Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwolnienie lekarskie w ciąży

zwolnienie lekarskie w ciąży

Polecane posty

Gość zwolnienie lekarskie w ciąży

Proszę o pomoc i poradę jak powinnam postąpić.Jestem we wczesnej ciąży, o której poinformowałam przełożonego zaraz po potwierdzeniu przez lekarza. Z rozmowy wynikało, że zostanie udzielone mi wsparcie, godziny pracy również dostosowane mogą zostać do moich potrzeb itp itd czyli zapowiadało się różowo. Niestety pojawiły się bardzo nasilone objawy ciąży - nudności, wymioty, bóle brzucha,pleców, zawroty głowy, zasłabnięcia. Pracę mam niezwykle odpowiedzialną i wymagającą skupienia a przy takim samopoczuciu nie byłam w stanie normalnie pracować. Również lekarz zasugerował, że ten tryb pracy jest niewskazany przy ciąży a ogólny stan zdrowia wskazuje na konieczność odpoczynku. Zgłosiłam znów ten fakt przełożonemu, który tak czy inaczej widział codziennie to w jakiej jestem formie.Powiedziałam, że potrzebuję tego zwolnienia, z resztą takie są wskazania lekarskie ale mogę poczekać kilka dni i iść na wolne w dogodnym dla pracodawcy terminie.Rozmowa jednak była bardzo nieprzyjemna. Zarzucono mi, że zwolnienie lekarskie nie wynika z mojego złego samopoczucia ale z mojego podejścia do pracy ( bo przecież inni nawet nie mają czasu żeby iść do lekarza - tak ciężko pracują a teraz wszyscy lekarze każdej kobiecie w ciąży wystawiają zwolnienia czy potrzeba czy nie). Powiedziano mi również jasno, że albo idę na zwolnienie albo pracuję i mam określić się bo nikt nie potrzebuje, żebym turystycznie przychodziła do pracy. Ja nie udzieliłam jednoznacznej odpowiedzi. Przecież jak mogę powiedzieć czy będę się czuła dobrze czy źle i jak w 3 m-cu ciąży określić czy będę do rozwiązania na zwolnieniu. Czy pracodawca i na jakiej podstawie może żądać ode mnie albo pracy do końca ciąży albo pójścia na zwolnienie. Co powinnam zrobić? dodam, że jestem zatrudniona na czas określony i mogę tylko domyślać się, że to co teraz zrobię będzie miało wpływ na to czy po urodzeniu będę miała gdzie wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
Nie ma prawa od ciebie żądać takich deklaracji. O tym czy pójdziesz na zwolnienie decyduje lekarz, a nie pracodawca. A kiedy ci się kończy umowa?? Po porodzie po macierzyńskim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolnienie lekarkie w ciąży
Umowa kończy mi się ok 3 i pół m-ca po spodziewanym terminie porodu czyli nie jest źle. Ale w sumie chciałabym tam wrócić chociaz po tej ostatniej rozmowie... A co do zwolnienia powiedziałam, że nie może ode mnie oczekiwać takich deklaracji ponieważ zwolnienie wystawia mi lekarz to raz a dwa nie wiem jak sie będę czuła. tyle, że powiedziano mi ,że wrócimy do tej rozmowy po obecnym zwolnieniu i ja zamiast odpoczywać to zamartwiam się co będzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowkaa25
nieprzejmuj się - nie ta praca to inna sie znajdzie - teraz masz wazniejsze rzeczy na głowie i niemożesz się przejmować - i z własnego doświadczenia ci powiem że jestem na zwolenieniu od 8 tc i takie zawroty głowy zdarzały mi się tak do 15 tc więc zrezygnowałam z ryzykowania upadku ze schodów z pracy a potem już wiedziałam że niezostawią mnie dłuzej niż musza więc kontynuuję zwolnienie bo po co się mam męczyć jak wiem że i tak niemam co tam potem szukać - jedyne co ci moge poradzić to że nawet to że teraz się poświecisz i wrócisz do pracy i będziesz wykończona się zaharowywać tam to i tak jest szansa że szef ci umowy nieprzedłuży i bedziesz umeczona i dziecko umeczone a pracy i tak niebedzie - niewiem jak to wyglada u ciebie ale przeanalizuj jakie masz szanse tam zostac nawet jakbys pracowala do konca bo przeciez potem bedzie dziecko, bedzie chorowac itd i poco wtedy taki pracownik.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie
