psychicznie, uczciwy, wiarygodny,odpowiedzialny, szczery w uczuciach itp". No właśnie, dziś nie liczą się te cechy, tylko to, żeby się dobrze zabawić. A gdzie szacunek do drugiego człowieka i poszanowanie jego uczuć? " spraw rozwiązana. Ty i Twoje koleżanki zmieńcie cele którymi się interesujecie. Ci rozrywkowi, przystojni itd... to nie sa ci podpadający pod powyższa definicję. Poleć na jakiegoś szaraka co to się koleżankom nie spodoba. Że nie chcesz takich? no to czemu narzekasz :P

"Małe sprostowanie. Takie są wszystkie kobiety". Bredzisz jak potluczony I nie zwracasz uwagi na to co inni piszą. Poza tym sam nie jesteś ideałem

'' Ci rozrywkowi, przystojni itd... to nie sa ci podpadający pod powyższa definicję'' Dlaczego normalny mężczyzna nie moze być przystojny i rozrywkowy? Czy to są negatywne cechy?

bo tak twierdzi rozkład gaussa i zasada pareto

Rozen: a Ty nadal swoje, przecież udowodniłam, że ja taka nie jestem. A nie jestem przecież np kosmitką. Jakbyś się czuł gdyby wszyskie kobiety mowiły, że wszyscy mężczyźni to popapranncy emocjonalni, degeneraci itp?

wedlug ciebie?

"Ty i Twoje koleżanki zmieńcie cele którymi się interesujecie. Ci rozrywkowi, przystojni itd... to nie sa ci podpadający pod powyższa definicję. Poleć na jakiegoś szaraka co to się koleżankom nie spodoba. Że nie chcesz takich? no to czemu narzekasz". Brzydki, niski, beznadziejny: nie doczytałeś tego, co pisałam. Napisałam, że to nie tylko moje cele, bo daję też szansę tym, którzy sami chcą się ze mną umówić, a ja wcześniej nie zwróciłam na nich uwagi, czasem nawet nie zauważyłam ich w ogółe. Tak więc trudno tu zwalić winę na moje "cele". To po pierwsze. A po drugie: umawiam się z różnymi, ale moimi chłopakami zostali tylko ci, jak to określasz, "szaracy", którzy właśnie nie podobali się koleżankom z urody, w moim typie też nie byli, ale i tak byli dla mnie najpiękniejsi dzieki swojemu wnętrzu. A i tak wszyscy, poza jednym, wcześniej czy później okazali się wobec mnie albo nieuczciwi albo źle mnie w czymś potraktowali.

tak jestem tu ;)

" Ty nadal swoje, przecież udowodniłam, że ja taka nie jestem. A nie jestem przecież np kosmitką. " Pisałem o ogóle. Jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Ja znam kilku z literatury

Lucy Windsor "Ja znam kilku z literatury". :-D :-D :-D