Policja nie przyjeżdża od 3 godzin. Co mam zrobić?

Trzy godziny temu zgłosiłam kradzież. Policjant przez telefon powiedział mi, że ktoś zjawi się w przeciągu godziny. Minęły trzy. Jak długo mam jeszcze czekać? Powinnam zadzwonić jeszcze raz? Poradźcie! Proszę.

byla dzwonic najpozniej po 2...

Nie ma zagrożenia Twojego życia, więc się nie spieszą. A może nie mają kogo wysłać. W każdym bądź razie ja bym o sobie przypomniała i zadzwoniła jeszcze raz.

zależy od wartości kradzieży, może nie mają po co się spieszyć, ale dzwoń do usranej śmierci:P Napisz, co zginęło?

widocznie są ważniejsze rzeczy niż twoja kradzież

nocka kończy zmiane o 6 ,zanim nowy krawężnik załatwi papierki była 7. A dochodzeniówka przychodzi na 8. Nie będą dla kradzieży ściągali kogośz domu, jeśli za godz. będzie ktoś w służbie. Zadzwoń jeszcze raz dla przypomnienia.Dyżyrny z nocki właśnie kończy swoją zmiane. Teraz już siedzi pewnie inny.

Ok, to zadzwonię.... Ktoś pytał co mi ukradli - skuter.

są ważniejsze sprawy np wlepienie mandatu za picie piwa w parku albo przyjebanie się do kierpwcy, że jechał za szybko . . .

"wlepienie mandatu za picie piwa w parku albo przyj**anie się do kierpwcy, że jechał za szybko" przepisy są po to, żeby ich przestrzegać i to nie policja je ustala. więc nie wiem w czym masz problem, jak łamiesz prawo to spodziewaj się konsekwencji, prosta sprawa

A jak myślicie, jest szansa, że go znajdą?

Zależy mi na tym skuterze :( Mieszkam na wsi, to może jest większe prawdopodobieństwo?

wracajac do domu z wakacji. Z braku podejrzanego i wystarczajacych dowodow sprawe umorzono po niecalym miesiacu. Nie spodziewaj sie gruszek na wierzbie. Moga powiedziec Ci to samo. Moja walizka oraz to co w niej bylo warte bylo kolo 1000, nie dostalam odszkodowania

przekroczenie prędkości o 20 km/h jest wielkim przestępstwem i trzeba karać takich bezwzględnie a sprawcy krzdzieży i brutalnych pobićchodzą spokojnie po ulicach . . .

Jak się osobiście zgłosisz na komisariat.

Współczuję tej walizki, teraz już wiem co to znaczy zostać okradzionym.. :( Rany, byłam w szoku jak zobaczyłam. A oni jeszcze teraz nie przyjeżdżają... dzwoniłam o 4:30...

w takim przypadku idzie się na komisariat i składa zawiadomienie. po co mają do ciebie przyjeżdzać, grupa nie ma tu nic do roboty. chyba że był włamanie.

Tylko że komisariat jest dosyć daleko ode mnie, bo tak jak pisałam mieszkam na wsi, a ich siedziba jest w mieście jakieś 10 km stąd. Nie mam samochodu, tylko ten skuter... miałam.

Tzn było włamanie, bo mi się włamali do budynku gdzie trzymałam tego skutera.

grupa przyjeżdza jak ma do zrobienia coś na miejscu zdarzenie, a nie jak tylko ktoś zgłosi kradzież. poproś sąsiada lub kogoś innego i jedz do komendy . zarezerwuj sobie ok. godz. i weź ze soba wszelkie dokumenty pojazdu.

do jakiego pomieszczenia i w jaki sposób

Do takiego budynku przy domu (coś jak garaż), na kłódkę zamykanego, no i właśnie zniszczyli tę kłódkę.

skoro jej sie włamali to muszą przyjechać zrobić ogldziny A z drugirj strony gdyby autorka była tak samo upierdliwa w dzwonieniu na policje jak w pisaniu na kafe to już dawno by byli

lepiej pić kawkę i wpierniczać ciastka na posterunku

siedz na kafe, albo od razu zacznij sie szykowac do wyjscia. Jak bedziesz juz na posterunku to mozesz na nich wymusic to zeby od razu z Toba przyjechali i zbadali sprawe na miejscu. Im wczesniej tym lepiej, bo pozniej stwierdza ze za pozno...

to zadzwoń jeszcze raz zamiast na kafe pisać i powiedz o włamaniu bo to zmienia priorytet.

Ok, pojechali. Dzięki za pomoc, bardzo panikowałam. Jestem już spokojniejsza jak wiem, że to już jest spisane itd. Jak okropnie się ten dzień zaczyna... :(

ja dziś idę na komisariat z moim facetem bo ktoś chciał od niego wyłudzić pieniądze przez internet. ciekawa jestem jak będzie!

Dla mnie byli bardzo mili i się starali (przynajmniej tak to wyglądało, ja się nie znam). Chciałabym żeby dorwali tego złodzieja!

powinnaś się rozejrzeć na allegro i pojechać na giełdy samochodowe, gdzie tego typu skutery sprzedają, może znajdziesz. Jeżeli ma numery homologacji, to będzie im ciężko legalnie sprzedać, ale skuter chyba nie ma taich numerów... ?

Złodziej zostawił odciski na bramie i był z tymi policjantami jakiś specjalista, który je pobrał. Gdyby tak był on w tej bazie... Wiecie, ja myślę, że zrobił to ktoś z okolicy. On wiedział, że mieszkam sama, gdzie trzymam skuter, że nie mam psa... pewnie sprzeda go gdzieś na czarnej giełdzie i tyle po moim skuterku :(