Mnie tylko dziwi dlaczego znów o takim problemie pisze dziewczyna, której termin umowy kończy się tuż po urodzeniu dziecka, jeszcze w okresie urlopu macierzyńskiego. Od kiedy pracujesz u tego pracodawcy? Bo mam dziwne wrażenie, że nie dłużej niż pół roku. Jakoś nie mają takich problemów dziewczyny, które pracowały po kilka lat u danego pracodawcy. Ja np. 5 - zanim zaszłam w ciążę i też jestem na zwolnieniu od 8 tc i zostane do końca ze względu na ciążę zagrożoną. A jednak nie mam takich problemów. Wręcz przeciwnie. Nadal mam telefon służbowy, pomagam jak mogę choćby na tel. Mam zapewniony powrót bez żadnych problemów. To jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutka13
Jak to jest? normalnie, ile osób tyle zdań. u mnie w pracy zostało powiedziane, że kobieta w ciąży nie jest potrzebna i po urlopie macierzyńskim nie ma po co wracać, bo potem będą zwolnienia na chore dziecko itp. to po co taki pracownik. Pracownik ma być dyspozycyjny jak trzeba to po 12 godzin harować i najpeiej jakby nie brał urlopu. a ciężarna ma rózne przywileje, np nie moze brać nadgodzin, to czy ktoś ma za nią harować bo jej sie dziecka zachciało??? ja nawet nie jestem w ciąży, a już miałam taki wykład!!! prawie codziennie jest o tym rozmowa. i nie pracuje tam pół roku, a cztery lata, umowę mam na czas określony. i uwaga planuje ciążę!!! jak mnie nie zlinczują to będzie dobrze. nie mogę czekac az dostanę menopauzy. tyle, że wiem, że nie będę miała gdzie wracac, mimo tego, co robie teraz dla firmy i jak bardzo się angażuje i jestem wysoko ceniona. dadzą mi kopa w d..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolnienie lekarskie w ciąży
Pracuję tam niewiele ponad 4 m-ce ponieważ zmieniałam pracę. Uważam jednak, że każdy ma do tego prawo tak jak każda kobieta powinna mieć możliwość bez obawy o pracę czy atmosferę w miejscu pracy i potraktowanie urodzic dziecko. Wczesniej odkladałam ciążę właśnie przez pracę bo umowa nie jest na stałe itp. Skonczylo się tak, że odeszłam z pracy mój związek przeszedł straszny kryzys a później lekarka mi powiedziała, że o ciąży z mogę zapomnieć. Teraz skoro mimo wszystko udało mi się zajść w ciążę wiem , że praca owszem jest ważna ale firma nie upadnie jesli będe częściej przebywac na zwolnieniu a tak czy inaczej nikt mi nie da gwarancji, że będe miała dokąd wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolnienie lekarskie w ciąży
Do A ja nie czyli rozumiem, że Twoim zdaniem kiedy wolno zajść w ciążę po jakim stażu pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie
Do autorki: Myślę, że zachodzenie w ciążę w niecałe 4 msc po zatrudnieniu to chamstwo. Akurat odpracowałaś koszty związane z twoim zatrudnieniem i uciekasz na zwolnienie bo masz problemy z ciążą. Mogłaś pomyśleć, że tak właśnie może się zdażyć. I nie pisz mi tu, że przecież będzie płacił ZUS itd. Przez pierwszy miesiąc płaci ci pracodawca( a ciebie przecież nie ma w pracy). Za każdy dzień twojego zwolnienia naliczany jest urlop, który albo wykarzystasz( więc pracodawca też zapłaci za to, że cię w pracy nie ma), albo wypłaci ci ekwiwalent, gdy będziecie się rozstawali. Nie ma co twój pracodawwca ubił świetny interes na tym, że cię zatrudnił. A ty się jeszcze dziwisz, że ktos się wkurzył, i szukasz wsparcia na forum? Chyba u takich samych naciągaczek jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
Niewielkie ma znaczenie staż pracy przy wyliczaniu tych parametrów o których piszesz bo nieważne czy ktoś pracuje 10 lat czy 2 miesiące i tak zasady sa takie same. A dla mnie chamstwem ze strony pracodawcy jest oczekiwanie że dostosuje sie swoje życie prywatne do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie
