Poznałam ciekawego chłopaka przez net

a on po kilku rozmowach znikł :/ Nie ma go nigdzie, ani na portalu ani na gg. Przepadł jak kamień w wodę:( Wpierw mnie sobą zainteresował by zniknąć?

a na jakim portalu go poznałaś?, ja poznałąm jednego na gronie i też przestał nagle się odzywać. Może po prostu Ty nie spodobałaś się jemu, może dla niego byłaś nudna i teraz Cię unika. A pokazałaś mu swoją fote?, bo może też dlatego. Albo po prostu nie ma czasu. A dużo czasu minęło odkąd gadaliście? może jeszcze się odezwie.

a czy stalo sie coś co mogloby być przyczyną tego znikniecia? np czy przypadkiem wyslalas mu tego dnia swoje zdjecie?;) moze chlopak po prostu ma teraz jakis wazny egzamin i zupelnie nie ma czasu?

może facet ma jakieś swoje ważne sprawy i nie ma czasu na siedzenie w necie

tak bywa cześciej niż rzadziej pozdro

moze miec dziewczyne i bajeruje laski na necie, zadna strata

widocznie nie zainteresowałaś go na tyle by chciał kontynuować znajomość

:o tak bywa :o z lowelasami :o

może akurat nie ma czasu na net... tacy ludzie się zdarzają choć tu ciężko w to uwierzyć:P

to najbardziej realna wersja:-D na necie jest mase bajerantow, scieminaczy, tchorzy i innych popaprancow, olej go

On już wcześniej widział moje zdjęcia, dlatego też między innymi mnie zaczepił. Więc gdybym mu się nie podobała, to byłoby wszystko jasne. Podczas pisania było bardzo sympatycznie, czuć było mocne zainteresowanie z obu stron. Możliwe, że nie ma czasu, ale żeby zniknąć na kilka tygodni ot tak? :/

No niestety to się zdarza:/ Sama czasem tak miałam z facetami poznanymi na różnych portalach. Pewnie na którymś z darmowych portali go poznałaś, nie? Ja po jakimś czasie dałam sobie z tym spokój, bo nic poważnego nigdy raczej by z tego nie wyszło. Już wolę trochę zapłacić i korzystać z internetowego biura matrymonialnego mydwoje.pl, ale przynajmniej mam pewność, że takie akcje będą mnie omijały. Niestety nic już teraz nie zrobisz, musisz o nim zapomnieć, bo podejrzewam, że już się nie odezwie. Pewnie sporo dziewczyn podrywał, okazało się, że któraś bardziej się nim zainteresowała (w tym przypadku Ty) i uciekł na inny portal. Przykro mi.