Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Siorka siorki

Moja siostra wymaga pomocy - to nie moja sprawa ze zrobila sobie dzieciaka!!!

Polecane posty

Gość Siorka siorki

Moja siostra jest w 9 miesiacu ciazy za 4 tg rodzi. Wkurza mnie to co ostatnio zrobila. Obrazila sie na mnie i wykrzyczala mi ze przez 9 miesiecy ani razu jej nie pomoglam w niczym. A co to moja sprawa ze ona ma dzieci???? Ja sie na dzieci nie zdecydowalam tylko ona. Fakt: ma dosc ciezka sytuacje bo ma 3,5 letnego synka i calymi dniami sie nim zajmuje, jej maz wraca do domu o 17, ona wychodzi z dzieckiem na rower, jezdzi sama na zakupy i naprawde radzi sobie super. Nie rozumiem tego do czego jej jestem ja? Ok, czasem moge jej pomoc ale dlaczego ona tego wymaga - to nie jest moj obowiazek biorac jeszcze pod uwage ze kumpelami najlepszymi to my nie jestesmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale jestescie siostrami
Nie czujesz z nia zadnej więzi? Ja swoim siostrom zawsze pomogę.One mi,ja im.Od tego jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale jestescie siostrami
Moja siostra jak potrzebowala pomocy to wsiadalam w pociag/autobus i jechalam 500km. Jedna została bez dachu nad głową,przygarnęłam ja. Jak mi sie kiedys noga powinie to one pomogą mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile masz lat?15
15? 18? 20? zrozumiesz jak potrezbna jest pomoc kobiecie w ciazy z drugim dzieckiem jak sama urodzisz dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgf
ale jak wymaga??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaja8384
każdy ma swoje życie. rozumiem trzeba sobie pomagać-siostrze czy bratu w pierwszej kolejności. Ale czy siostra kiedykolwiek prosiła cie o pomoc a ty jej odmowiłas?? jezeli nie to nie moze miec do ciebie zalu. bo bez przesady narzucanie sie z pomoca odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale jestescie siostrami
Co sie zaczelo? Przeciez nikt jej nie pisze,ze jest wyrodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"15? 18? 20? zrozumiesz jak potrezbna jest pomoc kobiecie w ciazy z drugim dzieckiem jak sama urodzisz dziecko" no to podkreślanie infantylności rzeczywiście jest bardzo na miejscu :) Ja też mam siostrę. Zajmowałam się jej dzieckiem przez prawie 3 miesiące po urodzeniu. Kiedy spytała, czy chcę zostać pełnoetatową nianią, powiedziałam: nie, bo nie wyrabiałam psychofizycznie i długoterminowe przebywanie z zdieckiem doprowadziłoby mnie do wariactwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale jesteście siostrami
Jesteś autorko wyrodną, wyrachowaną i zimną suką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsthth
Napisze coś z własnego doświadczenia... Moja siostra niedawno urodziła 3 dziecko. Nabrali kredytów na jakieś bzdurne bardziewie i po prostu biedowali. Lodówka często świeciła pustkami, banki groziły komornikami. Ona przychodziła, zaliła się że jest pokrzywdzona, że nie ma co jeść i wszyscy mają ją w dupie. Dodam że nigdy nie poprosiła mnie o pomoc. Miałam dość jej stękania więc wzięłam z banku nasze rodzinne osczędności i dałam. jej. Było to ponad 4 tyś zł aby pospłacała zaległe raty i kupiła coś dzieciom. Dziękuje nie usłyszałam. Od początku roku bardzo dobrze im się powodzi, urodziła to trzecie dziecko i im niczego nie brakuję. W tym roku planują zagraniczne wakacje całą rodziną. U nas niedawno pojawiły się kłopoty finansowe a że wszystkie oszczędności dałam jej to nie mieliśmy skąd wziać kasy. Poszłam do niej i poprosiłam o parę groszy. Powiedziała że mam sobie zarobic i że jej rodzina darmozjadów utrzymywac nie będzie. tamtych pieniędzy nie oddała i nie zapowiada się na to. Jestem zdania że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane, nawet gdyby z dziećmi ponownie przymierała głodem, to ja anwet palcem nie kiwne za takie podziekowanie. Z rodziną to się jedynie na zdjeciach dobrze wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sister swojej sister