Nie bardzo razumiem o jakich parametry ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie
przepraszam za błąd: miało być o JAKIE parametry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
może parametry to złe słowo. chodzi mi o 33 dni zwolnienia płatne przez pracodawcę i o naliczanie urlopu w czasie zwolnienia bez względu na staż pracy są takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie
No, ale bez przesady. Zasady są takie same, ale chyba co wypłacić pieniadze komuś kto przepracował w firmie kilka lat a co dla kogoś kto po 4 msc "zaciążył"? Nie widzisz żadnej różnicy? To szkoda. Później na tym lub wielu innych forach piszą takie dziewczyny: "Ratunku! Nikt nie chce mnie zatrudnić!" No bo jak? Każdy normalny się boi, że taka zaraz coś wywinie. Przecież ktoś kto zatrudnia ludzi nie robi tego z dobroci serca lecz po to by zarabiać. Naprawdę tak trudno to zrozumieć? I nie chodzi tu wcale o podporąadkowanie życia prywatnego dla pracy. Chodzi o obopólną uczciwość. Jeśli pracownik żąda jej od pracodawcy to sam też niech będzie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjeba beba
kbito kochana idz na zwolnienie i wyluzuj.. plis co wazniejsze dla ciebie/?? pomysl... prace zawsze mozna znalezc a to ci sie nalezy tzn wypoczynek.. skladki juz odpracowalas ile masz na umowie/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie
Należy, należy, należy... Takim to wszystko się należy. Co ona wypracowała przez 4 msc? Jakie składki? To wszystko jakieś chore. Jej się należy tyle samo co mi? Ja trochę dłużej przepracowałam u swojego pracodawcy. Dlaczego ona po 4 msc pracy ma mieć te same przywileje co ja po 5 latch? Naprawdę nikt nie widzi tu zgrzytu? Jestem jedyna? Oczywiście , że niech idzie na to zwolnienie. Zdrowie dziecka jest najważniejsze. Mnie tylko zastanawia dlaczego ani autorka ani nikt inny nie widzi w tej sytuacji niczego nieprawidlowego? Bardzo chętnie podyskutuję z kims na ten temat. Ale na poważne argumenty a nie typy: " bo mi się należy". Jakoś nikt nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
Argument "bo sie neleży " jest niepodważalny, takie polskie prawo. po za tym autorka nie napisała ile ma ogółem stażu pracy( także u innych pracodawców) a wydaje mi sie to istotna kwestia. Rozumiem twoje podejście fakt szef może czuć sie urażony że juz idzie na zwolnienie, ale i autorka nie mogła przewidzieć czy będzie sie czuła dobrze, i czy da radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
Po za tym wątpię by autorka specjalnie z premedytacja zaszła w te ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej, hej
To może ja dodam słów kilka. Stażu pracy mam łącznie 9 lat. 2 lata u jednego i 5 lat u innego pracodawcy - tu miałam już umowe na stałe, świetną pracę i swietną pozycje w pracy. Zresztą nie ukrywam,że lubię swój zawód i zawsze jestem lojalna względem pracodawcy i z pasją robię co do mnie należy. Wyszłam za mąż i z tego względu zmieniłam miejsce zamieszkania i niestety musiałam zmienić miejsce pracy, znaleźć sobie nową. Znalazłam - umowa na rok. Rok się skończył i przedłuzono mi na drugi rok. W połowie drugiego roku pracy zaszłam w ciążę. I tu zaczyna się problem. Jestem po 30 i marzyłam o dziecku od zawsze. Ale niestety, na wieść o ciąży, nie przedłuzono mi umowy. Żałuje,ze nie zaszłam kilka miesięcy później( ale tego się nie da zaplanować), dostałbym już umowę na stałe i miałabym święty spokój. A tak, mimo całkiem pieknego stażu, jestem obecnie na zasiłku, macierzyński z ZUSu już się skończył, jestem w trakcie poszukiwań pracy.Jest mi przykro również z tego powodu,ze byłam przez szefa chwalona, bo tak jak pisałam bardzo lubię swój zawód i wykonuję go z pasja, poza tym zalezy mi by pracodawca był ze mnie zadowolony. Zaproponowałam nawet skrócenie urlopu