Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chinota

Co robicie z ubraniami których już nie używacie?

Polecane posty

Gość ninahagen
Te , które są w dobrym stanie, tylko po prostu ich nie lubię/nie noszę - proponuję mamie albo siostrze. Czasem im coś spasuje, to sobie biorą. Resztę oddaję do kontenera pck albo podobnych organizacji. Rzeczy trochę podniszczone tez daję do kontenera, a takie totalne szmaty kroję, służą mi potem do mycia samochodu itp. Dotyczy to tylko rzeczy z czystej bawełny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWEL27
Gdy przestaje mi się coś podobać to oddaje mamie a te które są na nią za małe wynoszę na strych jak będzie PCK jeździł to oddam, niektóre jednak zostawiam sobie sama niewiem po co to chyba sentyment, ogólnie to nie trzymam staroci w szafie najstarsza rzecz ma góra 3 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leza w szafie niestety...
przypomnialas mi ze powinnam zrobic porzadki zamiast siedziec przed kompem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
dziewczyny, dzięki za odpowiedzi, bardzo ciekawe! Opcja *oddaję biednym* bardzo mi się podoba, wiadomo ile jest potrzebujących ludzi zwłaszcza w małych miejscowościach czy na wsi, albo rodziny wielodzietne. Tylko że ja nie znam takich ludzi. Mieszkam w centrum Wawy, rodzinę mam też tutaj. Fajnie jak ktoś pisał że parafia organizuje zrzutkę takich rzeczy. Z tym że u mnie w parafii jest zaznaczone że damskich rzeczy nie chcą, tylko męskie i zimowe. Oczywiście stare i zniszczone też mam na szmaty albo wyrzucam. Mam dylemat odnośnie rzeczy dobrych, prawie nowych, kupionych za sporo kasy ;) Np. marykarka Zara (wełna z jedwabiem) nowa kosztuje ok. 400 zł, sukienka kupiona za ok. 200. Najlepiej żeby to trafiło do kogoś kto tego będzie używał, a nie będzie leżało w szafie. Powiem szczerze że nie mam zaufania do PCK itp, kiedyś krążyła informacja że oni te rzeczy mielą na szmaty i sprzedają, jaką mam pewość że jeśli tam wrzucę drogą marynarkę to nie pójdzie ona do pracownika PCK zamiast do naprawdę biednych? najwięcej zaufania mam do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam siez chinota
tez jestem z wawy i nie wiem co z tymi ciuchami robic :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
widzisz, to przykre bo ja wiem że tu żyjemy na wyższym poziomie niż wiele ludzi, stać mnie na kupienie paru ciuchów w miesiącu, choć tego raczej nie robię, a są ludzie którzy każdą 1 zł oglądają, babcie co nie mają na mleko itd. To jest tez pytanie jak i kiedy pomagać, bo ja nie bardzo ufam "organizacjom pomocowym" oni sobie budują domy, muszą utrzymywać biuro itd. Może rzeczywiście najlepiej dawać poprzez kościół na biednych, sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mam zamiar zrobić porządki w szafie i właśnie tak zrobię, to czego nie noszę wrzucę do kontenerów, podniszczone - wyrzucę do śmieci, lub potnę i będę używała jako ściereczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×