czy siostra musi prosić o pomoc ? wystarczy mieć trochę oleju w głowie i minimalny zmysł obserwacji aby stwierdzić, ze należałoby pomóc. ja swojej siostrze nieba bym uchyliła aby tylko żyło jej się lepiej. dziwne macie relacje. może siostrze było niezręcznie prosić ale nie zmienia to faktu, że żal zostanie. sama jestem w ciąży i moja siostra pomaga mi w wielu rzeczach.....a najbardziej pomaga mi swoim wsparciem, rozmową i tym że porostu jest przy mnie. jestem dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojej siostrze duzo pomagalam,za duzo..Teraz skarbówkę na mnie nasyła..:D To tylko jeden przyklad tego co robi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto jej kazał drugie
a kto jej kazał drugie dziecko sobie sprawić ? wiedziała że ma już jedno i że mąż całe dnie w pracy....liczyła na cud ? moim zdaniem te pretensje to typowe schizy kobiety tuż przed rozwiązaniem, nerwy jej puszczają więc ma pretensje do całego świata że tak jej ciężko.... no sorki ale nikt jej nie kazał mieć przepisowej parki, to była jej decyzja i chyba była świadoma że będąc w ciąży będzie jej cieżko zajmować się dzieckiem które już ma oczy jej się otworzą jak równocześnie będzie musiała się zajmować niemowlakiem i tym starszym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
A ja proponuje przymknąć oko, zrozum rozchwianie emocjonalne siostry. nawet jeżeli wspaniale sobie radzi na pewno ma czasami ochotę rzucić wszystko i wyć z rozpaczy. Odrobinkę zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto jej kazał drugie
zresztą.....kobieta która jest pierwszy raz w ciąży może nei wiedzieć że ciąża nie zawsze przebiega sprawnie i nie zawsze człowiek się czuje cacy..... siostra autorki jedną ciążę już doświadczyła więc chyba miała jakieś pojęcie jak to będzie równocześnie biegać z wielkim brzuchem i szarpać się z kilkulatkiem.... brak wyobraźni ? różowe okulary ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
Niekoniecznie, może pierwsza ciąże przechodziła czując się dobrze. Nie wiadomo. po za tym w ciąży zwłaszcza pod koniec samopoczucie zmienia się z dnia na dzień, raz czuje się wspaniale a raz paskudnie. Rozumiem siostrę ciężarną że ma czasem dośc, takie życie a w ciązy ma sie ogromna ochotę na żale, rozumiem również siostrę nr.2 że nie zawsze ma ochote tego słuchać. Co poradzić takie zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sister swojej sister
wity opadają.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta,jasne.Moze jak dorosniesz i dojrzejesz to zdecydujesz sie na dziecko.Teraz Ci to nie w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, no może, jak dorosnę, gdzieś tak w przyszłym życiu :D No fakt, z wyglądu ludzie dają mi najwyżej 20 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie twoj obowiazekkkk
powiedz siostrze, że ty jej dziecka/ci nie zrobiłaś aby to był twoj obowiązek w pomaganiu. Jak jej ciężko to po co decydowała się na dziecko. Ja mam w rodzinie taką co narobiła kilkoro dzieci i myśli, że my będziemy żyli powietrzem bo ona ma dzieci i winniśmy jej wszystko oddawać. Co za głupie baby, najpierw myslą dupą a później mają pretensje do wszystkich,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
Ludzie gdzie wasza życzliwość, zwłaszcza w stosunku do rodziny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Capricornus
A ten suwaczek Livvia to nie Twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanieeeee
a gdzie zyczliwośc rodziny w stosunku do pozostałej rodziny , a co to oni a to parobki, chcialo się przyjemności w łózku to sie później zawija rękawy i zapierdziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez cekinow
skoro nie daje sobie rady z jednym dzieckiem to po cholere bierze sie za drugie? nie moge takich matek polek ktore licza na pomoc od otoczenia bo nie daja rady z dziecmi. nie radzisz sobie to sie nie pakuj w pieluchy, przystopuj po pierwszym. mysle ze to siostra autorki jest infantylna, nie wyobrazam sobie zebym ja miala stawiac kogos w takiej sytuacji. takie pretensje to moze sobie rzucac do meza, ktory jej to dziecko zrobil a nie do siostry. poza tym jest powiedzenie - umiesz liczyc licz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez cekinow
powalilo mnie stwierdzenie ze miara dojrzalosci jest posiadanie dziecka :D:D:D o ja biedna, niedojrzala malolata :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×