macierzyńskiego, by krócej mnie nie było, znalazłam zastępstwo za siebie... niestety nic nie pomogło. Z jednej strony się cieszę,bo moge dłużej byc z dzieckiem ,z drugiej nie, bo znów musze szukac pracy i znów pracować x lat, by dostać umowę na stałe, a nie ukrywam,że najlepiej nam się teraz nie powodzi. W dodatku, ani kredytu wziąc nie możemy. Myśle o drugim dziecku - zwłaszcza,ze mam swoje lata i powiem Wam,ze żadnych skrupłów już nie mam. Jak tylko dostanę umowe na rok nawet, to od razu spróbuje zajść, tym bardziej,ze niestety na przedłużenie umowy gwarancji nie ma się nigdy. Szkoda mi trochę czasu, by czekac 3 lata na stałą umowę, której i tak moge nie dostac. o 40-stki czekac nie zamierzam z dzieckiem. I co możecie na mnie naskoczyć. Uważam,ze każdy ma prawo urodzić dziecko i nie musieć się martwić co do garnka włozyc. Ja swoje wypracowałam. nikogo nie naciągałam. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie ukrywam,że najlepiej nam się teraz nie powodzi. W dodatku, ani kredytu wziąc nie możemy. Myśle o drugim dziecku - zwłaszcza,ze mam swoje lata i powiem Wam,ze żadnych skrupłów już nie mam. Jak tylko dostanę umowe na rok nawet, to od razu spróbuje zajść (...) Uważam,ze każdy ma prawo urodzić dziecko i nie musieć się martwić co do garnka włozyc.' i uwazasz ze zajscie w drugą ciąże w takiej sytuacji jak wasza zdejmie ci z głowy tego rodzaju zmartwienia?... raczej ich dołoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "a ja nie" - kochana, ja pracowałam w firmie kilka lat, na L4 odeszłam w 7 miesiącu ciąży, miałam umowę na czas nieokreślony, dobre stosunki w pracy...i co? Po macierzyńskim nie było już dla mnie miejsca! Więc nie zawsze jest tak jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie wiem czy ciąża w moim wypadku była z premedytacja, bo staralismy się 3 lata. Idealnie dla mnie byłoby ,gdybym zaszła pracując w poprzednim miejscu,gdzie miałam umowe na stałe. A po macierzyńskim, wzięłabym wychowawczy i szukała pracy w nowym miejscu zamieszkania. Ale cóż - życia się zaplanować tak nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej nie ten wątek.. Ale sytuacja prawie identyczna jak moja.tylko pracodawców dwóch. i ja tez się zastanawiam nad drugim dzieckiem i to szybko. Poza tym nie przesadzajmy, z dwoch pensji się da wyzyc nawet z 4 dzieci. A prace zawsze mozna znaleźć. Trzeba tylko chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie
Do Hej Hej: A co tu ma do rzeczy ogólny staż pracy? Ogólnego to ja mam 11 lat i tylko dwóch pracodawców przez ten czas oraz 5 lat własnej działalności. Jeśli chodzi o twoją sytuację to może tak jak są nieuczciwi pracownicy, tak ty trafiłaś na nieuczciwego pracodawcę. Nie wiem dlaczego ci nie przedłużono umowy. Nie wiem też jakie zajmowałaś tam stanowisko. Jeśli zatrudniono na twoje miejsce kogoś innego to co mieli powiedzieć jej gdy ty wrócisz do pracy: " pani już dziękujemy, wróciła nasza stara pracownica i pani nie jest już potrzebna".? Wtedy ta druga miałaby pretensje. Nieprawdaż? Cóż, trzeba się liczyć, że po macierzyńskim nie zawsze jest gdzie wrócić. Jak to się popularnie mówi: jest zabawa jest ryzyko. Zresztą ty dość bezpośrednio piszesz o swoich dalszych zamiarach. Słusznie też zauważyła inna koleżanka, że z jednej strony piszesz o problemach finansowych, z drugiej planujesz kolejną ciążę. Cóż, do celu po trupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olexandra
Racja, wy to jesteś głupie, pracy nie ma jedna z druga a o dzieciachmysli. Rirme załóz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olexandra
a w ogule to nie o tym jest wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolnienie lekarskie w ciąży
A ja nie - bardzo łatwo przychodzi Ci ocenianie ludzi, których nie znasz, o których życiu zdrowiu i sytuacji zawodowej nic nie wiesz. Gratuluję poukładanego życia osobistego i zawodowego ale nie zawsze wszystko można sobie zaplanować.A co do przywilejów, przepracowanych mam wiele lat i wystarczająco dużo składek wypracowałam jak to nazwałaś. Poza tym ciężko tu pisać o jakiejkolwiek dyskusji skoro Ty od razu uważasz, że to właśnie Ty masz rację a ja jestem ta zła. Z resztą wcale nie mam zamiaru być na zwolnieniu do rozwiązania teraz czuję się źle ale nie wiem jak będę czuła się za miesiąc. A to właśnie pracodawca nie daje mi możliwości bo wymaga ode mnie albo pójścia na zwolnienie do końca albo 100 % sprawności w czasie ciąży. A co do pracy nie wiem czy średnio 9-10 godzin dziennie ( oczywiście w ramach jednego etatu bez możliwości odbioru ) przy komputerze dla kobiety w ciąży jest w ogóle zgodne z prawem. A takie warunki sa u mnie w pracy. Nigdy nie protestowałam dostosowywałam się do wymagań a teraz kiedy ja potrzebuję wsparcia i większej wyrozumiałości już nie jest tak fajnie. Co do zajścia w ciążę to tak naprawdę nigdy nie ma w pracy na to właściwego momentu bo albo są urlopy, albo intensywniejszy czas i zawsze coś. A swoją drogą jeśli po 4 m-cach pracy uległabym poważnemu wypadkowi, co w konsekwencji wiązałoby się z długotrwałym leczeniem to tez byłabym naciągaczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również jestem. W ciąży. Pracuje od dwóch lat. Do tej pory wszystkie dziewczyny które wróciły z macierzyńskiego dosyały wypowiedzenie . Przy pierwszej mojej ciąży, gdy tylko poinformowałam o niej po kilku dniach pojawila sie nowa pracownica i jasno mi powiedziano ze jest na moje miejsce. Nie brałam zwolnienia, poronilam w pracy. Teraz pracuje i ona i ja.a mi non stop kierownik mówi ze jest jeden etat za dużo. Jestem pewna ze zwilnis mnie po porodzie i to coraz bardziej sklania mnie do wzięcia zwolnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co jest zmora polskich prcodawcow ? Juz nawet nie L4 w ciazy, bo to mozna zrozumiec, kazda kobieta moze miec w czasie ciazy wieksze lub mniejsze problemy zdrowotne. Nawet jesli pracodawca przetrwa ciaze i macierzynski (co juz daje potencjalnie ponad 20 miesiecy nieobecnosci) to oczeka na niego zmora pt "zwolnienia na chore dziecko". Takie kuriozum istniej chyba tylko w Polsce :O 60 dni na dziecko, pozniej 14 dni na innego czlonka rodziny, do tego zwolnienie "na siebie" i jeszcze urlop.... W rzeultacie pracownik ktory ma male dziecko wiecej siedzi w domu niz pracuje. Wcale sie pracodawcom w Polsce nie dziwie ze pozbywaja sie kobiet w ciazy przy pierwszej okazji. W sumie juz nawet nie jest wazne kto za to wszystko palci. Pracodawca nic nie ma przeciwko ciezarnym, on tylko chce zeby praca byla wykonana i zeby nie musial co kilka tygodni zastanawiac sie skad wziac i jak wyszkolic pracownika na zastepstwo. No coz, chcecie polityki pro rodzinnaj to musicie teraz ponosic jej konsekwencje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka1995
witam,chciałabym aby ktoś pomógł mi wyjaśnić moją sytuacje w związku ze zwolnieniem l4 (ciąża). jestem zatrudniona na umowe o prace od dnia 1.02.2016r. pierwsze zwolnienie lekarskie mam wystawione od dnia 24.03.2016 do dnia 4.04.2016. drugie zwolnienie lekarskie mam od dnia 4.04.2016 do dnia 4.05.2016. zwolnienia oczywiście przekazałam pracodawcy. i w związku z tym mam pytanie,kiedy i kto (pracodawca czy zus) wypłaci mi pierwsze chorobowe i czy będzie to liczone dniami czy za pełny miesiąc ? pracodawca zatrudnia 8 osób,jeśli to ma jakieś znaczenie... z góry ślicznie dziękuje za pomoc. liczę na konkretne odpowiedzi. pozdrawiam czytaj więcej na infor.pl: http://forum.infor.pl/topic/407806-ciaza-pracownicy-krok-po-kroku/#ixzz453wus1jn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×